Bajka ładnie chrupała dziś w nocy suchą karmę, rano nieźle zjadła śniadanie. No i była piękna kupa. Za oknem znów robi się szaro, chyba zaraz zacznie padać - nawet Dyziowi nie chce się biegać i drzemie na drapaku. Oko Klakiera po kilku dniach wpuszczania kropli jest już prawie ładne.