ŁÓDŹ-Achilles...Znowu w domu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 20, 2007 10:42

Lesio trzymaj się! :ok: :ok:

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 20, 2007 11:06

mocne kciuki i pozdrowienia
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto sie 21, 2007 8:43

Lesio - cały czas pamiętam

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 21, 2007 17:41

Jak się czuje Lesio?
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 21, 2007 21:24

Nie pisałam za wiele ostatnio bo czasu było mało, ciągle coś sie działo,do wczoraj codziennie jeździłyśmy z Morią do Pabianic szukając szylkretki a później jej dzieci,ale to już wiecie z wątku szylkretki.
A Lesio ma sie dobrze, tak dobrze się poczuł,że dzisiaj chciał mnie ugryźć a później drapnął, kiedy próbowałam mu masować ranną łapke. Tak naprawdę nie zdążyłam jeszcze nic zrobić,tylko dotknęłam i to w miejscu, gdzie nie powinno boleć...Jutro jedziemy do Buni na wizytę kontrolną,zobaczymy czy łapka się goi(według mnie tak, ale fachowo oceni to lekarz). No i pod koniec sierpnia kastracja!
Obrazek

jola od jadzi

 
Posty: 136
Od: Pt sie 10, 2007 15:30

Post » Śro sie 22, 2007 7:26

Bardzo się cieszę, że łapka się goi :D Przesyłam pozdrowienia

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 22, 2007 11:11

do gory kotku!!!! trzymaj sie mocno

beata111

 
Posty: 202
Od: Pon lip 23, 2007 10:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sie 22, 2007 16:33

Dzisiaj byliśmy u Buni na wizycie kontrolnej i jest bardzo dobrze z łapiną, goi się pięknie, podobno piękniej niż na psie :wink: .Koniec ze smarowaniem przez kilka dni, teraz ma zrobić się strupek! Ale najpiękniejsze było wyjmowanie Lesia z klatki...Przyjechała Moriaa,żeby zawieźć nas do dr Ewy a Lesio jak zobaczył czerwony transporterek zaparł się w kącie klatki i mowy nie było żeby go bezstresowo wyciągnąć.Podtykałyśmy mu pod nos wołowinkę, makrelkę, pachnące mięsko z galaretką z puszki, nawet nie spojrzał,stwierdził,że nie wyjdzie i już. Wreszcie jakoś Morii się udało wyciągnąć malucha, przykryła go ręcznikiem i głaskała powoli wyjmując.Strasznie to było stresujące dla...nas.A teraz Lesio jest na mnie obrażony i kiedy do niego zaglądam udaje,że mnie nie widzi odwracając się tylną częścią ciała. Cóż,przepadłam z kretesem...
Obrazek

jola od jadzi

 
Posty: 136
Od: Pt sie 10, 2007 15:30

Post » Śro sie 22, 2007 16:52

Dziękuję wszystkim zaglądającym na ten wątek i trzymającym kciuki za Lesia,że nie pozwoliliście żebym pisała sobie a muzom! Może później Moriaa wklei zdjęcia i zobaczycie,jaka jak ładnie wygląda łapka dzisiaj!
Obrazek

jola od jadzi

 
Posty: 136
Od: Pt sie 10, 2007 15:30

Post » Śro sie 22, 2007 16:54

Cieszę się, że jest poprawa :D

Nigdy nie piszesz sobie a muzom, każdego dnia tu zaglądam 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 22, 2007 23:18

mjs pisze:Cieszę się, że jest poprawa :D

Nigdy nie piszesz sobie a muzom, każdego dnia tu zaglądam 8)


Ja również tu ciągle zaglądam!

nicol

 
Posty: 43
Od: Czw sie 09, 2007 23:37
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 23, 2007 8:39

nicol pisze:
mjs pisze:Cieszę się, że jest poprawa :D

Nigdy nie piszesz sobie a muzom, każdego dnia tu zaglądam 8)


Ja również tu ciągle zaglądam!


i ja :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 23, 2007 8:41

Ja również się melduję! I nieśmiało proszę o nowe fotki pięknookiego...

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 23, 2007 18:10

Na nowe fotki musicie troszkę poczekać, bo Jola nie ma internetu.
Obrazek

katya

 
Posty: 146
Od: Pon wrz 04, 2006 21:08
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 25, 2007 19:33

Nie mogłam wcześniej napisać,podczas burzy w środę padł mi komputer i...uciekł Lesio.Wszystko zaczęło się późnym wieczorem,kiedy rozszalała się nad Łodzią straszna burza.Lesio był w klatce na balkonie, pisałam wcześniej,że po wizycie u weta był na mnie obrażony, nie chciał jeść z ręki,leżał tylko w swojej łóżeczkowej kuwecie i udawał,że mnie nie widzi. Teraz myślę,że on czuł zbliżającą się burzę...Kiedy błyskawice rozświetlały niebo raz za razem postanowiłam wciągnąć klatkę Lesia do pokoju żeby się nie bał. Klatka jest duża, w drzwiach balkonowych zahaczyłam o framugę drzwi, zablokowało się na moment, kiedy będąc już w pokoju wciągałam klatkę, drzwiczki do niej stanęły otworem a Lesio jakby tylko na to czekał, jednym susem wyskoczył z niej, dokicał do barierki balkonu,wskoczył na nią i na moich oczach zeskoczył na dół. Mieszkam na I piętrze,kiedy ja dopadłam balkonu zobaczyłam tylko, jak ucieka w popłochu w stronę krzaków.Wybiegłam za nim na dół, udało mi się go jeszcze zobaczyć, jak kierował sę w stronę baraków stojących za ogrodzeniem, tam gdzie dotąd mieszkał...Zaczęło strasznie padać, błyskawice i grzmoty zlewały się chwilami w jedno,wróciłam do domu...
Tej nocy szukałam Lesia do drugiej nad ranem, niepotrzebnie, wiedziałam przecież,że zaszył się gdzieś w jakimś bezpiecznym miejscu i nie wyjdzie.
W czwartek rano przyjechały dziewczyny z Fundacji, przeszukałyśmy wszystkie dostępne miejsca, około 16 znalazłyśmy go śpiącego we wraku samochodu stojącego na terenie firmy auto-naprawy.Kiedy nas zobaczył,uciekł natychmiast.Wieczorem przyszedł w pobliżu klatki-łapki ale był bardzo czujny, nawet nie doszedł, poobserwował i wycofał się w krzaki. Wczoraj i dzisiaj zlekceważył klatkę z pachnącym jedzeniem,siedzieliśmy wczoraj z Morią i jej TŻ do północy, nie zbliżył się do klatki, dzisiaj rozmawiałam z dr Ewą, powiedziała,żebyśmy na razie nie zastawiali na niego klatki-łapki bo teraz do niej nie wejdzie,jest jeszcze przestraszony...
To są ostatnie zdjęcia Lesia ,które udało nam się zrobić w środę, podczas wizyty u dr Ewy, jedyne pocieszenie w tym,że łapka pięknie się wygoiła...Obrazek[img]http://img120.imageshack.us/img120/4898/lesio006ow9.jpg[/img[img]http://img209.imageshack.us/img209/3017/lesio008jy4.jpg[/img][img]http://img120.imageshack.us/img120/3593/lesio011qp6.jpg[/img
Obrazek

jola od jadzi

 
Posty: 136
Od: Pt sie 10, 2007 15:30

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 108 gości