Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 14, 2013 13:40 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

chyba 'naklatkowiec' ;)

duża już mizia kotka pół nocy, bo spał ze mną w objęciach, wstałam o 9, położył się na mnie, zaczęłam miziać, zasnęłam do 11, potem się przekręcił i dał przytulić, więc ostatecznie wstałam o 13 :roll: ile można! XD teraz znów próbował, co widać na zdjęciu, ale w końcu zszedł :P

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 14, 2013 13:42 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

no pieszczoch poprostu jest :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro sie 14, 2013 13:43 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Ciesz się, póki kotek chce.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sie 14, 2013 13:58 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

czasami, gdy siedze z mamą to tylko kursuje między nami :roll: i nie wie, z kim teraz się poprzytulać XD nie wiem, na prawdę nie wiem, co mu się tutaj dzieje, bo w Warszawie jest raczej chmurny i oszczędny w kontaktach

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 14, 2013 14:12 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

nie podoba mu sie tamto miejsce

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sie 20, 2013 14:53 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

niestety, nie pojawiam się dzisiaj z dobrymi/neutralnymi wiesciami

wczoraj wróciliśmy do warszawy, kot w samochodzie mi prawie zszedł z nerwów, nie sądziłam, że aż tak będzie reagował, bo ostatnio jechał dosyć spokojnie, ale miałam podwózkę i skorzystałam, gdybym wiedziała, że się to tak skończy, to bym wolała wydać te pieniądze na bilety i przyjechac pociągiem :roll:

no i ta najgorsza część - zaczął mi się załatwiac na czerwono :( więc dzisiaj od 12 do teraz jestem w drodze dom-weterynarz, bo najpierw go zaniosłam, obejrzała go, wygląda normalnie, wymacany, osłuchany, temperatura w normie, oczy czyste, uszy tez, pyszczek... miałam złapać mu mocz do badania na kryształy, wróciłam do domu, ledwo zdołałam wszystko przygotować, Edek poszedł siku, więc dawaj łapać, złapałam, pojemniczek w łapę i znów do gabinetu, trafiłam akurat na moment, gdy pan z laboratorium przyjechał po próbki i poszło do razu, wiec wieczorem dostanę maila z wynikami... jednak weterynarz powiedziała, że musi mu coś podać, bo mocz jest zbyt czerwony, by to zostawić, więc musiałam lecieć do domu po kota znów, dostał podskórnie kroplówkę, przy której się nakrzyczał i nawyrywał, ze chyba ze cztery wkłucia miał łącznie, potem trzy zastrzyki (a teraz usiłuję rozczytać... cyclonamina, no spa, synulox) i jutro kontrola i pewnie antybiotyk i już będzi ebardziej ukierunkowane leczenie po wynikach moczu, o ile coś pokażą konkretnego...

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 20, 2013 14:58 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Współczuję. Biedny Edzio. Mocno za niego kciuki trzymam. Mam nadzieję, że to tylko lekkie kłopoty, które szybko Was opuszczą.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto sie 20, 2013 17:10 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

jejku, kicius, kochanie, co Ci jest, slodziutki?!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sie 20, 2013 18:13 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

oby szybko wydobrzał, bo ja osiwieje, wszystko na raz mi się wali i już chodzę taka spięta, że ledwo wyrabiam...

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 20, 2013 19:00 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Wiem dokładnie co przechodzisz, bo ja od prawie dwóch miesięcy jak mi na zmianę chłopaki chorują już włosy tracę z nerwów, a jak do tego jeszcze czasem dochodziły problemy osobiste to w ogóle byłam kłębkiem nerwów. :roll: Grunt, że masz od razu wdrożone leczenie, antybiotyki jeśli są dobrze dobrane to przynoszą właściwie natychmiastowy efekt.
Tylko jeśli są doustne to pamiętaj, by obowiązkowo podawać Ediemu jakiś probiotyk - Lakcid, Lacidar albo zwykły jogurt naturalny, bo weci często o tym nie wspominają, a to jednak ważne. Jeśli antybiotyk był w zastrzyku to probiotyki nie są konieczne, ale ten jogurt bym mu wtedy raz dziennie jednak dała, bo zawsze jednak antybiotyki niszczą florę bakteryjną.
Trzymam kciuki za Was, oby wetka dobrze poprowadziła leczenie. :ok: :ok: :ok:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto sie 20, 2013 21:29 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

antybiotyki ma w zastrzykach, a jogurtu chyba nie lubi...

boję się, że jutro mi ucieknie pod łóżko i tyle z wizyty :roll: a muszę go wynieść, on już się trzęsie cały jak mu zapinam szelki w domu i krzyczy, gdy widzi, ze do drzwi się zbliżam...

własnie zrobił wręcz wzorcową kupę i zjadł i się napił znów, kocie, co ci jest... :roll: nawet poszedł przegonić małego.

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 21, 2013 7:05 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Tak to już jest, że w razie choroby zamartwiamy się, jak matki o dziecko. Jak miałam fazę, że wszystkim coś dolegało, nawet drobiazg, ale co chwila coś komuś innemu, to zaczynałam się zastanawiać, czy powinnam mieć zwierzę. Strasznie mi ciężko opanować emocje, w dodatku jestem typem roztrząsacza - cały czas się zastanawiałam, a dlaczego, a jak - koszmar!
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sie 21, 2013 7:48 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Jak będziesz już po wizycie u weta to daj znać co i jak. :ok:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro sie 21, 2013 14:17 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

mam wyniki, nie ma kryształów, ale w moczu jest glukoza, której nie powinien mieć w ogóle i jeszcze jeden parametr (nie pamiętam jaki), co może wskazywać na cukrzycę, ale jest na to za młody, więc póki co dalej będziemy biegać na kroplówki i antybiotyki...
chodzi teraz biedny z taką gulą pod skórą od kroplówki, ale mam nadzieję, że mu to pomoże ;(

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 21, 2013 14:23 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Ale czy kot może być za młody na cukrzycę? U ludzi są dwa typy cukrzycy - starcza i młodzieńcza.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Meteorolog1, pibon, puszatek i 9 gości