Dziękuję bardzo za dobre słowo przed snem - niestety aparat nie jest w stanie zrobić ani jednego zdjęcia. Jutro jedziemy wymienić lub odzyskać pieniądze. Te fotki robione są komórką. CZASEM uda się zrobić w miarę ładne, ale zauważcie, że na wszystkich niemal fotkach moje koty śpią. Tylko wtedy bowiem aparat w komórce "nadąża" uwiecznić sytuację... A tak bym chciała pokazać Wam ich pysie, oczka, minki

Bez normalnego aparatu nie zrobię tego. Czas płynie, kocio dorasta, może już nie będę miała drugiego "pamPersika", a nie mogę utrwalić jego dzieciństwa.

Czesio obcykany z każdej strony, ale mijających dni z Jozikiem, gdy z godziny na godzinę maluch wygląda inaczej - bardzo mi żal. Wiem, mam bzika... Śmiem twierdzić jednak, że więcej tu takich.
