Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 06, 2012 17:45 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Kasiu podobno FRania, jak była mała, to lubiła kalafiorek i fasolkę, i nawet miała ksywkę Frania Fasolka.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 06, 2012 18:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Ja bardzo lubię chipsy i rodzynki, i co na talerzu Dużej, ale po serze typu feta wymiotuję :oops:
Może Frania jest zazdrosna o kradzież jej przydomku?
Badylek
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pon lut 06, 2012 18:05 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

Może i tak, Badylku
duża

Ale Frania była malutka, jak to się działo. Frania jest kotką, nie słoniem, żeby tak dobrze wszystko pamiętała :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 06, 2012 18:10 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:Może i tak, Badylku
duża

Ale Frania była malutka, jak to się działo. Frania jest kotką, nie słoniem, żeby tak dobrze wszystko pamiętała :(
Fasolka


Przepraszam ale :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Duża

Ach, i Fasolko, jestem z Tobą w proteście przeciwko podcinaniu pazurów! Nienawidzę :evil: :evil: :evil: i współczuję mojej DELIKATNEJ koleżance, że chcą ją tak męczyć!
Badylek zbulwersowany
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pon lut 06, 2012 18:17 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

My nie lubimy obcinania pazurków, ale pozwalamy dużej. Niech się cieszy :twisted:
Czarusia i Szarusia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lut 06, 2012 18:31 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

A my z Florką nie pozwalamy dużej obcinać pazurków.
Duża znowu piekła kaszę, ale nie lubię kaszy.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 06, 2012 18:31 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

taizu pisze:My nie lubimy obcinania pazurków, ale pozwalamy dużej. Niech się cieszy :twisted:
Czarusia i Szarusia

Dawno Was nie było :P
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 06, 2012 18:34 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:
taizu pisze:My nie lubimy obcinania pazurków, ale pozwalamy dużej. Niech się cieszy :twisted:
Czarusia i Szarusia

Dawno Was nie było :P
Fasolka

No, duża mówiła że ma w pracy urwanie głowy. Ale moim zdaniem nic jej nie urwało, może to ona komuś. W każdym razie starałyśmy się być grzeczne, zeby nam w domu urwania nie zrobiła :(
Szarusia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lut 06, 2012 18:36 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:A my z Florką nie pozwalamy dużej obcinać pazurków.
Duża znowu piekła kaszę, ale nie lubię kaszy.
Fasolka


A ja się właśnie "zbieram w sobie" i zamierzam mimo wszystko pierwszy raz w życiu samodzielnie obciąć Florce pazurki.
Jak tylko zejdzie z szafy, gdzie akurat śpi, zrobię to. Chyba. :mrgreen:

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 06, 2012 18:38 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

mateosia pisze:
MalgWroclaw pisze:A my z Florką nie pozwalamy dużej obcinać pazurków.
Duża znowu piekła kaszę, ale nie lubię kaszy.
Fasolka


A ja się właśnie "zbieram w sobie" i zamierzam mimo wszystko pierwszy raz w życiu samodzielnie obciąć Florce pazurki.
Jak tylko zejdzie z szafy, gdzie akurat śpi, zrobię to. Chyba. :mrgreen:

Ja bym nie schodziła, Florko. Tak na wszelki wypadek.
Florka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 06, 2012 18:53 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

cześć Fasolinko :1luvu:
nasza duża się pochorowała :cry: ale nie chce iść do weta bo...zimno
Figusia
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 06, 2012 18:59 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

MalgWroclaw pisze:
mateosia pisze:
MalgWroclaw pisze:A my z Florką nie pozwalamy dużej obcinać pazurków.
Duża znowu piekła kaszę, ale nie lubię kaszy.
Fasolka


A ja się właśnie "zbieram w sobie" i zamierzam mimo wszystko pierwszy raz w życiu samodzielnie obciąć Florce pazurki.
Jak tylko zejdzie z szafy, gdzie akurat śpi, zrobię to. Chyba. :mrgreen:

Ja bym nie schodziła, Florko. Tak na wszelki wypadek.
Florka


Ojej, udało mi się :!: Aż mi trudno uwierzyć, że tak szybko to poszło.
Florka zeszła z szafy (chyba przeczytać co do niej napisała Florka, ale jak przeczytała, to już było za późno :mrgreen:).
Pewnie można je było nawet krócej obciąć, ale jak na pierwszy raz - wystarczy.
Ledwo żyję z wrażenia, ale oprócz obciętych pazurków, nikt nie poniósł żadnych strat. :piwa:

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 06, 2012 19:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

puszatek pisze:cześć Fasolinko :1luvu:
nasza duża się pochorowała :cry: ale nie chce iść do weta bo...zimno
Figusia

Puszatku, a tak prosiłyśmy, dbaj o siebie :cry: :cry: :cry:

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 06, 2012 19:10 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

gratuluję wykonania zabiegu :1luvu:

my będziemy dbać o puszatka, dobrze Ciociu :lol:
Figusia
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 06, 2012 19:16 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 5.

puszatek pisze:gratuluję wykonania zabiegu :1luvu:

my będziemy dbać o puszatka, dobrze Ciociu :lol:
Figusia


No to całe szczęście, Figusiu. Zróbcie okłady i masażyki. I mruczanki uspokajające koniecznie. :1luvu:

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 46 gości