





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alus1 pisze:sprawdze w razie czego jakiś becik zgarnę to sobie paski doszyjesz i tez obleci![]()
wyobraziłam sobie plecaczek z becika zawiązany
Monostra pisze:alus1 pisze:sprawdze w razie czego jakiś becik zgarnę to sobie paski doszyjesz i tez obleci![]()
wyobraziłam sobie plecaczek z becika zawiązany
Becik?![]()
. Jeszcze tylko kupię kołyskę i załatwią mi wczasy w Kobierzynie
.
Anulko, aparat wrócił, postaram się cyknąć kotki, ale jak wstawię stare,
to chyba nie będzie różnicy. w ruchu nie złapię, a śpią jak zwykle
.
Trykota chyba wolę nie wstawiać. Połowa z niego została
- wychodzi z futra całkiem. Kupiłam dziś to zgrzebło z dwoma rzędami teleskopowych zębów i wyczesałam straszliwe kłęby futra. Dobre jest.
Georg-inia pisze:nad chustą też się zastanawiałam, do noszenia nomen-omen Georgaale mam patent: mam taką koszulę flanelową ogrzewaną. Biorę sobie skórzany gruby pasek, taki do jeansów, obwiązuję się nim, wtykam kota pod koszulę i nie wylata
tylko ciężko trochę, cholerka
Monostra pisze:W ramach odstresowania od pracy poszukałam chust.
Ludzie, toż auto, kompa czy cyfraka łatwiej kupić - przynajmniej rozumiem co piszą.
Od razu skreśliłam te ponoć najlepsze - ponad 5 m materiału do zawinięcia. Już widzę te końce, na których wiszą koty podczas wiązania. No i po zamotaniu tego chyba straż by mnie od kotów uwolniła.
Ale coś pod nazwą chusta kieszonka brzmi nieźle. Jutro zaatakuje sklepy dla dzieci z pytaniami o wytrzymałość na pazurki
Monostra pisze:W ramach odstresowania od pracy poszukałam chust.
Ludzie, toż auto, kompa czy cyfraka łatwiej kupić - przynajmniej rozumiem co piszą.
Od razu skreśliłam te ponoć najlepsze - ponad 5 m materiału do zawinięcia. Już widzę te końce, na których wiszą koty podczas wiązania. No i po zamotaniu tego chyba straż by mnie od kotów uwolniła.
Ale coś pod nazwą chusta kieszonka brzmi nieźle. Jutro zaatakuje sklepy dla dzieci z pytaniami o wytrzymałość na pazurki
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 478 gości