MaryLux pisze:Dorota pisze:O'Gon zginal.
Jest.
Duzy wychodzil, wrocil po cos - i zostawil drzwi otwarte! Ok. 6.30.
Na szczescie zabraklo mi papierosowOk. 10...
Poszlam do sklepu.
Wracalam... I dopiero wtedy zobaczylam O'Gonia!![]()
Siedzial na polpietrze parter / I pietro. Za kratkami (metaloplastyka).
Marmurowa figura...
Ledwie co przecisnelam sztywnego kota.
Sztywnego i drzacego.
Dolazlam na II pietro, otworzylam drzwi. Weszlismy.
Az mnie trzesie ze strachu...
Pomysl jak nim musi trzesc ze strachu-to tylko dowodzi,ze koty sa duzo szybsze od nas

To taki moj nieustajacy koszmar senny z Smakusia uciekinierka nalogowa w tle
