Bo koty muszą być... cztery! Cztery? A persik to pies?

jaaana pisze:
zabers pisze:
jaaana pisze:...

Cycek rośnie jak na drożdżach i jego Duża o niczym innym nie mówi, tylko o nim.

Ufff.

Znaczy, celebryta z czarnej pokraki. Jeszcze tylko parę zdjęć w "Plotku" i świat stoi otworem

Cycek to ten, co go przez parę dni flachą karmiłam. To nie była pokraka, chociaż też czarna.

Ajtam, o jedną pokrakę sie nie rozchodzi . Grunt, że celebryci :ok:

Najważniejsze, że nowe nie czarne. Już mi się opatrzyły.
chociaz za krowami też nie przepadam :wink:

jaaana pisze:Najważniejsze, że nowe nie czarne. Już mi się opatrzyły.
chociaz za krowami też nie przepadam

tu Cię nie wesprę - nie rozróżniam kolorów na kotach. są mi obojętne.

Daltonistka, znaczy? :wink:

A ja widzę, przyznaję się, ze jedne kolory lubię bardziej, inne mniej. Ale przecież nie dobieram wedle kolorów. Tyle, że urozmaicenie lubię.
Kiedyś nie lubiłam szylkretek, takich jak Szanta. Teraz widzę, jaka jest piękna, na czarnym tle złote iskierki.
Zostały mi białe do nielubienia. Chociaż Biały Miś trochę mnie oswoił, cudny był.

Buras to jest kot najkotszy :!:

Czarne jest najkotsze,a biale piekneeeeeeeeeeeeee :1luvu:

jaaana pisze:Daltonistka, znaczy?
...

nie. po prostu kot - sztuk jedna. kolor - obojętny. przecież po Glusia jechałam nie wiedząc jak wygląda.
kompletnie mi zwisa jaki kot ma kolor. defekt taki.

(dobranoc)

zabers pisze:
jaaana pisze:Daltonistka, znaczy?
...

nie. po prostu kot - sztuk jedna. kolor - obojętny. przecież po Glusia jechałam nie wiedząc jak wygląda.
kompletnie mi zwisa jaki kot ma kolor. defekt taki.

(dobranoc)

Swoje szylki też brałam w ciemno :mrgreen:

Ryżego i Dosię też nie ze względu na kolor, ale widziałam, co brałam.

ale oprócz moich (bo poza wszelką konkurencją cuda) to lubię popatrzeć na takie mało kontrastowe.

dobranoc, Zabersie

jaaana u Ciebie jest jakos tak kolorowo-wszystkie kolorki kotow juz chyba mialas

Niebieściucha nie miałam :mrgreen:

I chyba nie chcę, jesli miałby to być kolejny tymczas.
Na stałe tym bardziej nie.

To prawda

Niebieskiego sobie nie przypominam u Ciebie

No i persa nie miałam. W ogóle żadnego w typie nie miałam :wink:

Tez prawda- ale rezydentke masz bardzo rasowa :lol:

anulka111 pisze:Tez prawda- ale rezydentke masz bardzo rasowa

Dobrze, że nie łysą :ryk:

Chociaż one też ładne, w każdym kocie jest to coś.

To tez prawda- kazdy kot ma cos w sobie fajnego,jeden charakter, inny slodkie misnki......kazdy zostal czyms obdarowany :kotek:

Z tradycji chińskiej pochodzi przesąd, że jeśli kot myje sobie pyszczek, to zacznie padać. Ponieważ gest mycia przypomina machanie, wierzono, że kot przywołuje ludzi (a także klientów) do domu.
- ciocia Wiki

U mnie w domu się mówiło, że gdy kot myje się siedząc na parapecie lub na progu, to przyjdą goście.

a wydawałoby sie, że do Chin tak daleko :wink:

Bo koty muszą być... cztery! Cztery? A persik to pies?

Kto przegląda forum