Boluś,(FelV+)....dojechał do szczęśliwej przystani :) :) :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 07, 2008 12:19

http://www.dogomania.pl/forum/f486/bolu ... st11195985

ciagle zapomina o tym watku na dogo, choć tam też niewiele osób zajmuje jego los :(
Obrazek[/URL]

#klara

 
Posty: 587
Od: Czw maja 22, 2008 18:25

Post » Pt lis 07, 2008 12:22

puss pisze:wiesz co, może najpierw przekonać się czy, domek dobry, a później, jak już będzie przebadany, powiedzieć, że jeśli chodzi o zdrowie Bolusia, to tak: trzeba dbać o stan jego zębów, i że ma problemy ze słuchem. najlepiej gdybym go zabrała już do siebie, ja mam doświadczenie w takich rozmowach.


pewnie masz rację , ja kompletnie się na tym nie znam, pewnie powiedziałabym wszystko od razu i dalej nic by z tego nie wyniknęło....
Obrazek[/URL]

#klara

 
Posty: 587
Od: Czw maja 22, 2008 18:25

Post » Pt lis 07, 2008 14:51

Tak mi jest przykro i smutno z powodu Bolusia.
Przecież jest tyle kotków białaczkowych mających dom, szczęśliwych, żyjących zupełnie jak zdrowe koty.
Dlaczego nie jest tak w przypadku Bolusia?
Naprawdę tego nie rozumiem. Przecież ta białaczka to naprawdę nic strasznego. A czy z powodu tylko wymogu podawania leku kot ma być nieszczęśliwy i trafić do schronu?... :(

Żadne domki gotowe na kota-jedynaka się nie zgłaszają :cry:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lis 07, 2008 14:52

puss pisze:wiesz co, może najpierw przekonać się czy, domek dobry, a później, jak już będzie przebadany, powiedzieć, że jeśli chodzi o zdrowie Bolusia, to tak: trzeba dbać o stan jego zębów, i że ma problemy ze słuchem. najlepiej gdybym go zabrała już do siebie, ja mam doświadczenie w takich rozmowach.

A może póki co podać w ogłoszeniach
telefon do Puss?
Żeby ładnie, z doświadczeniem domek wypytała :roll: :roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 07, 2008 15:01

:lol:

nie ma sprawy. mogę się podjąć wyadoptowywania Bolusia.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 07, 2008 15:01

joshua_ada ja myśle, ze ludzie sie boją poprostu. Bo tak naprawde nie znają tej choroby :?

ja, pomimo tego, że kociarą jest tez moja mama i koty były w domu, odkąd pamietam, to tez dopiero przy Płaczusiu poznałam troche tą chorobę...wcześniej wiedziałam, ze jest, ze wirusowa i ze sie szczepi. i tyle :?

a niestety, duża część weterynarzy, też nie ułatwia sprawy :? jak Płaczus miał trafić do mojej mamy, to mama zrobila obchód wetów w miescie, zeby spytać, czy ktoś poprowadzi kota z białaczką.

I co uslyszała?
żaden z wetów nie miał doswiadczenia z tą choroba ( a miasto ma 100 tys mieszkańców), wiekszość proponowała od razu eutanazje, twierdząć, ze to bez sensu bo sie nie wyleczy :? a jeden (dr nauk weterynaryjnych!) powiedział, ze jak w domu są 3 koty (szczepione), to 1 będzie zdrowy, jeden bedzie nosicielem, a trzeci umrze.

i dlatego czasem się ludziom nie dziwie, ze sie boją :? bo moze ktoś im poprostu tak przekazał całą sprawe :?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lis 07, 2008 15:09

Przerażające to jest Milenko :(

To koniecznie numer do Puss trzeba podać 8)
dobrze że te ogłoszenia zmienione, złagodzone
bo tamte poprzednie bardzo przestraszające
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 07, 2008 15:26

ruru pisze:Przerażające to jest Milenko :(


Kurczaki. Straszne. :strach: I to mówią fachowcy...

