Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 16, 2008 17:10

Witaj wędrowcze :wink: 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro lip 16, 2008 19:16

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Piekne widoki i ludzi nie ma, mozna odpoczac...kicor wracaaaajjj :crying:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lip 17, 2008 7:44

faktycznie cudne widoki Kicorek miał na urlopie :D jeszcze sie nam zapatrzy i wogóle nie wróci :( :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 17, 2008 10:36

czarna.wdowa pisze:faktycznie cudne widoki Kicorek miał na urlopie :D jeszcze sie nam zapatrzy i wogóle nie wróci :( :wink:
wlaśnie właśnie, Kicorze, tu się tęskni ;)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Czw lip 17, 2008 10:49

czytam temat i tak sie mi samo nasuwa: a kogóż przelatujesz? :twisted:

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Czw lip 17, 2008 20:10

Widoki obadałam, a gdzie świeże kociska? :)
Fotki sprzed wyjazdu zaliczone, boskie te futra, pięknie to małe prążkowane urosło. I moja ukochana kicia jaka cudna. :1luvu:

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lip 21, 2008 9:42

Kicor wczasuje. Udanego wypoczynku.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lip 21, 2008 13:05

Wróciłam. Siedzę w robocie :twisted:

Urlop był za krótki :crying:

Udało mi się zostawić na wczasach książkę (odeślą) i ukraść ładowarkę do komórki (odeślę) :twisted:

Koty żyją, nie wyglądały na stęsknione, mama tradycyjnie je rozpuściła jak dziadowskie bicze :twisted:
Ale dziś rano wszystkie cztery okupowały moje łóżko 8O :D i trochę ciasno mi było :twisted:

I jakiś cham w ciężarówce mnie ochlapał 10 minut po wyjściu z domu :evil: - witajcie w stolycy :roll: :wink:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lip 21, 2008 13:09

Biedactwo pourlopowe... tulkam 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon lip 21, 2008 13:45

Nareszcie w domu...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lip 21, 2008 14:47

Kicorek pisze:Wróciłam. Siedzę w robocie :twisted:

Urlop był za krótki :crying:

Udało mi się zostawić na wczasach książkę (odeślą) i ukraść ładowarkę do komórki (odeślę) :twisted:

Koty żyją, nie wyglądały na stęsknione, mama tradycyjnie je rozpuściła jak dziadowskie bicze :twisted:
Ale dziś rano wszystkie cztery okupowały moje łóżko 8O :D i trochę ciasno mi było :twisted:

I jakiś cham w ciężarówce mnie ochlapał 10 minut po wyjściu z domu :evil: - witajcie w stolycy :roll: :wink:

No biedactwo ale bilans zawlaszczen wyszedl chociaz na zero :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 21, 2008 19:54

Najgorsze są powroty z urlopów.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lip 21, 2008 21:50

Urlopy są stanowczo za krótkie. Ale dla kociastych chyba dobrze, pewnie ucieszyły się stesknione.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto lip 22, 2008 9:40

Po powrocie z urlopu powinno być kilka dni na aklimatyzacje :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lip 22, 2008 9:59

O tak, jestem za. Mam trudności przystosowawcze :twisted:
Dzis w pracy od rana, ale było ciężko wstać! :roll:

Hestia już drugi wieczór kładzie mi się na brzuchu i klacie ;) pod kołdrą i tak sobie leżymy dłuższy czas (dobrze, że jest lekka, bo bym nie mogła oddychać :twisted: ).
A zosia-samosia Alma częściej przychodzi do łóżka :)

Wczoraj wieczorem Kitka i Cyryl tak się rozparli na łóżku, że musiałam się przenieść na druga połowę, bo nijak nie dało się ich odsunąć 8O
A rano obudziłam się na brzeżku poduszki, bo resztę zajęły dwie damesy: Kitka i Hestia.

Nie miała baba kłopotu, sprawiła se koty :twisted:
Pozbyłabym się ze dwóch, ale mam problem z wyborem, które eksmitować :wink:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, włóczka i 29 gości