BANDA KULAWEGO - dziś rano jest kupa :):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 15, 2010 10:35 Re: BANDA KULAWEGO

Femka pisze:mośka, Dzidek przepiękny
ale udowodnij, że on ciągle jeszcze ma tę główkę :roll:

I mam ci zasmiecac watek :?: - mow mi jeszcze to bedziesz miala glowe, nozki i doopke Dzidka az do 100 strony :twisted:
ps Kinga- jeszcze raz- ciesze sie razem z toba :piwa:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob maja 15, 2010 10:37 Re: BANDA KULAWEGO

Femka pisze:Dziś w przesyłce z zooplusa doszły do nas dwa sprzęty.

Pierwszy to poidełko, o takie:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... anna/80973
Przyznam, że miałam pewne drobne problemy z zamontowaniem i uruchomieniem urządzenia, ale po kilku próbach udało się. Woda spływa sobie i właściwie jest niesłyszalne. Chwilowo jednak żaden Szczypiorek nie zdecydował się na jego użycie. Nawet jestem lekko zaniepokojona, bo po kilku minutach oglądania, poidełko zupełnie nie interesuje koteczków :evil:

I drugi zakup:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... ryte/31789
To raczej na próbę i ze świadomością dużego ryzyka. Szczypiorki mają jedną krytą kuwetę, ale bez klapki. Wchodzą do niej bez problemu, ale obawiałam się, czy klapka ich nie onieśmieli.
Na razie ją podniosłam, żeby przyzwyczaiły się tam wchodzić. Koralik wlazł zanim jeszcze nasypałam żwirku.
Jedno siku już się w tej kuwecie zameldowało. Nie wiem, czyje. Trzymajcie kciuki, żeby kuweta się spodobała.

Hm, moje klapek nie trawia, wszystkie kuwety sie klapek pozbyly, co do zakupow- z reguly to co kupie bardziej ekskluzywnego jest bardziej ignorowane :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob maja 15, 2010 10:39 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

nie strasz mnie :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 15, 2010 10:57 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

Ale ktorym postem? :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob maja 15, 2010 13:04 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

dzien doberek bardzo wszystkim milo :D
kinga w. bardzo gratuluje Śliweczki :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob maja 15, 2010 14:43 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

moś pisze:Ale ktorym postem? :twisted:

tym o ekskluzywnych zakupach, które koty mają pod ogonem :evil:

a Dzidka dawaj w każdej ilości
byle z główką :mrgreen:

i o Budku nie zapomnij 8)
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 15, 2010 17:18 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

Budka dam u siebie, moze zajrzysz wtedy 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob maja 15, 2010 20:22 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

Dzień, jak co dzień. Buro, zimno i ponuro, więc nic dziwnego, że koty mi się pospały i cały dzień jakby ich nie było. Może za wyjątkiem Femci, której po południu włączył się szwendacz i trzyma ją do tej pory.
Milusia, jak przewidywałam, po zapaleniu kupy zmęczona. Do południa spała w sypialni, ale na obiadek przybiegła już ochoczo i od tej pory siedzi sobie ze mną i towarzyszy czytaniu książki.

A przy okazji, książkę mam wyjątkowo nudną. Dla mnie, znaczy się. Otóż chcąc zabrać głos w dyskusji, postanowiłam dzielnie przeczytać opasłe tomisko biografii Ryszarda Kapuścińskiego. Wprawdzie jeszcze trochę mi do końca zostało, ale już nasunęło mi się kilka wniosków, zaskakujących nawet jak dla mnie:
1. nuda
2. cała afera z żoną Kapuścińskiego i Domosławskim została rozdmuchana sztucznie jako zabieg marketingowy, bo inaczej nikt nie przebrnąłby przez tyle stron zapełnionych nic nie wnoszącym do biografii bohatera tekstem,
3. nuda
4. Domosławski naprawdę lubił Kapuścińskiego.

A cały czas biję się sama ze sobą, czy ruszyć się z domu na noc muzeów. Kusi mnie Muzeum Sztuki i Biała Fabryka. Łodzianie znają.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 15, 2010 20:31 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

Femka pisze:Dzień, jak co dzień. Buro, zimno i ponuro, więc nic dziwnego, że koty mi się pospały i cały dzień jakby ich nie było. Może za wyjątkiem Femci, której po południu włączył się szwendacz i trzyma ją do tej pory.
Milusia, jak przewidywałam, po zapaleniu kupy zmęczona. Do południa spała w sypialni, ale na obiadek przybiegła już ochoczo i od tej pory siedzi sobie ze mną i towarzyszy czytaniu książki.

