Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2008 19:11

Kurka, znowu podpijam mleko kotom :evil:
Kawa z kocim mlekiem nie jest pyszna.

Dziadź śpi na całej kanapie, robi się coraz bardziej skoczny i namolny na głaskanie. Mruczy i zagaduje.
Wybadam, gdzie są moje koty i zapodam mu zaraz wołowinkę.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro gru 24, 2008 8:37

Zdrowia, ogromu radości i szczęścia, nadziei, która odradza się jak feniks z popiołów...

Mru & Co.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 24, 2008 9:35

Dziękujemy pięknie za życzenia :)
Wszystkim tu zaglądającym i niezaglądającym życzymy również pięknych świąt :)
Zaraz ruszam kroić sałatkę rodzinie, w całym mieszkaniu zamiast światecznych gadżetów porozstawiane kuwety, zapas jedzenia na długą noc, powinnam też chyba zostawić dyktafon, żeby dowiedzieć się, co myślą moje koty.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro gru 24, 2008 10:08

sibia pisze:powinnam też chyba zostawić dyktafon, żeby dowiedzieć się, co myślą moje koty.

Na pewno chcesz to wiedzieć? :roll:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Śro gru 24, 2008 13:33

Oprócz tego, czego zawsze się życzy, czyli zdrowia, spokoju i radości, życzę jeszcze, żeby w te Święta koty sikały tylko do kuwet i nie klęły za dużo dzisiejszej magicznej nocy 8)

W każdym razie - mnóstwo uścisków i w ogóle :s1:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 27, 2008 23:01

Melduję się poświątecznie :)
Tukanki zaczyna oplatać pajęczyna, nie było świątecznych porządków :twisted: Cioteczki zainteresowane odbiorem zapraszamy serdecznie.
Dzisiejszy powrót ok, kuwety zasyfione, ale bez wpadek, wizyta międzyświąteczna była z myciem podłogi niestety, ale już chyba ok.
Dziadź dziś dostał wołowinkę, co jeszcze ciocia redaf siekała i jakoś tak jakby traci kanty.
Moje koty stęsknione i ganiają się jak goopki.
Dobrze w domu.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob gru 27, 2008 23:06

Sib, przyznaj się.
Zostawiłaś kotom włączony komputer?
Bo niby skąd się Łomciak chlapać nauczył, jak nie od Dziadzia? :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 27, 2008 23:12

Zapatrzyła się? Masz jego fotę na tapecie?
NieE, ekologicznie powyłączałam wszystkie sprzęty, a potem w ciemnościach koty mi wylatują na taras, bo nic nie widzę.

A dziś miałam adrenalinkę, dzidzia ma nową zabawkę - uczę się jeździć nowym samochodem. Poza tym, że do tankowania musiałam wezwać pana dresa, żeby mi pomógł otworzyć bak, pełen sukces :mrgreen:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob gru 27, 2008 23:29

sibia pisze:..dzidzia ma nową zabawkę - uczę się jeździć nowym samochodem. Poza tym, że do tankowania musiałam wezwać pana dresa, żeby mi pomógł otworzyć bak, pełen sukces :mrgreen:

Pan Dres przyłożył klamkę do wlewu paliwa, który się wtedy biegusiem sam z siebie otworzył? 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 27, 2008 23:32

NieE.
Pan obrzucił fachowym wzrokiem auto, mnie, a ja dziś w poimprezowej wersji mocnomini i totalna idiotka i, ciężko wzdychając, powiedział:
ale pani otworzy ten centralny zamek.
Otworzyłam, a klapka, którą usiłowałam wyłamać magicznie otworzyła się sama. :oops:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie gru 28, 2008 11:00

Sibia, masz jeszcze te miski, które mi oferowałaś. Mogą się jednak przydać w Koneserze, więc kilka bym wzięła na wszelki wypadek.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie gru 28, 2008 11:01

sibia pisze:NieE.
Pan obrzucił fachowym wzrokiem auto, mnie, a ja dziś w poimprezowej wersji mocnomini i totalna idiotka i, ciężko wzdychając, powiedział:
ale pani otworzy ten centralny zamek.
Otworzyłam, a klapka, którą usiłowałam wyłamać magicznie otworzyła się sama. :oops:

Cóż, nie każdy może być inteligentny. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Nie gru 28, 2008 12:24

Ano, nie każdy.
Migota, miski dałam karmicielce, ale może kilka wysępię, zapytam ją.
A dziś od rana wielkie chlapanie. Dziadź dorwał pranie ręczne.
Któryś z moich, ze wskazaniem na Walera, dorwał w szufladzie zakamuflowane opakowanie convalescenca. Tak więc w sumie mamy białe poświętach. Strasznie to wydajne jest, jak suche.

Dziadź się ożywia. Zaczyna poruszać się szybciej, poza chwilami, gdy Koń go gania, bo wtedy się kuli i syczy, ale przestraszony. Ale wskakuje na kolana, przebiega przez kanapę, jakiś taki ożywiony. No i na oknach zaczął urzędować, chyba dziś też trawę skubał.

Tyle leniwy komunikat poranny, muszę ogarnąć chałupę i się brać do roboty.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie gru 28, 2008 12:32

sibia pisze:Dziadź się ożywia. Zaczyna poruszać się szybciej, poza chwilami, gdy Koń go gania, bo wtedy się kuli i syczy, ale przestraszony. Ale wskakuje na kolana, przebiega przez kanapę, jakiś taki ożywiony. No i na oknach zaczął urzędować, chyba dziś też trawę skubał.

Dziarski kochany starowinek!
A Koniu proszę dać naganę z wpisaniem do akt :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 28, 2008 13:02

Dziarski i kochany robi się wręcz namolny. Łazi za mną wszędzie i podstawia łepek do całowania, już ma całkiem płaskie czółko od moich całusów.
Baaardzo dziwny Dziadź to jest 8)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 30 gości