Monostra pisze:Może wszoły? One biegają, brrr . Ale czy on miałby to gdzie złapać?
Wszoły duże są? To miało tak ze 2-3 mm i było czarne.
Nie mam pojęcia, kot nie wychodzi, ostatnio spotkał się z kotem moim rodziców, ale też niewychodzącym. Przy czym tamten kot ma bardzo podobne objawy, stąd zarzuciłam myśl, że to alergia
Ech, jutro się dowiemy, ale z opisu mi to pasuje
Dostał Beaphara przeciwpchelnego na kark 4 tygodnie temu, ale najwyraźniej on działa tylko na pchły i kleszcze, na wszoły już nie
. Na Moherze i Sybim np. kocia dawka Fiprexu na kleszcze nie zadziałała, dopiero taka na psa do 10 kg. No i trzeba by spryskać też chyba posłanka i inne miejsca, gdzie takie łajzy mogą przetrwać 
.
.
Drapie się od jakiegoś czasu, ale takie otwarte ranki dopiero się pojawiły niedawno. Nawet nie pomyslałam, że coś może mieć traktowany profilaktycznie środkiem na pchły co jakiś cza,s bo się kleszczy bałam. U weta byliśmy niedawno na szczepieniu, też nic nie zauwazył, a Romka oglądał dość dokładnie. Chyba go ogolę (Romka, nie weta 
Nie lubię 