Co jadł u mnie, to znaczy za siatką:
jadł wszystko, frykasów u mnie nie ma, ale dostawał mokre: whiskas drobiowe smaki w galaretce, shebę w galaretce, felixa i mięso różne, pokrojone w kawałki jak 1/3 palca i bardzo się rzucał na drobiowe serduszka pokrojone na pół. Jadł raczej z płaskiego- zagięty kartonik po bokach albo folia, nic innego nie dałam rady wsuwać pod ogrodzeniem. Potem sąsiedzi przynieśli miseczki, też dawał radę, ale kotu chyba wygodniej z płaskiego. Ile jadł? Każdą ilość, puszka 400 gram to na raz. Teraz większe ilości chyba nie mają sensu, bo się zmarnuje. On był na okrągło głodny
