Dzisiaj wyjątkowo nie lubię kotów

...
Po raz kolejny zadzwonił do mnie wujek ze Stanów, po raz kolejny zapraszał mnie do siebie na wakacje 'na miesiąc czy dwa'
(swoją drogą, optymista... chyba uważał, że prawie 30-letnia baba nadal jest na utrzymaniu rodziców
). Co prawda o Ameryce, tj. konkretnie o NY, nigdy nie marzyłam aż tak jak o Hiszpanii czy południu Francji, ale... ale o Półwyspie Kalifornijskim, o San Francisco

... Prawdopodobnie nigdy nie byłoby mnie stać na to, żeby polecieć tam w nieznane (do jakiegoś hotelu i na własne wyżywienie), ale skoro nadarza się okazja, żebym poniosła jedynie koszty podróży...
No i co z tego
Wiecie jak wygląda czasami moje mieszkanie po 10-12 godzinach nieobecności w domu

? Myślicie, że odważyłabym się zostawić je na pastwę tej hołoty choćby na trzy-cztery dni

? A poza tym, gdyby jeszcze w dodatku któryś przedstawiciel hołoty na to nieszczęście był łaskaw zachorować

?
Nie byłam na wakacjach od ponad 5 lat.
Jeden jedyny raz wyjechałam na weekend - i tyle. Kiedy myślę o niespełnionych wojażowych marzeniach (Prowansja, greckie wyspy, Barcelona...), z miejsca szlag mnie trafia

A w dodatku: na Prowansję czy Hiszpanię to powiedzmy że nawet teraz od ręki byłoby mnie stać - ale Stany? W życiu.
Dziewięć przeuroczych Drani PILNIE oddam w dobre
(lub nawet trochę gorsze
) ręce
Albo tylko osiem. Busiaczkę przekwarantannuję i poleci razem ze mną.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]