Bytomskie Łobuzy cz.11 - zdj str 11 :)

Klauduś foty niesamowite :ok:

napatrzeć sie nie mogę

Klaudia, Twoje zdjęcia bardzo mi się podobają. :ok:

Dziekuje

Ciesze sie ogromnie, że zdjecia sie podobaja

Ja jestem nerwowa w tym tyg - dzwonili do mnie z Cechu fotografow czy na pewno będę i oczywiscie wiem o tym i przygotowuje sie do tego to zoladek mi sie scisnal ze strachu. Mimo, ze wiem ze nue dostane bana na wiecznosc jakby cos poszlo nie tak to boje sie bardzo.
W tym tyg mam trzy wyjazdy do Krakowa wlasnie w czwartek i sob i niedziela. W niedziele jedzie ze mna m. I ja bede na kursie a on bedzie spacerowal. W trakcie kursu jest godzinna przerwa to cos razem porobimy a po kursie wybieram sie na grzanca. Mam nadzieje ze nie bedzie to grzaniec smutku :/ to bedzie moj ostatni jak na razie zjazd na kurs do Krakowa.
Normalnie jestem przerazona... gdzie ja do cechu.. Ja..taki nikt! Ech..

I wyrywam sobie wlosy z glowy skad mam wziac kolejne tysiace na sprzet do studia.. Ta fotografia mnie wykonczy kiedyś :roll:

Ale naprawde nie wiem co mialabym innego robic. Przepadlam i trzeba sie z tym pogodzic

klaudiafj pisze:Dziekuje

Ja jestem nerwowa w tym tyg - dzwonili do mnie z Cechu fotografow czy na pewno będę i oczywiscie wiem o tym i przygotowuje sie do tego to zoladek mi sie scisnal ze strachu. Mimo, ze wiem ze nue dostane bana na wiecznosc jakby cos poszlo nie tak to boje sie bardzo.
W tym tyg mam trzy wyjazdy do Krakowa wlasnie w czwartek i sob i niedziela. W niedziele jedzie ze mna m. I ja bede na kursie a on bedzie spacerowal. W trakcie kursu jest godzinna przerwa to cos razem porobimy a po kursie wybieram sie na grzanca. Mam nadzieje ze nie bedzie to grzaniec smutku :/ to bedzie moj ostatni jak na razie zjazd na kurs do Krakowa.
Normalnie jestem przerazona... gdzie ja do cechu.. Ja..taki nikt! Ech..

I wyrywam sobie wlosy z glowy skad mam wziac kolejne tysiace na sprzet do studia.. Ta fotografia mnie wykonczy kiedyś
Ale naprawde nie wiem co mialabym innego robic. Przepadlam i trzeba sie z tym pogodzic

Ja ci dam takie nikt. ...jesteś zdolna a twoje zdjęcia są super :201494

Zobaczysz że będziesz doceniona :1luvu:

Ja Wam powiem ze moje koty to jednak sa cory fotografa

robie sesje i moim (poki mam sprzet w domu). Zaczelam rozkladac tlo kartonowe a te juz pierwsze na nim i pozuja, i klada sie i gonia sie i zagryzaja sie i kreca na plecach i sprawdzaja wytrzymalosc tla i do lamp zagladaja i bardziej je interesuje jak lampa blyska i czy tlo sie potarga niz pozowanie. Niczego sie nie boja. Niczemu nie dziwia. Karton im sie podoba bo mozna sie rozpedzic i dobic do kartonowej sciany :ryk:

O ale ekstra! Kolejne zdjecia bedą :1luvu:

Co zdjecia to inne ujęcia. To jest niesamowite w fotografii ze można tyle rożnych momentów uchwycić

Ps...
Nie jem mięsa 2 tydzien :twisted:

klaudiafj pisze:Dziekuje Ciesze sie ogromnie, że zdjecia sie podobaja

Ja jestem nerwowa w tym tyg - dzwonili do mnie z Cechu fotografow czy na pewno będę i oczywiscie wiem o tym i przygotowuje sie do tego to zoladek mi sie scisnal ze strachu. Mimo, ze wiem ze nue dostane bana na wiecznosc jakby cos poszlo nie tak to boje sie bardzo.
W tym tyg mam trzy wyjazdy do Krakowa wlasnie w czwartek i sob i niedziela. W niedziele jedzie ze mna m. I ja bede na kursie a on bedzie spacerowal. W trakcie kursu jest godzinna przerwa to cos razem porobimy a po kursie wybieram sie na grzanca. Mam nadzieje ze nie bedzie to grzaniec smutku :/ to bedzie moj ostatni jak na razie zjazd na kurs do Krakowa.
Normalnie jestem przerazona... gdzie ja do cechu.. Ja..taki nikt! Ech..

