skaskaNH pisze:Dzieki dziewczyny, czuję się rozgrzeszona moim zakupowym wybryczkiem
Wybrykiem w pełnym tego słowa znaczeniu jednej skromnej kurtki na wyprzedaży nie można nazwać.
P.s. TŻ obejrzał, nie dał się wrobić, że to staaara jak świat, wygrzebana z czeluści szafy, ale w końcu stwierdził, że jest ok.
Moska, czemu spuchłaś?
Nie wiem, Mam wysypke na twarzy i spuchlam na niej troszke. Podobno w naszej szkole dzieci maja te same objawy.