Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou IV gaudeamus igitur

[sliver_87]

James Hetfield- cudownie imie Ci Loki uciekło sprzed nosa. jeszcze bardziej bym Cie ubostwiałą
ja tez mialam postanowienie ze miej bede spedzac, pisalam calkiem niedawno, ale ze z M.oim sie nie widuje bo nam sie zmiany rozlaza i popoludnia i wieczory samotne, to miau i kotuchy moje:)

[najmysia]

Co? Kot James Hetfield? No nie, dziewczyny, jak ten stary wafel, którego lata świetności już dawno minęły, nieeeeee, fuj

[sliver_87]

no to pamietaj go z tych lat świetności!!!

[pozytywka]

Aaaale mię siekło
aż musiałam wcześniej wyjść z pracy, bo na przemian dreszcze i gorączka
w gardle mam papier ścierny, nos jak puzon i wogle

Hetfield jest ok
pamiętam go wyłącznie z dni świetności i już
siebie też staram się pamiętać wyłącznie z dni świetności

[shira3]

siebie też staram się pamiętać wyłącznie z dni świetności

Mam identycznie!

[najmysia]

no to pamietaj go z tych lat świetności!!!

nie wychodzi mi. A czy on był z wyglądu taki świetny? Na tamte czasy idealnym facetem był dla mnie John Connelly, nie znalazłam fotki, to wokal http://www.youtube.com/watch?v=ITcA9vwplFc tu nie widać ale on był rudy, a ja do dziś kocham rudych (nie znalazłam jego foty)

Póżniej ideałem był Jeffrey Walker http://www.youtube.com/watch?v=-rQYy25f ... re=related (w teledysku go słabo widać)



to pierwszy z lewej

a potem Peter Steel http://www.youtube.com/watch?v=Np2CHWHP ... re=related



Niestety w 2010 roku odszedł do innego świata... [*]



Oczywiście wszyscy Ci faceci byli (są) dla mnie również wspaniałymi muzykami, słucham ich kapel już nie istniejacych do dziś. A Peter zawsze był i będzie ponad wszystkimi facetami.

siebie też staram się pamiętać wyłącznie z dni świetności

nasze dni świetności dopiero się zaczęły, co Wy tam pieprzyta

[jozefina1970]

nasze dni świetności dopiero się zaczęły, co Wy tam pieprzyta

Ooo, za te słowa to koniecznie
Też lubie rudych facetów

Aaaale mię siekło
aż musiałam wcześniej wyjść z pracy, bo na przemian dreszcze i gorączka
w gardle mam papier ścierny, nos jak puzon i wogle

Ale co się stało? Pierwsze, jesienne, grypopodobne cóś cię dopadło?

[najmysia]

źbry

[pozytywka]

(...)
Ale co się stało? Pierwsze, jesienne, grypopodobne cóś cię dopadło?

to już drugie
śmoki zatoki
KK
oraz zaklejona rura dychawiczna

zaraz sobie zrobię fik
nawet nie mam siły zdjęć Zdzisłosławy powklejać

generalnie wiszą mi osoby płci męskiej, chwilowo nawet nie pamiętam, kim się zachwycałam (o ile w ogóle) w młodości
u Hetfielda podoba mi się głos - szczególnie z tych starych płyt
de gustibus non disputandum est

Loki woła się łatwiej niż Hetfield szesnaście razy pod rząd
i to przeważyło
Pratchett w "Kot w stanie czystym" radził, żeby sobie wyobrazić, że stojąc na ganku wywrzaskuje się w noc imię swojego pupila. Wtedy odpadają rózne wynalzaki typu "włochaty ...coś tam" i inne

Ponadto, ja bardzo często zwracam się do kota per Loki-Piesku
jakby to brzmiało, gdybym mówiła Hetfield-Piesku?


cześć najmysiu
za te słowa masz Nobla

nasze dni świetności dopiero się zaczęły, co Wy tam pieprzyta

[jozefina1970]

Och, cholera ale ja bystra jestem
To o tym Hetfieldzie rozmawiacie? Biję się w piersi, pokićkało mi się wszystko totalnie, tak to jest jak się czyta z doskoku

[pozytywka]

Józiu, a jest jakis inny?

[jozefina1970]

Nieee, coś mi się majaczyło innego po głowie
Ale może i blisko w zasadzie, jakby tak prześledzić moje muzyczne fascynacje ostatnio ale zbyt skomplikowane, żeby to opisać. Musiałabym Tobie wyjaśnić osobiście przy sporej ilości likieru kukułkowego lub pifka lub jeszcze czegoś innego - ankoholowego, rzecz jasna

[WarKotka]

Dorota, kuruj się, bo w tym roku to paskudztwo jakieś wyjątkowo odporne jest, mnie kaszel trzyma trzeci tydzień i dopiero teraz powoli odpuszcza, a przez dwa tygodnie walczyłam z grypskiem

[pozytywka]

no własnie się zastanawiałam, czy to starość, czy jakiś wyjątkowo zjadliwy mikrob
Wychodzi na to, że to drugie - co jest szczęściem w nieszczęściu

[WarKotka]

poczekaj, poczekaj, jeszcze z tym szczęściem to zmienisz zdanie