
Kawa z kocim mlekiem nie jest pyszna.
Dziadź śpi na całej kanapie, robi się coraz bardziej skoczny i namolny na głaskanie. Mruczy i zagaduje.
Wybadam, gdzie są moje koty i zapodam mu zaraz wołowinkę.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sibia pisze:powinnam też chyba zostawić dyktafon, żeby dowiedzieć się, co myślą moje koty.
sibia pisze:..dzidzia ma nową zabawkę - uczę się jeździć nowym samochodem. Poza tym, że do tankowania musiałam wezwać pana dresa, żeby mi pomógł otworzyć bak, pełen sukces
sibia pisze:NieE.
Pan obrzucił fachowym wzrokiem auto, mnie, a ja dziś w poimprezowej wersji mocnomini i totalna idiotka i, ciężko wzdychając, powiedział:
ale pani otworzy ten centralny zamek.
Otworzyłam, a klapka, którą usiłowałam wyłamać magicznie otworzyła się sama.
sibia pisze:Dziadź się ożywia. Zaczyna poruszać się szybciej, poza chwilami, gdy Koń go gania, bo wtedy się kuli i syczy, ale przestraszony. Ale wskakuje na kolana, przebiega przez kanapę, jakiś taki ożywiony. No i na oknach zaczął urzędować, chyba dziś też trawę skubał.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 30 gości