Ewa L. pisze:Nie wiem co ludzie maja w głowach zamiast mózgu.
Gumkę do podtrzymywania uszu
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:Nie wiem co ludzie maja w głowach zamiast mózgu.
Atta pisze:Ewa L. pisze:Atta pisze:Ewa L. pisze:Powróciłam do domu . Zmęczona , najedzona z karpikiem i śledzikiem pod pierzynkom na wynos.
Wigilia się udała , wszystko było pyszne, rodzice zadowoleni z prezentów i ja też. Dostałam pościel 3D z kotem , spodnie i rękawiczki a wcześniej kurtkę , zaparzacz do herbaty z kotkiem i narzutkę.
Wróciłam do domu i jestem tak padnięta ,że idę zaraz spać bo ledwo na oczy widzę.
Jeszcze raz życzę wszystkim wesołych świąt i dobrej nocki.
łooo ile prezentówPodziel się
czyli poooka na zdjęciu. Jestem ciekawa,czy owa pościel jest taka,jaką ja widziałam.
Jak tylko cyknę fotki to wstawię zdjęcia pościeli. Jest dość ciemna w kolorze........węgla brunatnego z buro białymi kotami. Trochę za ciemna ale liczy się ,że w koty.Mama miała dwie do wyboru - tą lub taką jasnoszarą z persem. Ponieważ moja mama nie bardzo wyznaje się na pięknie kotów i nie wie , że wszystkie koty są piękne i rasowce i dachowce uznała ,że pers jest brzydki i wybrała tą ciemniejszą.
Rękawiczki są granatowe pasujące do kurtki podwójne czyli z włóczki na zewnątrz a w środku z miśkiem . Bardzo grube i ciepłe. Mają aplikacje ale tym razem nie kocią bo z kotami dostałam w ubiegłym roku.
Zdjęcia kurtki i narzutki wstawiałam już wcześniej a zaparzacz do herbatki wygląda tak :
Jaki fajniusiMoja silikonowa cytrynka jest jednocześnie przykrywadełkiem, no ale co kot to kot!
Ty masz jeszcze inny wzór pościeli, bo widziałam tylko w szarościach z rudaśnym kociątkiem. I nawet nie wiem czy to był dachowiec czy rasowy
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Ziemosław pisze:Ewa L. pisze:Najbardziej irytuje mnie takie coś jak podchodzi klient do lady , jak pytam co mu podać a on do mnie czy mam coś świeżego.
Skoro jest wystawione do sprzedaży to znaczy ,że jest w dacie czyli nie skończył mu się okres świeżości.
Jak mnie tak zirytują to mówię ,że nie wszystko stare a jutrzejszego jeszcze nie mam.
I bardzo dobrze. Jak się nie podoba to niech marchewki jedzą a nie mięso
Z marchewkami to też nie takie proste. W wigilię z koleżanką obserwowałyśmy faceta jak wybierał marchewki i czosnek . Co się na niego spojrzałyśmy a później na siebie wybuchałyśmy śmiechem - że się nie zorientował to cud.
Facet oglądał każdą marchewkę i patyczkiem mierzył jej długość. Potem te o odpowiedniej długości oglądał jeszcze raz i zakładał taki papierowy pierścień jak banderolka i znów mierzył patyczkiem. Później jak wybrał 10 szt marchwi wybierał czosnek. Ważył każdą główkę . Zajęło mu to jakieś 40 min. Widok po prostu przekomiczny.
może to jakis pedant i wszystko musi mieć jednakowe
Dyktatura pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Ziemosław pisze:Ewa L. pisze:Najbardziej irytuje mnie takie coś jak podchodzi klient do lady , jak pytam co mu podać a on do mnie czy mam coś świeżego.
Skoro jest wystawione do sprzedaży to znaczy ,że jest w dacie czyli nie skończył mu się okres świeżości.
Jak mnie tak zirytują to mówię ,że nie wszystko stare a jutrzejszego jeszcze nie mam.
I bardzo dobrze. Jak się nie podoba to niech marchewki jedzą a nie mięso
Z marchewkami to też nie takie proste. W wigilię z koleżanką obserwowałyśmy faceta jak wybierał marchewki i czosnek . Co się na niego spojrzałyśmy a później na siebie wybuchałyśmy śmiechem - że się nie zorientował to cud.
