Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 18, 2009 23:07 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Wpadłam życzyć dobrej nocki ;) :1luvu:
Słodkich snów :)
A,no i gratulacje za domeczek :ok: :1luvu:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 18, 2009 23:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:A czemu miał warczeć albo syczeć?? I który? Jasiek to bym zrozumiała, ale Garfield?



nooo właśnie Jasiek warczał swego czasu okropnie
teraz zaczyna być spokojniej
Garfield prawie nie syczy jak cos to drapie

kinga w. pisze:DOMEK MAMY DLA BAKI!!

super :1luvu: :1luvu:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 19, 2009 7:39 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

bazylica pisze:
kinga w. pisze:DOMEK MAMY DLA BAKI!!

super :1luvu: :1luvu:

Swietna wiadomosc z rana :piwa: :mrgreen:

I bry wszystkim.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 19, 2009 7:42 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

:dance: :dance2: :dance:
Rewelacja! :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 19, 2009 8:51 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Witam się ziewająco :)

Obrazek
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw lis 19, 2009 9:14 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Słodki ziew. :ryk: Fajne te pyszczki rozdziawione tylko złapać czasem trudno.
U nas jak w kalejdoskopie. Skarpeta wczoraj ponurawa i smarkająca, dziś bawi się, wariuje... Chyba jej pomogła zapowiedź wycieczki do weta. :D Szelka zasmarkana jak diabli, wydzielina zgęstniała i już nie jest przeźroczysta - mam wrażenie że wróci antybiotyk. Odmówiła dziś jedzenia. Ok, pójdziemy do weta, dostanie leki, zwykle potem lepiej się czuje to może coś wrzuci na ruszcik. Przy gorączce też gorzej jadła, a wet daje zastrzyk przeciwgorączkowy - temperaturka spada i kotek jest żywszy. Kurcze... Maleńka słabo się zbiera... Jest jakaś prawidłowość - pp najbardziej przechodziła Szelka, potem Skarpeciara i Baka, nawroty kk najostrzej przechodzi Szelka, Skarpecie tylko mignęło, Baka wcale nie choruje. To cholerstwo dało popalić maluchom.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 9:22 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:Słodki ziew. :ryk: Fajne te pyszczki rozdziawione tylko złapać czasem trudno.
U nas jak w kalejdoskopie. Skarpeta wczoraj ponurawa i smarkająca, dziś bawi się, wariuje... Chyba jej pomogła zapowiedź wycieczki do weta. :D Szelka zasmarkana jak diabli, wydzielina zgęstniała i już nie jest przeźroczysta - mam wrażenie że wróci antybiotyk. Odmówiła dziś jedzenia. Ok, pójdziemy do weta, dostanie leki, zwykle potem lepiej się czuje to może coś wrzuci na ruszcik. Przy gorączce też gorzej jadła, a wet daje zastrzyk przeciwgorączkowy - temperaturka spada i kotek jest żywszy. Kurcze... Maleńka słabo się zbiera... Jest jakaś prawidłowość - pp najbardziej przechodziła Szelka, potem Skarpeciara i Baka, nawroty kk najostrzej przechodzi Szelka, Skarpecie tylko mignęło, Baka wcale nie choruje. To cholerstwo dało popalić
maluchom.


Szlag z tymi żóltymi gilami, ja synka dzis odsmarkałam przed przedszkolem i tez żółtawo sie robi :( kupiłam mu beta glukan :) kotm daje to co bede dzieciakowi żalowac :)

A pewnie ze jest prawidlowosc, jak ją najbardziej przetarzała choroba (prawie śmiertelna, jakby nie było...) to teraz najsłabsza i wszystko sie czepia i najmniej siły ma na walkę...ale najgorsze juz za nią i teraz bedzie tylko lepiej :) I kto ma apetyt przy gilach :( jak albo jesz albo oddychasz...porażka :(
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw lis 19, 2009 9:41 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Rozumiem że nie je, ale z drugiej strony boję się karmić strzykawką bo łatwo zachłysnąć kiedy oddycha pysiem. Mam nadzieję że po powrocie od weta będzie lepsza - zwykle jest.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 10:10 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

kinga w. pisze:Rozumiem że nie je, ale z drugiej strony boję się karmić strzykawką bo łatwo zachłysnąć kiedy oddycha pysiem. Mam nadzieję że po powrocie od weta będzie lepsza - zwykle jest.


No tak , w normalnej sytuacji jeden dzień z mniejszym apetytem nie tragedia, ale jak kociak maleńki i oslabiony to problem, moze sól fizjologiczną zakroplic, jak tak robiłam, "wykich" był wtedy potęzny i na chwile spokój, akurat na chwilę zeby cos wkąsic :)
moze wet cos zaradzi,
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw lis 19, 2009 10:15 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kciuki caly czas.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 19, 2009 10:21 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

:ok: Moje też są cały czas :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 19, 2009 11:01 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Oj widzę że maluchom ciężko się wygrzebać...
No nic,teraz już będzie szło ku lepszemu cały czas ;)
Trzymam za to nieustająco kciuki :ok:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lis 19, 2009 11:35 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Hejka :wink:
Jejku tak sie martwiłam ,czy zdążysz z domkami, ale wiedze . ze wszystko na dobrej drodze :wink:
No to teraz kciuki , coby koteczk juz te domki pewne mialy :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 19, 2009 13:09 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kurde, tylko niech zdrowieją!!
A disne marem w nos?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lis 19, 2009 14:36 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

oj oj :( no niech już przestaną się smarkać smarki jedne :ok: :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 32 gości