Dzwoniłam do domu kilka razy po drodze. Rano się pokładała, jak to mój brat powiedział. Zrobiła, siu, zjadła i poszła bawić się myszką. Postanowił odczekać jeszcze. Zadzwoniłam o 14, siedziała na bracie, nie dawała tylko dotykać boczku. Bawiła się, cały dzień spędziła z nim. Zadzwoniłam w nocy, nie kulała, spała z bratem. Dzwoniłam dzisiaj. Spała z nim, zjadła śniadanie, nie pokładała się, nie kulała, na dotyk do prawego boku zareagowała robiąc coś, co wg mojego brata brzmiało jak "khh", brat poszedł do pracy.
Producent podaje, że ból może wystąpić 24-48 godz od podania, objawy mogą się utrzymywać do 21 dni. Zadzwonię wieczorem. Może jej już minie.
Dlaczego coś się zawsze musi dziać, jak mnie nie ma

Acha. Koty u taty mają pchły. Cholera. Kazałam iść do weta po Frontline. Pies na pewno przywlókł.