Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

Każdy chop jest straszny, kiedy mu coś jest, nawet katar go zabija

Baronik to typowy mężczyzna, chodzi, jęczy, nic mu nie pasuje, ani miejsce, ani głaskanie. Sam nie wie czego chce. Jeść-nie, pić-nie, leżeć-nie, chodzić-nie, nosić na rękach też nie.

zaznaczę i przycupnę cicho w kąciku :kotek:

charm pisze:zaznaczę i przycupnę cicho w kąciku

Witaj, miło mi

podoba mi się banerek Czarnuszka... :ok:

przed chwilą zobaczyłam....

puszatek pisze:podoba mi się banerek Czarnuszka... przed chwilą zobaczyłam....

Tak pamięć pon nim została..

viewtopic.php?f=1&t=154206&p=9922205#p9922205

Iwonka podaj dalej

Baronik bardzo źle się czuje. Dzisiaj miał robione badanie krwi i okazało się że ma bardzo zaniżoną ilość białych ciałek. Jego odporność jest bardzo słabiutka. Temperatura od wczoraj 36,4. Boję się o niego, jest słabiutki, nic nie je i nie pije.
Dostał leki, kroplówkę i muszę go karmić Convalescence Support.
Na razie mam zakaz przyjmowania jakichkolwiek zwierząt.

Dzisiejsze wyniki Barona

czyli co mu jest, że taki biedunio :?:

nie znam się na wynikach... :cry:

co wetka mówiła :?:

Musze poszukac Blue - Iwonka niec zerknie swoim fachowym okiem

też pomyślałam o Blue :ok:

"21 czerwca w Sosnowcu (dzielnica Pogoń, okolice ulic Grota-Roweckiego, Mireckiego i Dąbrowszczaków) zaginęła kotka, wiek 5 lat, szara, pręgowana, nierasowa (zdjęcie w załączeniu robione komórką, w rzeczywistości kolor futerka jest bardziej szary).
Jest to UKOCHANA KOTKA DZIADKÓW mojej żony. Jeśli ktoś z Was jest w stanie podać to zdjęcie dalej, komuś z Waszych znajomych, kto mieszka w tych okolicach i kto może widział tę kotkę lub ma jakiekolwiek informacje pomocne w jej znalezieniu bardzo proszę o kontakt telefoniczny pod nr 32 291 36 13 lub 880 106 766."

Osoby z Sosnowca i okolic prosimy o udostępnianie

do udostępniania
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

Baronik
kochane Słoneczko

tego kota kocha się od pierwszego spojrzenia. Jest wyjątkowy.

iwoo1 pisze:Baronik bardzo źle się czuje. Dzisiaj miał robione badanie krwi i okazało się że ma bardzo zaniżoną ilość białych ciałek. Jego odporność jest bardzo słabiutka. Temperatura od wczoraj 36,4. Boję się o niego, jest słabiutki, nic nie je i nie pije.
Dostał leki, kroplówkę i muszę go karmić Convalescence Support.
Na razie mam zakaz przyjmowania jakichkolwiek zwierząt.

Podstawowa rzecz do wykluczenia przy takich wynikach to niestety pp

Bywają koty z bardzo niskimi leukocytami i sobie z tym spokojnie żyją - aż tak niskie zawsze są wynikiem jakiejś patologii

Kocurkowi zrobiłabym na cito test na pp i o ile nie miał wcześniej - to testy na FeLV i FIV.

U kotów taka silna, nagła leukocytoza najczęściej ma tło wirusowe.
Inne przyczyny to działanie leków czy toksyn oraz białaczki niezakaźne.

Trzymam kciuki za kocurka, niech ma dużo sił do walki.
Przy takich leukocytach i najpierw gorączce a potem hipotermii - mocno kciuków potrzebuje

Koniecznie go dogrzewaj, musi mieć źródło ciepła i być przykryty, nie może leżeć na gołej podłodze. Nie można pozwolić mu na wychłodzenie - bo straci kompletnie siły do walki

Dziękuję Blue

PP wykluczona, to jest kot, który już przeszedł pp i dlatego ma słabą odporność w ogóle. Testy na FeLV/FiV ujemne, też miał już robione. On całe swoje życie jest na Immunodolu. To kot specjalnej troski, zawsze zasmarkany, coś ta pp zostawiła po sobie. Dzisiaj dostał steryd, witaminy, antybiotyk, jutro do kontroli. W domu jest okrywany kocem, na podłodze leży tylko w łazience, ale mam podgrzewaną, więc ma cieplutko. Dostał znowu dzisiaj kroplówkę ogrzaną. Temperatura wzrosła do 37,4. Na razie nie może dostać Zylexisu, dopiero po leczeniu.

trzymaj się, Baroniku... :ok:

Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty II

Kto przegląda forum