Kitka, Cyryl i Hestia - cz. 2; i mała Alma :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 06, 2007 15:47

Kicorek pisze:(...)No przeca piszem, że to duża kocica(...) Hestia to kurdupel(...)

No, i jaką konsekwentną ma Panią :wink:
Wena jest cudna, kurczak dzielny. Zobaczymy, czy mój Zythek będzie tak samo dzielny jak Hestia. On jednak jeszcze chwilkę poczeka - najpierw drugie szczepienie, a dopiero potem chip.

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 06, 2007 16:19

LimLim pisze:Wiesz Kicorku już tyle razy u Ciebie w domku byłam ale łazienki jeszcze nie zwiedzałam 8) :wink:
Możesz to bez problemu nadrobić - potrzebuję kogoś do pomocy przy obcinaniu pazurków Weny 8)

tumasia pisze:
Kicorek pisze:(...)No przeca piszem, że to duża kocica(...) Hestia to kurdupel(...)

No, i jaką konsekwentną ma Panią :wink:
To zależy, do czego porównywać :wink:
Szczerze mówiąc, spodziewałam się, że Hestia dociągnęła do 2,5 kg. A tu ni :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 06, 2007 17:19

Mała biała bździągwa ma ruję - zaczęła marudzić i się tarzać. Próbowała się poprzymilać do Kitki, ale ta nie miała ochoty na pieszczoty, więc Hestia poszła do Cyryla upakowanego ciasno w koszyczku i wpakowała się do niego 8O
Rudy ja wymył, a potem zagryzł :twisted:
A ta świergotała i mrukoliła :roll:

Teraz zapadła cisza - Hestia zbiera siły na nocny koncert? :conf:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 06, 2007 17:37

Kicorku proponuje ... spacerek do apteki po... zatyczki :D
Myzianki dla calego zwierzynca :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 06, 2007 17:53

Eee tam, jej ruje nie są bardziej uciążliwe niż codzienne (a właściwie conocne) galopy dzikich mustangów. Zamiast galopów będę miała śpiewy - przeżyję 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 06, 2007 18:10

cudna ta Wena Łazienna :love:

acha, ps. mrożone w całości kurczaki lepiej się rozmraża na rożnie w piekarniku niż w mikrofali :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Sob sty 06, 2007 19:17

Ten kurczak był mrożony tylko powierzchnowo na małym obszarze - już się rozmroził 8)

Smutno mi, bo okazało się, że Jagódka nie toleruje dzieci. Przyszli chętni państwo i kicia bardzo negatywnie zareagowała na ich córeczkę, pierwszy raz widziałam ją tak podminowaną :(
I dziecka mi szkoda, tak się nastawiła na kotka :(
Zna ktoś dobry dom bez dzieci? Dla dorosłych Jagódka jest słodka i delikatna.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 06, 2007 19:21

z moich skromnych doświadczeń z kotami wynika, że na dzieci lepiej reagują koci mężczyźni.. przecież ci państwo mogą znaleźć dla siebie innego kotka.. a bezdzietny domek dla Jagódki napewno się znajdzie..
nie zaproponowałaś państwu kolorowej Weny??? :wink: wiem, wiem.. jeszcze za wcześnie...
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 06, 2007 19:26

Państwo będa szukać, zresztą tu na forum też.
Smutno mi, bo nie spodziewałam się takiej reakcji u Jagódki :(

A Wena na razie mi grozi uzbrojonymi łapami, jak tylko próbuję jej zajrzeć do oka czy ucha :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob sty 06, 2007 19:58

ja tez mam doswiadczenie ze koci mezczyzni lubia dzieci,moje kocury Baks i Misiu sa chyba specjalne stworzone dla dzieci :D
no a Jagodce zycze w takim razie domku bez dzieci 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pon sty 08, 2007 10:13

O matko :strach: mrozić kurczaka :(

Co prawda tak jak goska_bs uważam że gdyby chipować wszystkie zwierzaki to znacznie ograniczyłoby to wyrzucanie zwierząt
ale jednak przeraża mnie to :strach:

A Jagódka może po prostu tak ma - spróbuj oswajać ją z dzieciakami poprzez zapraszanie dzieciastych znajomych
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 08, 2007 10:17

Mnie też przerażało, dlatego nie patrzyłam :oops:

A dzieciatych znajomych nie mam :(
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sty 08, 2007 11:07

Kicorek pisze:A dzieciatych znajomych nie mam :(


e... jest przecie parę mam na forum 8)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon sty 08, 2007 16:25

Ale jestem niewyspana... :?
Późno poszłam spać, dodatkowo mała ruja molestowała i ganiała Cyryla, a jak zaczął ją myć, to świergotała cała szczęśliwa :twisted:
Wena w łazience wołała, żeby do niej przyjść, bo czuje się zaniedbana i opuszczona - w środku nocy! :twisted:
Makabra...
Tylko Kitka i Jagódka grzeczne :twisted:

Wena za to rano wywaliła się na pralce do góry brzuchem i kazała się miziać :mrgreen:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30803
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sty 08, 2007 16:29

Ależ piękna ta Wena :1luvu:
ma łatki jak wspomnienie po łatkach! jakby cień łatek
przepiekna!!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 205 gości