Ogromna część bezdomnych dzikich kotów jest nosicielami białaczki, herpesa, przeszły panleukopenię... Gdyby tak się od razu poddawać i nie leczyć, to zostałoby pewnie mniej niż 25% populacji...
(OT: jak poszłam raz z małym znalezionym kociakiem z kk na dyżur, napotkawszy młodą, dość oschłą wetkę, usłyszałam: "no dobrze, coś zrobimy. Ale jak to panleukopenia to od razu radzę uśpić..." 8O Więcej do tej wetki nie poszłam. )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lis 07, 2008 15:33

No właśnie...to powinni byc fachowcy :?

i np. właśnie w takim Słupsku (tam mieszka mama) nie ma do kogo pójść, bo mama juz była u wszystkich :?

w Zielonej, gdzie mieszkam, też nie jest różowo, Płaczus był DRUGIM kotem leczonym na białaczke w największej i najlepszej lecznicy w miescie (lecznica jest ponad 20 lat, miasto 120 tys. mieszkanców). Ale weci powiedzieli mi to uczciwie, razem ze mną walczyli, wręcz prosili o informacje, jakie uzyskam od bardziej doswiadczonych. I teraz prowadzą Gluśka.

a jeszcze wracając do tego dr nauk wet. Wiecie co powiedział mojej mamie? że kot chory na wirusową kocia białaczke zagraża mojemu zdrowiu!!! 8O

ehhh...żeby domek mial albo wiedze, albo checi, zeby się dowiedzieć jak jest naprawde :?

hop Boluś!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pt lis 07, 2008 18:04

Puss-napisz czy pieniądze doszły-dzisiaj wysłałam!
Bolusiu-ty musisz mieć domek-schron cię zabije!!!
Trzeba pomóc puss-żeby mogła porobić testy kotom i je zaszczepić,oraz wyadoptować ile się da,żeby mogła wziąć Bolesława do siebie!

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lis 07, 2008 18:16

pieniądze jeszcze nie doszły. natomiast akonto tej sumy zaszczepiłam Majkę Felovaxem 4 i Pudra Felovaxem 3. dostałam też leki na grzyba dla Elma i Pudra i antybiotyk dla Hermesa.

słuchajcie, moja wetka zaszczepi moje koty, ale najpierw trzeba im zrobić testy Elisa. jest w stanie załatwić dla mnie testy za mniej niż 60 zł od sztuki, ale musi wiedzieć do poniedziałku czy będę miała z czego zapłacić. testy trzeba zrobić 4 kotom, czyli potrzebuję jakieś 200 zł na same testy :( szczepionki to jest 75 zł za szczepionkę, więc kolejne niebotyczne sumy są potrzebne :( zobaczymy jak będzie z adopcją jutro. trzymajcie kciuki.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 07, 2008 18:38

Pomocy!!!!!!-proszę,proszę,proszę!!!!!jeśli nie my-to kto pomoże temu biedakowi-potem może już być za późno-jeśli komuś jeszcze nie jest obojętny los tego biedaka-proszę o pomoc Izie-bo ona da mu szansę na życie-bez niej zginie. :(

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt lis 07, 2008 18:52

Poproszę o pw z nr konta. Przeleję, co mogę :)

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt lis 07, 2008 18:54

Marta, no wiesz... :oops:

słuchajcie, będę całkowicie szczera: realny termin przyjazdu Bolusia do mnie to jest koniec listopada/początek grudnia. wtedy będę miała koty zaszczepione i odporne, a może nawet wydam jeszcze jakieś.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 07, 2008 19:20

Dziewczyny zaciskamy kciuki. Chyba załatwiłam Bolusiowi dom 8O . Klara dostaniesz prawdopodobnie dziś/w ten weekend telefon od mojej cioci.

Mówiłam jej o zębach, trochę o białaczce, nie wspominałam o gluchocie. A ona nadal była zainteresowana. Trzymamy dziwczyny :ok:.!

Ciocia nidgy nie miała kota, ale ma zakoconą siostrzenicę (mnie :oops: ) i zabezpieczone okna. Aha, pali paierosy :roll:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ulola, Zilvana i 91 gości