

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
trawa11 pisze:kotka doroty pisze:Trawko,tylko nie zawsze da się do rodziców po pomoc.W końcu skoro się brało kotka to na własną odpowiedzialność.
Moja mam chociaż lubi Miałkę i jak tam jesteśmy to ją rozpieszcza,ale jak się dowiedziała że,Miałka choruje to od razu padło zdanie-"Ja nie chcę wiedzieć ile kosztuje jej leczenie",a przecież słowem nie wsopmniałam o kosztach!I weż poproś o pomoc po takich słowachNigdy w życiu
Już Ci kiedyś pisałam żem dziad ale honorowy i nie będę się prosić
Chyba żle sie wyraziłam, chodziło mi o to ,ze estre mieszka z rodzicami , to wiec te koszty mieszkaniowe troche ma mniejsze,a wiecej może na koty przeznaczyc
, no chyba,ze cos blędnie mysle
kotka doroty pisze:Powiem Wam że,nawet jesli chodzi o pieniadze na życie to też się mam nie przyznam że,mi brakuje(taka już jestem).Pomogli mi dość,b dzięki nim nie mieszkam na stancji ,tylko mam to swoje nie wielkie M w TBS-ach,pomogli urządzić a reszta to już moja broszka
estre pisze:
Trochę, ale niewiele
Mnie jest po prostu nie stać obecnie na własne M. A TŻta spławiłam
trawa11 pisze:kotka doroty pisze:Powiem Wam że,nawet jesli chodzi o pieniadze na życie to też się mam nie przyznam że,mi brakuje(taka już jestem).Pomogli mi dość,b dzięki nim nie mieszkam na stancji ,tylko mam to swoje nie wielkie M w TBS-ach,pomogli urządzić a reszta to już moja broszka
no tak , to już teraz sama musisz sobie radzic. Twoje mieszkanie i Twoje koszty![]()
trzeba ci jakiegos majętnego TZ-ta poszukać
estre pisze:No dzielimy. Nie da się ukryć.
Ale w kotach nie partycypują. Leczenie, jedzenie, kosmetyki, wszystko płacę sama. Jak jest dobry miesiąc to jest tego 200-250 zł. Jak zły (jak teraz) to kilkaset
kotka doroty pisze:trawa11 pisze:kotka doroty pisze:Powiem Wam że,nawet jesli chodzi o pieniadze na życie to też się mam nie przyznam że,mi brakuje(taka już jestem).Pomogli mi dość,b dzięki nim nie mieszkam na stancji ,tylko mam to swoje nie wielkie M w TBS-ach,pomogli urządzić a reszta to już moja broszka
no tak , to już teraz sama musisz sobie radzic. Twoje mieszkanie i Twoje koszty![]()
trzeba ci jakiegos majętnego TZ-ta poszukać
Niom,takiego co to ma 90 latek i bez zobowiązań i w testamencie wszystko dla mnie żeby było
estre pisze:Ale co zrobić. Jakoś to będzie
kotka doroty pisze:estre pisze:Ale co zrobić. Jakoś to będzie
U Ciebie z dwoma kociami ,u mnie z jednym ,ale jakoś jest!.tak p cichutku to trzymam
żeby lepiej było!
Ogłaszam koniec spokoju tornado mnie po chacie lata dziki wrzask z siebie wydając![]()
zamorduję normalnie tak mnie wystraszyć
estre pisze:Ale co zrobić. Jakoś to będzie
charm pisze:estre pisze:Ale co zrobić. Jakoś to będzie
Skąd ja to znam...
Trzeba dawać radę (choć jak Guree złamał łapkę podczas nocnej bijatyki z bratemto trzeba było się zadłużyć...)
i chyba tak było lepiej... teraz mam pracę, gdzie całkiem nieźle zarabiam - tzn na razie wyszłam z długów... ale co z tego, skoro szef idiota i ogólnie atmosfera i warunki pracy takie jakie są, szukam nowej...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1443 gości