Facet oglądał każdą marchewkę i patyczkiem mierzył jej długość. Potem te o odpowiedniej długości oglądał jeszcze raz i zakładał taki papierowy pierścień jak banderolka i znów mierzył patyczkiem. Później jak wybrał 10 szt marchwi wybierał czosnek. Ważył każdą główkę . Zajęło mu to jakieś 40 min. Widok po prostu przekomiczny.
może to jakis pedant i wszystko musi mieć jednakowe
A może ma żonę wymagającą, tzn. poprosiła o 10 marchewek np. ok. 10 cm o średnicy ok. 2 cm i o czosnek, też może, o określonej wadze.
Ja zawsze muszę tak określać Ł., bo dla niego średnie ziemniaki to zbyt mało precyzyjne określenie.
Jak czytałam to Ewuś to się mojego Ł. zapytałam po co do Łodzi po marchewkę jechał jak można ją kupić obok domu.![]()
![]()
MaryLux pisze:Ewa L. pisze:Nie wiem co ludzie maja w głowach zamiast mózgu.
Gumkę do podtrzymywania uszu
Ewa L. pisze:Ziemosław pisze:Ewa L. pisze:Najbardziej irytuje mnie takie coś jak podchodzi klient do lady , jak pytam co mu podać a on do mnie czy mam coś świeżego.
Skoro jest wystawione do sprzedaży to znaczy ,że jest w dacie czyli nie skończył mu się okres świeżości.
Jak mnie tak zirytują to mówię ,że nie wszystko stare a jutrzejszego jeszcze nie mam.
I bardzo dobrze. Jak się nie podoba to niech marchewki jedzą a nie mięso
Z marchewkami to też nie takie proste. W wigilię z koleżanką obserwowałyśmy faceta jak wybierał marchewki i czosnek . Co się na niego spojrzałyśmy a później na siebie wybuchałyśmy śmiechem - że się nie zorientował to cud.
Facet oglądał każdą marchewkę i patyczkiem mierzył jej długość. Potem te o odpowiedniej długości oglądał jeszcze raz i zakładał taki papierowy pierścień jak banderolka i znów mierzył patyczkiem. Później jak wybrał 10 szt marchwi wybierał czosnek. Ważył każdą główkę . Zajęło mu to jakieś 40 min. Widok po prostu przekomiczny.
mir.ka pisze:najfajniejsze to dodatki na poscieli![]()
![]()
![]()
Moli25 pisze:Ewa L. pisze:Ziemosław pisze:Ewa L. pisze:Najbardziej irytuje mnie takie coś jak podchodzi klient do lady , jak pytam co mu podać a on do mnie czy mam coś świeżego.
Skoro jest wystawione do sprzedaży to znaczy ,że jest w dacie czyli nie skończył mu się okres świeżości.
Jak mnie tak zirytują to mówię ,że nie wszystko stare a jutrzejszego jeszcze nie mam.
I bardzo dobrze. Jak się nie podoba to niech marchewki jedzą a nie mięso
Z marchewkami to też nie takie proste. W wigilię z koleżanką obserwowałyśmy faceta jak wybierał marchewki i czosnek . Co się na niego spojrzałyśmy a później na siebie wybuchałyśmy śmiechem - że się nie zorientował to cud.
Facet oglądał każdą marchewkę i patyczkiem mierzył jej długość. Potem te o odpowiedniej długości oglądał jeszcze raz i zakładał taki papierowy pierścień jak banderolka i znów mierzył patyczkiem. Później jak wybrał 10 szt marchwi wybierał czosnek. Ważył każdą główkę . Zajęło mu to jakieś 40 min. Widok po prostu przekomiczny.
O zgrozoale element.
Ziemosław pisze:Aaaaale fajna pościel! Wszystkie 3
Ewa L. pisze:Niestety takich elementów mamy więcej i złodziei też.Wczoraj ukradli nam 3 patelnie Ambitiona i baba z chłopem uciekli z dwoma pełnymi koszykami . Złodziei jest teraz plaga.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 35 gości