Dyktatura pisze:Bastet pisze:MB&Ofelia pisze:Mam! Kubuś i Puszek!  
 
 Co do brania na ręce, moja Mała Czarna nadal sie go panicznie boi. Ale przypuszczam że miała gorszy start w życiu niż Białe Małe Dwa.
 
Kubusia już miałam Marysiu... A Puszek to kot moich znajomych.. Więc za bardzo by mi się kojarzyło. Ale - uwaga! Już wiem! To będą Lukier i Lipton! Tak!  

Przepraszam, że nie wybrałam żadnego z tych imion dla białych kotków, ale właśnie obydwa nie są właśnie do końca białe. One są biało-ecru. Taka śmietanka. No w życiu nie miałam kota o takim kolorze futerka. A może to przypominać lekki kolor herbaciany. Więc Liptonowy 

 A Lukier, bo też na L.  

 
Ty masz je przy sobie i najlepiej wiesz co do nich pasuje. A ta dwójka to taki właśnie lukrowy deserek z ciepłą herbatką.
 
Ślicznie powiedziane Dyktaturo  
 
 Spieszę donieść o naszym wieczornym postępie. Bawiłam się z małymi wędką, i powoli zaczynają po mnie przebiegać 

. Nawet udało mi się głasknąć raz tego, raz tamtego. Ten jeden wyjątkowo płochliwy (Lipton) na początku odskakiwał w bok za każdym razem. Potem tak się zapamiętał w zabawie, że zapomniał odskakiwać  

 Tyle, że to na razie są takie muśnięcia niczym skrzydłem motyla - bardzo delikatne. 
O 23.00 jeszcze kolacja z ręki dla obu chłopczyków - i spać 
