BANDA KULAWEGO - Norek w szafie, Zośka pyskuje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 24, 2009 12:09

Femka pisze:coś Ty, Zośka nie zwiewa przede mną, a na rękach wytrzymuje najwyżej 2 minuty i spada. Norek zwiewa, a złapany może na głaskach spędzić dowolną ilośc czasu. :D

No i żeby była pełna jasność i żeby nam nie umkło :roll: : Norek jest tymczasem i to nie podlega dyskusji :!: Cały czas szukamy mu fajnego domku :D


Femka, Ty masz po prostu jedno w dwóch kotach... :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob sty 24, 2009 13:41

Sihaja pisze:Witam :)
A może Norek musi się przyzwyczaić do większej liczby starszego towarzystwa? Może on nieśmiały taki z powodu Szczypiorków, Co?

Idę zaraz do weta z Morfeuszkiem.... :( Znowu oczka... :(

kciuki za Morfeusza. Ech, żeby się na dłużej udało zaleczyć.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 13:45

raport z frontu walk:

Norek po ponad godzinnych głaskach (i mruczankach oczywiście) zeżarł półtorej miseczki mięska. Przynajmniej z tym nie jest najgorzej. Siedzi w budce, ale już się raz wypuścił na pokoje. Po czym szybko wrócił do budki. Nie robi już uników, jak chcę go dotknąć. Nie wyciągam go na głaski, tylko siadam obok drapaka, wkładam rękę do niego i głaszczę. Zdarzyło mu się nawet przytulić raz pysio do mojej dłoni.
Boi się chyba i mnie i Szczypiorków. Niestety, Femcia na niego syczy. Ale nie ma mowy o faktycznej agresji. Szczypiorki raczej są ciekawe Norka, a ponieważ go nie znają, chwilowo trzymają duży dystans. Chciałabym móc w poniedziałek pójść spokojnie do pracy.

EDIT: w trakcie pisania tego posta Norek opuścił budkę i ulokował się w wiklinowej rynience w pokoju. Zośka chciała podejść, ale na nią syknął. Koraliś siedzi w pokoju i mu zwisa, Femcia na wieży i też raczej nie jest skupiona na Norku. Ale podenerwowanie lekkie jest wyczuwalne. Nie można jednak mówić o stresie. Milusia w ogóle olała i śpi w sypialni na łóżku.

EDIT2: Norek mnie bardzo uważnie obserwuje. Umył łapkę. Femcię też obserwuje. Femcia czasem na niego spojrzy, ale zasadniczo myje futerko.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 13:53

Jakie szczegółowe wieści z frontu! :wink:
To mówisz,ze Zofia całe 2 min. wytrzymuje na rękach? :twisted:
No to zazdraszczam miziaka! :lol: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 24, 2009 13:58

Norek nadal leży sobie w rynience. Właśnie rozpoczął dokładną toaletę. Wygląda na w miarę wyluzowanego. Podejrzewam, że przybrałby pozycję czujności, gdybym się ruszyła, ale na to potrzeba czasu. Femcia przyszła do mnie na kanapę, leży tak, żeby móc widzieć Norka, ale równocześnie tak, żebym mogła ją głaskać. Zależy mi, żeby Norek to widział. Podobno koty sobie wszystko przekazują. Może Szczypiorki powiedzą mu, gdy już się ze sobą oswoją, że jestem fajna i nie ma się co bać? :roll:
Trzymajcie kciuki, bo jestem w lekkiej panice. Mam tylko weekend na uspokojenie sytuacji.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 14:14

wyszedł z rynienki, siedzi na środku pokoju i dalej myje futro.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 14:16

Jak myje futerko,to dobrze jest! :wink:
I co Ty za goopotki na KŁ wypisujesz Femciu? 8O :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 24, 2009 14:17

Nie martw się Femko :D

Już widać postępy w oswajaniu :P
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 24, 2009 14:23

kalair pisze:I co Ty za goopotki na KŁ wypisujesz Femciu? 8O :roll:

dzie? 8O


właśnie zakończył mycie futra i spokojnie poszedł pod drapak. Ale już nie chodzi na zgiętych łapkach i nie przemyka się przerażony, tylko spokojnie sobie chodzi. To już dużo lepiej.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 14:25

Femka pisze:
kalair pisze:I co Ty za goopotki na KŁ wypisujesz Femciu? 8O :roll:

dzie? 8O


właśnie zakończył mycie futra i spokojnie poszedł pod drapak. Ale już nie chodzi na zgiętych łapkach i nie przemyka się przerażony, tylko spokojnie sobie chodzi. To już dużo lepiej.

Na wnerwionych. :twisted: O kotach!
Jesteś ideałem dla kotów. :wink:

Widzisz,kicia się czuje coraz pewniej! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 24, 2009 14:30

kalair, ze mnie taki ideał jak z koziej dooopy trąba. Norek jest u mnie od przełomu lata i jesieni i przez tyle czasu nie zdążyłam go do siebie przyzwyczaić. W tym czasie wydałam wszystkie kociaki z zakładu. Znam lepszych kandydatów do miana ideału.

Przez tyle czasu można było krokodyla oswoić.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 14:38

Femka pisze:kalair, ze mnie taki ideał jak z koziej dooopy trąba. Norek jest u mnie od przełomu lata i jesieni i przez tyle czasu nie zdążyłam go do siebie przyzwyczaić. W tym czasie wydałam wszystkie kociaki z zakładu. Znam lepszych kandydatów do miana ideału.

Przez tyle czasu można było krokodyla oswoić.

Femciu,ale to jest TYLKO parę miesięcy!
Ja już tu czytałam o kotach,których oswojenie trwa rok i dłużej. Oswojenie o tyle o ile. Że da się w ogóle dotknąć,że nie zwiewa na Twój widok. A Norek jest naprawdę ok. Spokojnie! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 24, 2009 14:42

zachowuję zimną krew i spokojnie obserwuję postępy w jego oswajaniu się z nowym otoczeniem. Po prostu chwilami trochę puszczają mi nerwy i wpadam w panikę, że zmarnowałam kota. Można było z niego zrobić miziaka.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob sty 24, 2009 14:51

To nie panikuj, bonie widzę powodu. :wink: Trzymam kciuki! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sty 24, 2009 14:57

Doczytalam :D Przeca sa postepy, to dlaczego sie w... tego denerwujesz? Bedzie dobrze!
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole, Google Adsense [Bot], Lifter, zuza i 1058 gości