Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

Amyszko

Balbinka widząc Gapcia na sofce Zochy, podpełza i chce tam wejść. A potem razem tak śpią:

Koc ohydny, wiem... :oops:

A to Alusia z chorym uszkiem...

A to Mimi w budce, którą dostałam dziś od prawdziwego Przyjaciela - właściciela sklepu z kocim jedzonkiem i gadżetami. Budka jest super, zmiana na drzemkę mniej więcej co godzinę.

I zbliżenie miminkowego spojrzenia...

A kto pilnuje zmiany warty w budce? :mrgreen:

Fajowy domek

Alusia bidulka

Dobrze że nie drapie uszka :ok:

Balbinka wie co dobre :1luvu:

koci kc. Git koc.
Morf
Fajna baba. Nasza Balbinka taka nie jest fajna

Fajna budka, dobrze ,że czasami dobrzy ludzie pomagają :1luvu:

mar9 pisze:A kto pilnuje zmiany warty w budce?

Jak popadnie. :wink:

Dziś udało mi się napalić w piecu i to porządnie. Zresztą na dworze też cieplej. Piękna dziś była pogoda. Wczoraj zadymiła mi się cała piwnica, palić się nie chciało, a w domu było tylko 15 stopni. Poszłam spać przed 21, koty mnie obległy, Klocuś na szyi, i spaliśmy sobie smacznie. Oczywiście najpierw kilka rozdziałów z najnowszego hitu Hakana Nessera padło.

Koty mi zawsze kładą się na zakładce, czego nie lubię.

Dziś kochane koleżanki z pracy zaopatrzyły mnie w wielką ilość pierogów z mięsem, szpinakiem i serem, domowej roboty. Nie wiedziałam, które na obiad wybrać. Pyszne były z serem w końcu... Mam też jajka od szczęśliwych kur.

Jutro święto, którego nie lubię. Takie to na pokaz, na siłę... A ci, co celebrują strojenie grobów, potrafią być tak okrutni dla żywych wokół siebie. Pewnie, że nie wszyscy, wiadomo. Ale...

Myślę podobnie o tym święcie

Ale masz fajne koleżanki w pracy

Nie wiem, czy wczoraj było jakieś trzęsienie ziemi albo tąpnięcie? Milusia zachowuje się przedziwnie, niespokojnie... Aż jej kalmaida dałam.

A Puchatek wsadził łapkę do mojego talerza, do buraczków, i teraz wszędzie robi czerwone ślady...

Dziś jest bardzo relaksujący dzień. Nic nie muszę, nigdzie nie idę, tylko przyjemności.

anita5 pisze:Jutro święto, którego nie lubię. Takie to na pokaz, na siłę... A ci, co celebrują strojenie grobów, potrafią być tak okrutni dla żywych wokół siebie. Pewnie, że nie wszyscy, wiadomo. Ale...

no.... właśnie....
zazdroszczę pierogów ze szpinakiem i życzę dobrego wieczoru!

Chciałam podziękować Wam za wspieranie i pomoc, rozliczenie wkleiłam na 1 stronie.
Dziękuję: taizu, amyszce, ewexoxo, dagmarze-oldze, pucce69, alince6, Liwii_, bebcik1, Yossarianie, Duszek686, po_prostu_kaska, MariiD, EwaKa, Jowicie i Cammi.

:1luvu:

Dziękuję też za pomoc dla Bamboszka. :1luvu:

Dostałam wiadomość, że Lenka, bura malutka kotka z Czech, odeszła 30 października w nocy. Chorowała na niewydolność krążenia, mimo leczenia, nie udało się jej uratować. Bardzo mi przykro... To była kochana, rezolutna koteczka.
:cry:

mała Czeszka.... [*]
spij koteczko....

Przynajmniej nie odeszła samotnie, bez imienia, jest ktoś, kto po niej zapłacze
[']

Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

Kto przegląda forum