I ja bym chciała .... bo ja też z takich, co to potrafią "spaść" z japonek i nogę sobie wykręcić ...
Moderator: Estraven

kamari pisze:A myślałam, że ja jedna taka "inteligentna"![]()
Żeby dopełnić - mężulo dzisiaj nogę w kostce skręcił. No to już oba stare i kulawe
Bianka 4 pisze:Asiu, ja też taki bym chciała...Jak już się pokażą to daj znać w jakich są kolorach i ile kosztują. Może złożyłabym zamówienie u Ciebie...

johaśka pisze:Bianka 4 pisze:Asiu, ja też taki bym chciała...Jak już się pokażą to daj znać w jakich są kolorach i ile kosztują. Może złożyłabym zamówienie u Ciebie...
nie ma sprawy, dam znac
one takie mega drogie nie sa.... latem płaciłam chyba 20-25zł....
kamari pisze:A myślałam, że ja jedna taka "inteligentna"![]()
Żeby dopełnić - mężulo dzisiaj nogę w kostce skręcił. No to już oba stare i kulawe

Dorota Wojciechowska pisze:kamari pisze:A myślałam, że ja jedna taka "inteligentna"![]()
Żeby dopełnić - mężulo dzisiaj nogę w kostce skręcił. No to już oba stare i kulawe
![]()
no coż faceci nie zrobią żeby nie usługiwać
kamari pisze:Co jest, nikt się nie obruszył na "stare"?


kamari pisze:Co jest, nikt się nie obruszył na "stare"?

meg11 pisze:kamari pisze:Co jest, nikt się nie obruszył na "stare"?
Zmęczenie poświąteczne
ruda32 pisze:kamari pisze:Co jest, nikt się nie obruszył na "stare"?
a smarki i kurduple ?
po co łapać za słówka
kamari pisze:meg11 pisze:kamari pisze:Co jest, nikt się nie obruszył na "stare"?
Zmęczenie poświąteczne
To mogę zrozumieć![]()
ruda32 pisze:kamari pisze:Co jest, nikt się nie obruszył na "stare"?
a smarki i kurduple ?
po co łapać za słówka
A co, przepraszam, jest złego w smarkasz?![]()

Szalony Kot pisze:KOCHANI TO JEST BARDZO PILNA WIADOMOŚĆ - DOTYCZĄCA ŻYCIA I ŚMIERCI!
PROSIMY O POMOC.
Pies trafił do schroniska 08.12 z przystanku autobusowego jak się okazało właściciel był z Katowic z psem przyjechał do Rudy gdzie został pobity, pogotowie go zabrało, a pies czekał na przystanku 2 dni aż trafił do schroniska... Dziś zadzwonił. Powiedział, że pies ma 15 lat i że właśnie sam chciał go uśpić bo Miron ma problemy ze stawami ale nie zdążył - pojechał z Mironem w tym celu do Rudy Śląskiej tam go pobili (swoją drogą należało mu się....), a pies został na ulicy. Ale nie odbierze Mirona, jak stwierdził "mamy go uśpić bo on nie ma na to czasu bo wyjeżdża dziś za granicę".
Miron od 15 lat nazywa się Ramzes, jest psem który poza człowiekiem świata nie widzi, uwielbia koty i psy ale niestety psy bez wzajemności.. W schronisku mieszka w biurze ponieważ w żadnym boksie nie był tolerowany przez inne psiaki. Od razu chcą go gryźć a staruszek jest lekko niedowidzący i niedosłyszący dodatkowo od niedawna męczy go okropny kaszel. Do końca roku może mieszkać w biurze, ale z początkiem stycznia będzie musiał zamieszkać w którymś z boksów, a to dla niego wyrok...
Przez tych 15 lat wiernie towarzyszył człowiekowi, jest posłuszny, spaceruje bez smyczy, to pies który nie sprawia żadnych problemów, nawet rozmiar jest niczym bo Miron cały dzień potrafi przespać zwinięty w jednym miejscu. Jedyne czego potrzebuje to miłość, miłość i miłość na którą zasługuje jak nikt inny. BŁAGAMY O POMOC W IMIENIU RAMZESA.
Kontakt w sprawie adopcji, nawet tymczasowej, Mironka:
Justyna - 510 268 586
Ania - 509 450 480
I sam bidul:

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 7 gości