annskr pisze:
Arti, od głaskania dzikich kotów się nie zarazi ptasią grypą!!!
Od głaskania ptaków też nie - trzeba je zjeść na surowo
hmmm. Mam nadzieje, bo ja tez je lubie. A wiem tyle, co podaja "fachowcy" a oni pisali cos o wydzielinach.
annskr pisze:
A poza tym ptasia grypa istnieje od dziesięcioleci, ptaki na nią chorują od zawsze, nie daj się panice medialnej - już było chorobna wściekłych krow i parę innyc rozdmuchanych przez prasę do absurdalnych granic.
Staram sie. Ale wtedy nie bylo wrednych H5N1... I raczej podchodze do tego wszystkiego z rozsadkiem. Dlatego nie wpadam w panike i nie karze jej calej dezynfekowac po przyjsciu z przedszkola, wokol ktorego kreci sie tez "przedszkolny" kot, ktory lubi dzieci. I nie rozumiem usypiania zwierzakow w Niemczech...
Pozdrawiam
Arti
PS wczoraj jedlismy kurczaka... dobry byl.