Meg9 pisze:agacior_ek pisze:
Mój brat chciał na ostatniej jeździe spowodowac wypadek, żeby zobaczyc, jak to jest![]()
![]()
to ja chyba spasuję
obejdę się bez sprawdzania jak to jest![]()
Nie namawiam Cię do sprawdzania, ale do wyluzowania i większego dystansu!

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Meg9 pisze:agacior_ek pisze:
Mój brat chciał na ostatniej jeździe spowodowac wypadek, żeby zobaczyc, jak to jest![]()
![]()
to ja chyba spasuję
obejdę się bez sprawdzania jak to jest![]()
agacior_ek pisze:Meg9 pisze:agacior_ek pisze:
Mój brat chciał na ostatniej jeździe spowodowac wypadek, żeby zobaczyc, jak to jest![]()
![]()
to ja chyba spasuję
obejdę się bez sprawdzania jak to jest![]()
Nie namawiam Cię do sprawdzania, ale do wyluzowania i większego dystansu!
Meg9 pisze:agacior_ek pisze:
Nie namawiam Cię do sprawdzania, ale do wyluzowania i większego dystansu!
to jeszcze jeden cytat
to może pominę wdzięcznym milczeniem
że trzymałam sie dzisiaj zarówno prawej strony mojego pasa, jak i wykazywałam pociąg do tak zwanej linii ciągłej, może być podwójnej
która jest na pieprzonym środku pieprzonej jezdni
dystansu do krawężników czy linii ciągłej ?
agacior_ek pisze:Meg9 pisze:agacior_ek pisze:
Nie namawiam Cię do sprawdzania, ale do wyluzowania i większego dystansu!
to jeszcze jeden cytat
to może pominę wdzięcznym milczeniem
że trzymałam sie dzisiaj zarówno prawej strony mojego pasa, jak i wykazywałam pociąg do tak zwanej linii ciągłej, może być podwójnej
która jest na pieprzonym środku pieprzonej jezdni
dystansu do krawężników czy linii ciągłej ?
Do siebie
sibia pisze:hiiiiiih, biedna Meg. Biedniusia.
Twoja opowiesc o krawezniku przypomniala mi, jak jako mocno juz dojrzaly kierowca powiesilam sie na takim.
Fiesta ma niskie zawieszenie, zaparkowalam, pod domem, kolo wpadlo na wymyty trawnik i wyjechac juz nie szło.
Cegły podkładałam, sąsiedzi pchali, pociechą było mi to, że z pięciu sąsiadów płci męskiej udzielało pomocy i porad i nic.
I przyszedł, na oko dziewięcioletni, chłopczyk sąsiadów i powiedział: a jak oglądałem rajdy na pustyni, to oni tak łapali z boku. Pokazał jak. Krzyknął: pani ruszy.
Pani ruszyła.
No i pojechałam.
Ten dziewięciolatek na pewno nie miał jeszcze prawka. Widać to dar z góry, jedni go mają, inni nie.
Chłopczyk przestał się pokazywać, możliwe, ze przeze mnie, bo uparcie witałam go, drac się na całe osiedle: o, mój bohater! i usiłowałam rzucać mu się na szyję.
Meg9 pisze:chuj blady by to szczelił
skaskaNH pisze:varia pisze:Możesz rozwinąć myśl?
Lepiej nie, bo jak Meg puści pełną wiązankę, to niechybnie wątek zamkną
skaskaNH pisze:O, Meg, Siostro!![]()
Właśnie wróciłam z jazdyTzn nie szkoleniowej bynajmniej, bo zdaniem prawka chwaliłam sie już kiedyś
![]()
Nadal odczuwam niebezpieczny pociąg do linii środkowej jezdni, a kiedy to próbuję skorygować, to znowu odczuwam pociąg do krawężnikaRuszanie pod górke to osobny rozdział, niewątpliwie odpowiedzialny za przybywanie siwych włosów na mej głowie
![]()
Przeżyłam dzisiaj półtorej godziny czystych emocjiO emocjach innych użytkowników dróg nie wspominam
varia pisze:skaskaNH pisze:varia pisze:Możesz rozwinąć myśl?
Lepiej nie, bo jak Meg puści pełną wiązankę, to niechybnie wątek zamkną
Jednak nalegam.
Ciekawa jestem z czego szczelił i czy bladość była tego przyczyną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości