Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 11, 2011 10:22 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Tak naprawdę lanie bez zdrowotnej przyczyny to jest to czego boję się najbardziej. O ile ja to bym zlała to TZ byłby mocno kurzony.

Nie wiem co z Kasią. Zrobię jej badania, może w końcu się uda w maju (muszę wziąć urlop i na co najmniej 2 dni pojechać tam). Ale ona sika tylko w jedno miejsce. + kuweta też.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 11, 2011 10:24 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

carmella pisze:A ja się właśnie dowiedziałam, że Kasia, którą wcisnęłam moim dziadkom sika :( Leje na miejsce gdzie leżała Szila podczas naszych odwiedzin. Kasia się bardzo zestresowała psem, tydzień łaziła opłotkami. A teraz ostentacyjnie leje :(
Załamka, nie mam co zrobić z Kasią :(

Przede wszystkim nie zabierać psa na wizyty.
Może z czasem kicia się uspokoi.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon kwi 11, 2011 10:26 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Pies już nie pojedzie tam, a przynajmniej nie będzie wchodził do mieszkania. Kasia nie wychodzi. Boję się tylko postawienia sprawy na ostrzu noża. Nie mam Kasi gdzie zabrać. To bardzo "ciężka" kotka jest :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 11, 2011 10:56 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

w tym miejscu, gdzie Szila leżała, jest jakieś posłanko, szmatka? cokolwiek?
Spróbuj może tym środkiem do usuwania zapachów.


U mojej Femci widać z opisu ewidentnie pies. Leje na posłanko (włóczniak od MariaD :lol: ) plus kuweta :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 11, 2011 11:01 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:w tym miejscu, gdzie Szila leżała, jest jakieś posłanko, szmatka? cokolwiek?
Spróbuj może tym środkiem do usuwania zapachów.


Chodnik jest, znaczy się dywan taki ;) Nie wiem czy ona leje na ten dywan czy na deski. przez telefon się dowiedziałam od ciotki, bo babcia mi nie chciała mówić ponoć.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 11, 2011 11:09 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

dowiedz się, jeśli leje na ten dywanik, zabrać, wyprać i potem spryskać wodą z octem (skutecznie usuwa zapach).
Jeśli na dechy, umyć i też przemyć wodą z octem.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 11, 2011 11:59 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

W kwestii Fionki: chyba poległam na linii wychowawczej. Suka ewidentnie nic sobie nie robi z zakazu spania na kanapie. To znaczy robi, jak ja patrzę. Jak rano Fiona widzi mnie schodzącą z góry, nie jest to jeszcze dla niej moment złażenia z kanapy. Dopiero jak na nią spojrzę i głośno wyrażę oburzenie.
Zwykle pamiętam, żeby położyć coś wieczorem, żeby psica nie miała miejsca dla siebie, ale nie zawsze pamiętam.
No nie słucha mnie, no. :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 11, 2011 12:08 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femko co do Fionki to może jakieś szkolenie pozytywne (coś mi się z klikaniem kojarzy) by pomogło. Albo musisz być surowsza i ją krócej trzymać. Tylko nie wiem, jak to się robi. :mrgreen:

Bardzo ciekawe rzeczy piszecie na temat sikania. Miałam taki kłopot z moją kotką, jak jeszcze nie była wysterylizowana. Myślę, że brak sterylizacji był główną przyczyną, bo kotka była już dwuletnia. Ale z całą pewnością poświęcałam jej o wiele za dużo uwagi. Sikała na moją pościel, musiałam spać przez kilka miesięcy na karimacie w śpiworze. Ale sikała też do wszystkich zagłębień, np. do zostawionych miseczek. Sikała na moje torebki. A raz nasikała na mnie, jak jej nie chciałam wypuścić na dwór. :twisted:
Kilka miesięcy po sterylce jej przeszło. A teraz sika sporadycznie, nie na pościel, więc pewno z powodu tymczasów.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14750
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 11, 2011 12:22 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

mimbla64 pisze:Femko co do Fionki to może jakieś szkolenie pozytywne (coś mi się z klikaniem kojarzy) by pomogło. Albo musisz być surowsza i ją krócej trzymać. Tylko nie wiem, jak to się robi. :mrgreen:


No, to jest chyba rada stulecia :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 11, 2011 12:32 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

No Shila nam się też rozbestwiła i wskakuje na kanapę. Ale jak jej sami nie wezwaliśmy to ją zwalamy. No, a w nocy nie śpi w mieszkaniu, wiec nie mogę się odnieść ;)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 11, 2011 12:44 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Koty łażą Wam wszędzie, a biednym pieskom nie pozwalacie wchodzić na kanapę. :roll:
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie...
Feebee
 

Post » Pon kwi 11, 2011 12:45 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Feebee, a ktoś Ci mówił, że jest?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon kwi 11, 2011 12:48 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

carmella pisze:Feebee, a ktoś Ci mówił, że jest?

przyłączę się do pytania
Kto Ci tak perfidnie nakłamał? :mrgreen:

EDIT: przez chwilę rozważałam opcję wpuszczenia Fiony na górne półki w szafie i na bufet w kuchni :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 11, 2011 13:03 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Eee tam, zwyczajnie wredne jesteście. O!
No i oczywiście współczuję Waszym psą. :roll:

Edit: Miejsce psa w porządnym domu jest na kanapie. :mrgreen:
Feebee
 

Post » Pon kwi 11, 2011 13:11 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

zgaduję, Feebee, że masz ratlerki? :smokin:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, muza_51, nfd i 854 gości