Jej Futrzastosc Chanelle, Mimil, Mikeline i nowy Minibus

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 13, 2014 10:18 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Dziekuje :roll:
Kotek najwyrazniej stwierdzil, ze jestem niegramotna, jak kladzie myszke na podlodze, to ja wyrzucam. Wiec polozyl na stole, zeby dotarlo, ze to jest do j e d z e n i a :twisted:

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro sie 13, 2014 12:36 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Mądry kotek :1luvu: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro sie 13, 2014 13:27 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

U mnie myszy zdarzają się w butach, tuż koło łóżka (tak, żeby od razu wdepnąć rano), na łazienkowych dywanikach, z premedytacją utopione w wiaderkach na deszczówkę, ale na stole jeszcze żadnej nie było :lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro sie 13, 2014 14:10 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

No widzisz, widocznie Twoje koty uznaly, ze nie musisz przegryzac mysza :mrgreen:

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Wto sie 19, 2014 7:19 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

:lol: :lol: :lol:
Doobre ...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt wrz 05, 2014 10:26 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Behemot pierwszą nornicę położył mi na poduszce.
Była na pewno dla mnie na śniadanie, bo swoje konsumuje na świeżym powietrzu :smokin:
Nie. Nie rozdarłam ryja, wstrząśniętą jednakowoż byłam. :roll:
Baszmak nie miał wtedy roku i było to nazajutrz po tym, jak się odnalazł po tygodniowym survivalu. :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt wrz 05, 2014 12:31 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Prezent. Licza sie intencje :evil: Ale ja naprawde mam juz dosc zacierania sladow zbrodni. Wczoraj ktores zawloklo mysz do naszej sypialni. Znalazlam tylko polowke od pasa w dol na dywaniku... :roll:

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Nie wrz 21, 2014 11:46 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

No i nastepny odcinek horroru :|

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tym razem zywa mysz. Niektorzy nawet nie znaja swojego szczescia, zlapalam i wypuscilam do ogrodu 8)

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Nie wrz 21, 2014 11:55 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Uff, z pierwszego kopa pomyślałam, że tym razem przednia połowa zwłok na dywaniku :twisted:

Piękni ci myśliwi, a mysz faktycznie - więcej szczęścia jak rozumu :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 21, 2014 17:34 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Co drugi glupi ma szczescie :mrgreen: zimno sie robi, myszy i pajaki (brrrrrrr) wchodza do domu :roll: koty dzis nie wychodzily, deszcz pada, to skad sie mysz wziela?
Podczas gdy jedni poluja, drudzy prasuja:

Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon wrz 22, 2014 11:05 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Chat pisze:Tym razem zywa mysz. Niektorzy nawet nie znaja swojego szczescia, zlapalam i wypuscilam do ogrodu 8)

Skąd my to znamy :lol:
W łapaniu żywych myszy doszliśmy już z Michałem do perfekcji, czego i Tobie życzymy :twisted:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon wrz 22, 2014 13:51 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Dzieki Wam :D Dzis wynioslam nastepna :roll: Ciezko bylo, wlazla pod ciezkie, debowe, staroswieckie biurko Krystka...Ja je lapie za ogon, bo czasem gryza, malpy :kotek:

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon wrz 22, 2014 14:08 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Chat pisze:Ja je lapie za ogon, bo czasem gryza, malpy :kotek:

My zazwyczaj zaganiamy w kozi róg i naprowadzamy do plastikowego pudełka, które Michał błyskawicznie nakrywa przykrywką.

Ale zdarzały się egzemplarze popylajace z prędkością światła :roll: . W tych przypadkach mieliśmy w odwodzie żywołapkę z kawałkiem żółtego serka ustawioną przy kocich chrupkach - nocą myszy zawsze się tam zapędzały i ser okazywał się pokusą nie do odparcia. ALE... od trzech dni mamy w domu spryciulę, która potrafi zeżreć ser i wyjść z żywołapki :? . Chyba trza ją będzie adoptować... :roll:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon wrz 22, 2014 14:24 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

:ryk: :ryk: :ryk:
Jako zywa zabawke :mrgreen:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw paź 02, 2014 18:04 Re: Jej Futrzastosc Chanelle i wyrosniete Minibusy

Wiesci z frontu: kolejne zwloki, a raczej ich fragment w sypialni :evil: Dywanik do prania. Myslalam, ze juz wszystkie myszy zostaly w naszym ogrodzie wytrzebione, a tu masz, niespodzianka :roll: przelaza chyba od konikow za ogrodzenia.
Poza tym wczoraj az mi dech zaparlo, bo Mimil wlazl mi pod koldre 8) Jakby powiedzial Ned Stark, nadchodzi dluga zima... :lol:

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 35 gości