Moja gromadka - Leoś chory, pcr na FELV znowu pozytywny...:(

» Czw kwi 23, 2009 6:58

Anita, jak sie macie po tej ciężkiej nocy?

» Czw kwi 23, 2009 7:05

osz kurde.
A pani zazyczyła sobie gratyfikacje w gotówce czy na konto? w PLN czy moze $$$?

Pod kilem przeciągnąć to mało :evil:

» Czw kwi 23, 2009 7:12

berni pisze:
Pod kilem przeciągnąć to mało

Dobre

» Czw kwi 23, 2009 7:55

anita5 pisze:Mamy trochę dość.
W nocy pani, która oddała Zezolka, zmieniła zdanie.Wydzwaniała do Tomka, na szczęście nie słyszeliśmy, ale potem w dzień dała czadu znowu. Miała kilka pomysłów. Najpierw chciała kota z powrotem. Miała też pretensje, że nie dzwoniono do niej z podziękowaniami, że sprezentowała kota. Następna myśl, że ona chce "gratyfikację pieniężną za 10miesięczne łożenie na utrzymanie kota" (cytat ). Kolejny pomysł - kota chce jednak z powrotem.

No ale to chyba osoba niespełna rozumu...?

To, że ludzie sa dziwni to bardzo delikatne określenie ...
Współczuję takich niemiłych przezyć

Jaby nie bylo innych problemów...kurcze...
[/quote]

» Czw kwi 23, 2009 13:17

berni pisze:A pani zazyczyła sobie gratyfikacje w gotówce czy na konto? w PLN czy moze $$$?

O tym nie mówiła, mogliśmy zapytać ...

mahob pisze:No ale to chyba osoba niespełna rozumu...?

Najwyraźniej. Oby ostatnia na jakiś czas, bo dość już mam użerania się z takimi dziwokami... :roll:

Zrobiłam bazarek na tymczaski moje i Nusię:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=92233

» Czw kwi 23, 2009 13:40

Dostałam fotki Zezolka z domku - wygląda na baaardzo zadowolonego. I to się liczy, no nie?

» Czw kwi 23, 2009 13:45

Erin pisze:Anita, jak sie macie po tej ciężkiej nocy?

A noc dziś była ok, Tymek odpuścił. :wink:

Tyle tylko, że jakoś bardzo się o 5 nie chciało wstawać, kotom też...

» Czw kwi 23, 2009 13:52

anita5 pisze:
Erin pisze:Anita, jak sie macie po tej ciężkiej nocy?

A noc dziś była ok, Tymek odpuścił. Tyle tylko, że jakoś bardzo się o 5 nie chciało wstawać, kotom też...

Mnie to mówisz? :wink:

Ja wstaję ostatnio o 4:50 i za nic nie moge zdążyć na wcześniejszy autobus. A odlatuję między dziewiątą a dziesiątą wieczorem :roll:

» Sob kwi 25, 2009 11:46

Ja też tak odlatuję...

Ale dziś wstaliśmy po 9! Koty zszokowane. Tymek bardzo chciał mnie obudzić, dusząc mnie swoim ciałem. Udało mu się. Tzn obudzić.

W wannie niespodzianka: ktoś nasikał z krwią. Jest dwóch podejrzanych, ale który to? Badania siuśków niezbędne.

Kituś ma biegunkę, jego jelitka są słabe, a on z powodu tych dziąseł na antybiotyku.

Poza tym słońce i dobre humory.

» Sob kwi 25, 2009 13:53

A u mnie świnka Zofia włożyła sobie kawał siana w oko - jak rano wstałam to spojrzała na mnie okiem całkiem zaropiałym i spuchniętym. Wyjęłam jej to siano i popłukałam solą fizjologiczną a wieczorem popędziłyśmy do wetki. Zofia dostała 3 rodzaje kropli, do zakraplania w odpowiedniej kolejności w odstepach 10-cio minutowych - 5-6 razy dziennie. Wpuszczony do oka barwnik pokazał że uszkodzenie nie jest bardzo głębokie na szczęście.