Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

Cześć kochane!
Tilku, to póki jest TZ, to posprząta, ale jak to taka czyścioszka, to faktycznie warto z tą trzecią kuwetą spróbować. :ok:

Cześć

witam w słoneczny poranek!!!!

u nas przy 4 kotach były 4 kuwety w różnych punktach rozstawione... - teraz przy 3 są trzy.... - na razie odpukać (we wszystko!!!) długo Majorka nie siknęła poza..... :ok:

kalair pisze:Cześć kochane!
Tilku, to póki jest TZ, to posprząta, ale jak to taka czyścioszka, to faktycznie warto z tą trzecią kuwetą spróbować.

tylko gdzie ja ja sobie ustawie - chyba w salonie, bo reszta mieszkania zajeta

joluka pisze:witam w słoneczny poranek!!!!

u nas przy 4 kotach były 4 kuwety w różnych punktach rozstawione... - teraz przy 3 są trzy.... - na razie odpukać (we wszystko!!!) długo Majorka nie siknęła poza.....

a ja zauwazylam, ze moje ksiezniczki robią siuu do jednej, a kuu do drugiej, wiec przy tym rozrachunku powinnam miec w domu co najmniej 6 kuwet :mrgreen:

OKI pisze:Cześć

hejcia, ja dzisiaj na urlopie

tillibulek pisze:
OKI pisze:Cześć

hejcia, ja dzisiaj na urlopie

Szczęściara :mrgreen:

tillibulek pisze:
joluka pisze:witam w słoneczny poranek!!!!

u nas przy 4 kotach były 4 kuwety w różnych punktach rozstawione... - teraz przy 3 są trzy.... - na razie odpukać (we wszystko!!!) długo Majorka nie siknęła poza.....

a ja zauwazylam, ze moje ksiezniczki robią siuu do jednej, a kuu do drugiej, wiec przy tym rozrachunku powinnam miec w domu co najmniej 6 kuwet

A moje wszystko do jednej, aczkolwiek do małej w łazience wyłącznie siuu. I to chyba tylko młoda korzysta :roll:

ja na wejscie kupilam wielką kuwete dla maine coon'ów, bo wiedzialam, ze kotow bedzie wiecej niz jeden, marzylam o trzech, wiec, zeby mialy wiecej miejsca do zalatwiania swoich potrzeb, dostaly taka kuwete - naiwna madzia myslala, ze wszystkie beda zalatwiac sie do jednej (jak u mojej siostry - 5 kotow i 1 kuweta) - pomarzyc dobra rzecz :roll:

Ja też mam jedną wielką i w zasadzie to robią wszystkie do niej.
Ta mała została dostawiona dla tymczasów :mrgreen:

Ale skoro ciągle jest używana (choć rzadko), to już nie będę im zabierać. Niech mają na zapas :lol:

no pacz, a moje wola tą małą, Zorka staje na niej okrakiem i tak sie zalatwia - siuu i q - wyglada to przekomicznie - na duzej by tak nie stanela, bo duza nie ma rownych brzegow (ma podniesiony tył) - ja juz sie łapie na tym, ze tak jak moja mama wstaje w nocy, zeby posprzatac kuwety :roll:

zawsze mame za to karcilam, a teraz sama tak robie :wink:

Moja duża kryta jest, w ogóle się okrakiem nie da :twisted:

A mała jest naprawdę malutka, taka dla kociąt :wink:

moja dwójka rezydentów przez 3 lata robiła wszystko do jednej kuwety... - dopóki Pańci nie przyszło do głowy, coby tymczasowaniem się zająć.... i wszystko się poprzestawiało.....

teraz bez dwóch kuwet nawet jak są tylko we dwójkę nawet wolę nie próbować.... :evil:

ja wiem, w obecnej sytuacji dla mnie tez jedna kuweta przy wiecej niz jednym kocie to szalenstwo :lol:

chyba musze sie wziac za robote, bo do polowy dnia spalam i filmy ogladalam :oops:

joluka pisze:moja dwójka rezydentów przez 3 lata robiła wszystko do jednej kuwety... - dopóki Pańci nie przyszło do głowy, coby tymczasowaniem się zająć.... i wszystko się poprzestawiało.....

teraz bez dwóch kuwet nawet jak są tylko we dwójkę nawet wolę nie próbować....

Coś w tym jest, mi druga też została z tymczasowania, a przy Poli dorobiłam się trzeciej :ryk:

Ale zwinęłam od razu, jak się Pola wyniosła, coby im nie przyszło do łba się przyzwyczajać :mrgreen:

tillibulek pisze:ja wiem, w obecnej sytuacji dla mnie tez jedna kuweta przy wiecej niz jednym kocie to szalenstwo

Lepiej patrz, gdzie dostawić następną :lol:

Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum