Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

Dziękuję cioteczki :1luvu:

Muszę wrócić do stanu z przed choroby, bo nie chcę aby moje kotki zostały sierotkami.

Zapraszam na bazarek dla koteczków viewtopic.php?f=20&t=150606

Anna61 pisze:Zapraszam na bazarek dla koteczków viewtopic.php?f=20&t=150606

Grzęda, znaczy niewidoma Bisia :1luvu:

Śliczne biedactwo :1luvu:

mb pisze:Śliczne biedactwo

Do wzięcia Marysiu w pakiecie razem z siostrą :wink:

choć już nie wierzę, że ktoś ją-je pokocha.

Ja je kocham :1luvu:

Ale one są za młode dla mnie :placz:

mb pisze:Ja je kocham

Ale one są za młode dla mnie

szkoda

Anna61 pisze:
mb pisze:Ja je kocham

Ale one są za młode dla mnie

szkoda

Taki los - człowiek się starzeje i musi to brać pod uwagę

mb pisze:
Anna61 pisze:
mb pisze:Ja je kocham

Ale one są za młode dla mnie

szkoda

Taki los - człowiek się starzeje i musi to brać pod uwagę

Wiem Marysiu, wiem, i nawet nie chcę myśleć, że kiedyś mogłabym odejść zostawiając mój cały świat i dlatego jak tylko mój stan się polepszy, bo teraz się piepszy, to biorę się za ogłaszanie kotów,3 maluszki, Kola, ale chciałabym też Tusię i Bisię, choć one potrzebują dużo serca i czasu, choć bardzo się boję, bo i nie chcę im zaszkodzić, a tego bym sobie nigdy nie wybaczyła, bo cóż one są winne że są jakie są, a i nie chcę aby poszły gdzieś na poniewierkę, ale żeby były kochane, tak jak kocham je ja, i wcale nie jest to puste słowo.

Wspomnienia...

:1luvu:

Anna61 pisze:Wspomnienia...

Co to za kotki są na tych dwóch zdjęciach - nie znam ich czy jakoś nie kojarzę :?:

Anna61 pisze:Wiem Marysiu, wiem, i nawet nie chcę myśleć, że kiedyś mogłabym odejść zostawiając mój cały świat i dlatego jak tylko mój stan się polepszy, bo teraz się piepszy, to biorę się za ogłaszanie kotów,3 maluszki, Kola, ale chciałabym też Tusię i Bisię, choć one potrzebują dużo serca i czasu, choć bardzo się boję, bo i nie chcę im zaszkodzić, a tego bym sobie nigdy nie wybaczyła, bo cóż one są winne że są jakie są, a i nie chcę aby poszły gdzieś na poniewierkę, ale żeby były kochane, tak jak kocham je ja, i wcale nie jest to puste słowo.

ja modlę się o to, bym przeżyła moje koty, dla ich dobra, bo moja rodzina się nimi nie zajmie, raczej do schronu odda a one tego nie przeżyją, niektóre są ze mną od maleńkości i nie znają bezdomności a w schronisku domowy kot długo nie pociągnie

mb pisze:
Anna61 pisze:Wspomnienia...

Co to za kotki są na tych dwóch zdjęciach - nie znam ich czy jakoś nie kojarzę

Na pierwszym Marysiu z tego ze wsi
viewtopic.php?f=1&t=105836&start=555
jedna ruda Frotka poszła do tego wątku viewtopic.php?f=13&t=109964&start=630
druga do Małej Dzikuski viewtopic.php?f=1&t=112552

na drugim koteczki z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=110264&hilit=maluszki+urodzone+na+w%C4%99glu

Już sobie przypomniałam.

Ileż tego nieszczęścia było i jest ciągle :cry:

Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

Kto przegląda forum