Modjeska pisze:Najlepiej by było żeby do adopcji poszły wszystkie trzy razem

To by było już zbyt dużo szczęścia na raz.
Ja ja mam radosną wiadomość, otóż maluszek widzi

jest duża poprawa jeżeli chodzi o odruch wodzenia wzrokiem, (w zeszłym tygodniu tego nie było) a teraz obecny. Rogówka bardziej przezierna niż ostatnio.
Kropelki nadal do podawania przez kolejny tydzień tak samo, czyli najpierw jedne i potem drugie tak po 10 minutach.
Pani doktor bardzo się cieszy, bo powiedziała, że raczej to jest nie do wyleczenia i że nam się udało to tylko się cieszyć.
Nie wiemy jeszcze na ile uda mu się ten wzrok uratować, ale najważniejsze, że teraz nie jest całkiem ślepy
Jutro jadę z Sonią do tej lecznicy skąd je wzięłam, to nie omieszkam pochwalić się radosną nowiną.