ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

"...kotka myła się w ten sposób ponad godzinę :lol:

..."
W końcu to kobieta jest, no nie ??

kiedy te male slodkie kociatka tak urosly?

Albo ktos podmienil koty... :roll:

Ptymislaw

do zakotchania jeden krok... :1luvu:

Balbina

rozkoszna jak zawsze :1luvu:

slodka kocia czekoladka :1luvu:

Obawiam się, że nikt nikogo nie podmieniał

Ptysie wyrosły i tyle :mrgreen:

kiedyś musiał nastapić ten moment :ryk:

a mi sie wciaz wydaje, jakby to wczoraj bylo, kiedy byly takie malenkie kruszynki z nich, takie mini-ptysie :1luvu:

niemniej jednak nadal sa apetycznymi ciasteczkami, ktore kazdy pewnie chetnie by schrupal :1luvu:

slodziaki

Witaski wtorkowe :1luvu:

Ach te ciasteczka :lol:

czesc slodziaki

.... JAKIE ONE WIEEEEELKIEEEEEE :ryk:

i jakie inne .......... :1luvu:

ALe was miło zobaczyć - widać dalej miłość kwitnie . Cudaki jesteście poprostu rozpieszczone... Tak trzymajcie :ryk:

Dla mnie to wielka VICTORIA :1luvu:

no, wielkie sa te nasze kochane ciasteczka, bo to ciasteczka drozdzowe najwidoczniej

bo Ptysiulki rosna jak na drozdzach :1luvu:

Widac, ze kochaja calymi swoimi kocimi serduszkami i calym ludzkim sercem sa kochane :1luvu:

Attenzione !! Attenzione !!

Pragnę poinformować, iż wielki dzień Balbinki został wyznaczony :1luvu:

Niestety tylko wstępnie, gdyż jeszcze trzeba go doprecyzować, ale zawsze

WIELKI DZIEŃ BALBINKI NASTĄPI 1 CZERWCA :ryk:

oooooooo, no, super

mam nadzieje, ze nic na przeszkodzie nie stanie

i ze wszystko bedzie ok

Balbinciu, nic sie nie martw, kochane sloneczko, bo juz nie beda cie meczyc rujki

Malgosia Wroc pisze:Attenzione !! Attenzione !!

Pragnę poinformować, iż wielki dzień Balbinki został wyznaczony

Niestety tylko wstępnie, gdyż jeszcze trzeba go doprecyzować, ale zawsze

WIELKI DZIEŃ BALBINKI NASTĄPI 1 CZERWCA

Czekamy na relacje i zaciskamy kciuki za powodzenie :ok:

Mam pytanko, kto zna kogoś z Wrocławia, kto może mi pożyczyć ubranko dla Balbinki po Sterylce? Moja Wetka jest dobra, ale zażyczyła sobie za sterylke z ubrankiem 250!!

No jest to ciut za dużo uważam... 200 ok, ale 250 to ciut dużo.. Podzwoniłam po sklepach zoologicznych i nigdzie nie ma.. Może ma ktoś jakiś zbędny w najbliższych dniach???

Już kwota za sama sterylke mnie przeraża :evil:

a do tego ubranko. Żaden z moich kotów ubranka nie nosił, wręcz wetka nie zalecała. Lepiej sie goi bez, a pod może się babrać.
Za ubranko może posłużyć odcięty rękaw z rozciągliwej bluzki.
Moja wet twierdzi, że ubieranie kota w ubranko to wyłudzanie kasy . Ale każdy działa wg swojej szkoły. Wystarylizowałyśmy mnóstwo kotów, żaden nie chodził w ubranku, jedynie moja pierworodna, a i tak potrafiła sobie zdjąć je za ok. 10 minut.
Poszukam kogos z Wrocławia.

U mnie może być absolutnie tak samo, 10 min i po ubranku, ale wolę mieć niż nie mieć, bo Ptyś nawet nie zainteresował się kastracją, a jak zobaczyłam, że się tam mył to mu powiedziałam, że nie wolno i... o dziwo się słuchał

Z Balbisią może być podobnie, ale przezorny zawsze ubezpieczony :1luvu:

niezle ta wetka chce z ciebie zedrzec.... :roll:

Mozesz np zalozyc watek "poszukiwawczy" w celu szybszego znalezienia ubranka

ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Kto przegląda forum