A przy okazji, książkę mam wyjątkowo nudną. Dla mnie, znaczy się. Otóż chcąc zabrać głos w dyskusji, postanowiłam dzielnie przeczytać opasłe tomisko biografii Ryszarda Kapuścińskiego. Wprawdzie jeszcze trochę mi do końca zostało, ale już nasunęło mi się kilka wniosków, zaskakujących nawet jak dla mnie:
1. nuda
2. cała afera z żoną Kapuścińskiego i Domosławskim została rozdmuchana sztucznie jako zabieg marketingowy, bo inaczej nikt nie przebrnąłby przez tyle stron zapełnionych nic nie wnoszącym do biografii bohatera tekstem,
3. nuda
4. Domosławski naprawdę lubił Kapuścińskiego.

A cały czas biję się sama ze sobą, czy ruszyć się z domu na noc muzeów. Kusi mnie Muzeum Sztuki i Biała Fabryka. Łodzianie znają.



Femka ino sie cieplo ubierz,bo bedzie zimno w nocy..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Sob maja 15, 2010 20:40 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

no wiem właśnie
chyba przyjdzie coś ocieplanego przeprosić :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 15, 2010 20:56 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

Femka pisze:2. cała afera z żoną Kapuścińskiego i Domosławskim została rozdmuchana sztucznie jako zabieg marketingowy, bo inaczej nikt nie przebrnąłby przez tyle stron zapełnionych nic nie wnoszącym do biografii bohatera tekstem,

Ha! A jak Tobie to mówiłam, to nie chciałaś słuchać. :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Sob maja 15, 2010 23:47 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

varia pisze:
Femka pisze:2. cała afera z żoną Kapuścińskiego i Domosławskim została rozdmuchana sztucznie jako zabieg marketingowy, bo inaczej nikt nie przebrnąłby przez tyle stron zapełnionych nic nie wnoszącym do biografii bohatera tekstem,

Ha! A jak Tobie to mówiłam, to nie chciałaś słuchać. :twisted:

miałaś rację
nie ma kompletnie żądnego uzasadnienia dla świętego oburzenia p. Kapuścińskiej. Tudzież innych środowisk, chociaż te akurat, uważam, to już ofiary, wkręceni w marketing.


Właśnie wróciłam z nocy muzeów. Byłam w dwóch: Muzeum Włókiennictwa i Muzeum Sztuki.

Przede wszystkim ogromne zaskoczenie ilością ludzi. Wielu z nich, spotkanych na ulicy, nigdy nie podejrzewałabym o zainteresowanie sztuką. Albo czymkolwiek poza pubem. Jak to człowiek może się pomylić :wink:

Muzeum Włókiennictwa było pierwsze. Lubię wszystko, co wiąże się bezpośrednio i przypomina czasy Łodzi wielokulturowej, tej dziewiętnastowiecznej, niemiecko-żydowsko-rosyjsko-polskiej. Fabrykanckiej i wczesnoproletariackiej. Dla mnie moje miasto prawdziwe było właśnie takie. Dzisiejsze ambicje bycia ośrodkiem kultury... plan ambitny ale jakby nieco poza klimatem Łodzi. Nie, nie chcę powiedzieć, że powinna zastygnąć w klimatach schyłki XIX wieku. Po prostu tamta Łódź była jakaś, miała swój własny klimat, była charakterystyczna, miała coś, co jednoznacznie wyróżniało ją z innych miast. Dzisiejsza jest może bardziej nowoczesna, bardziej ambitna w dążeniach do europejskości, ale w moim przekonaniu bez pomysłu. Przez to nijaka. A nijakości i braku wyrazu bardzo nie lubię.
W Muzeum Włókiennictwa aż pachniało fabryką. Stare maszyny, fotografie. Fragmenty tkanin.
Była też wystawa tkaniny współczesnej. Długo oglądałam każdą pracę. Kilka z nich uznałam za pomyłkę artysty, coś, co powstało w oczekiwaniu na autobus :wink: Ale było też kilka, które bardzo chciałbym mieć. Bladego pojęcia nie mam, po co, ale bym chciała. W tygodniu wstawię fotki z drugiej wystawy: historii mody od XIX wieku.
Aha, był też element koci, ale to już niespodzianka. :twisted:
Piękne, odrestaurowane budynki Białej Fabryki. Uwielbiam takie klimaty.

Potem Muzeum Sztuki (przy Więckowskiego). Bardzo skromna część udostępniona zwiedzającym.
Poza tym ja nie znam się na sztuce.

A teraz dam Szczypiorkom kolację, wezmę prysznic i pójdę spać.
Dobranoc.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob maja 15, 2010 23:55 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

Femka pisze:nie strasz mnie :evil:

Moje też nie trawią klapek ani żadnych drzwiczek :twisted:
Rozpieszczone som :twisted:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 16, 2010 0:01 Re: BANDA KULAWEGO - Noc Muzeów

Szczypiorki to tresowane koteczki, nauczą się :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie maja 16, 2010 0:24 Re: BANDA KULAWEGO - testujemy kuwetę i poidełko

Femka pisze:miałaś rację

Standardzik. Obrazek

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 1553 gości