toffik ...hmmm no dobrze ,wybaczam

..
ja tez kiedys nie umiałam ,a teraz nareszcie już nie musze prosić Gada obrzydliwego

sama sobie wszystko robie i jaka mi to sprawia frajde...
a było tak..Bartus prosze wstaw mi fotki...Bartuś ..bleblebleble nie mam czasu ,teraz nie moge ,ale ty mamo ciemna jesteś i takie tam miłe słowa
a to faktycznie mały miki i już umiem
tak że spokojnie toffiku,ja poczekam ,ważne że ma tak cudowny dom
zunia ,jasne że miał stresa.a ja głupia myślałamże mu przyjemnosc zrobie
w domu sie na mnie obraził ,ja do niego a on w długą...teraz jest już mój ,na nowo
wczoraj wieczorkiem Tyciak miał ,mokry i zimny nosek

..to u niego nowość..miał prawie normalny ...szok...zawsze szorstki ,suchy ,w ranmkach ,oblepiony ,bo nawet jeżeli odmocze to zaraz nastepne syfy..a wczoraj było poprostu normalnie...
sie zastanawiam trafiony antybiotyk czy interferon ....ale bierze go doipero ....12 dni..
nieważne ,ważne że bardzo bym chciała napisac TYCIAK ZDROWY..wiem ,nie powinnam się cieszyc przedwcześnie..no nie ciesze sie ,absolutnie