I wyrywam sobie wlosy z glowy skad mam wziac kolejne tysiace na sprzet do studia.. Ta fotografia mnie wykonczy kiedyś
Ale naprawde nie wiem co mialabym innego robic. Przepadlam i trzeba sie z tym pogodzic

Jak czytam takie rzeczy, to czuję potrzebę wymierzenia solidnego kopniaka moją prawą nogą, w Twoje szanowne siedzenie! Tak w ramach przywołania do porządku i uzyskania efektu solidnego wstrząśnięcia. Może by Ci pomogło...
Bo czuję się wzburzona faktem, że piszesz, że jesteś nikim. I co gorsza, że zapewne tak o sobie myślisz!
Klaudia, jesteś jedyna, niepowtarzalna i niesamowita. Na całym świecie, w ciągu dziejów, nie było i nie będzie drugiej takiej osoby, jak Ty. Zdajesz sobie z tego sprawę? Tak, to prawda, dotyczy to każdego człowieka. Ale Ciebie też.
Nie musisz być od razu Zofią Nasierowską. Jesteś młoda, na tak zwanym dorobku i masz czas żeby wykreować swój wizerunek i własny styl w fotografii, czy w czymś innym, jeśli tak zdecydujesz. Nie od razu Kraków zbudowano... A Ty masz talent, chociaż w to nie możesz jakoś uwierzyć, chociaż tyle osób, w tym i ja, Ci to z uporem maniaka powtarza. Wielokrotnie. Bardzo wielokrotnie! Nie okłamywałabym Cię.
Nie widzę tez nic nadzwyczajnego w fakcie, że przystępujesz do cechu fotografów. Bo niby do jakiego stowarzyszenia wykonawców określonego zawodu miałabyś wstąpić? W stowarzyszeniu hodowców gołębi pocztowych pewnie nie masz szans. Póki co.
Więc weź się ogarnij i nie pisz więcej, że jesteś nikim. Bo to nieprawda.
Nikt nie będzie bezkarnie obrażał mojej koleżanki! Nawet ona sama!

Musiałam zrobić przerwę, bo jestem sama i Marysia już drugi raz poszła spać podczas tej sesji. Widać jest bardzo ciekawa... Tosia wykazywała cechy totalnego zmęczenia i jak wyłączyłam lampy tak teraz wyje, że się nudzi zamiast iść spać, co tak demonstrowała. Przyjdzie m. to pomoże w sesji. Chciałam przy okazji zrobić parę testów.To normalna pora, że moje koty chrapią. Obudzą się o 23-24 i będą chodzić przez pól nocy i wyć, że nie ma zabawy

Martuś gratuluję niejedzenia mięsa :ok:

w naturze występuje też mięso roślinne, całkowicie wyrośnięte na polu - można zatem jeść szynki, kiełbaski, parówki, kotlety, pasztety, mielonki, smalec i dosłownie wszystko

Ja z tego korzystam

Lilianaj

Zofia Nasierowska miała wszystko podane na tacy - tata fotograf, studio i najdroższe aparaty, studia w Łódzkiej Filmówce przy boku plejady sławnych osób. Ja jestem nikim, bo znikąd weszłam w ten świat i sama na wszystko muszę sobie zapracować. Nie mam znajomości, nie mam nazwiska, nie mam rodziny, która od pokoleń jest w cechu na przykład. Rzuciłam pracę, kierunek studiów i wszystko dla fotografii. Od kilku lat ciągle się uczę tego zawodu w szkołach i na kursach i będę dalej się szkolić. Postawiłam wszystko na jedną kartę. Ale fakt, niska samoocena nie pomaga w tym. W każdym razie uważam, że mam już swój styl powiem nieskromnie. Nie chciałam się nad sobą użalać.

Ogólnie nie chcę, aby ten wątek był fotograficzny, ale koci i chciałam powiedzieć, że Tośka wczoraj zjadła sama CAŁĄ puszkę kurczaka fileta marki zoolove w godzinę :mrgreen:

Marysia zawsze zadowolona :twisted:

Zawsze jak patrze na jej miny to mi się chce śmiać. Normalnie jest jednorazowa :ryk:

Marysia

klaudiafj pisze:Marysia zawsze zadowolona

Zawsze jak patrze na jej miny to mi się chce śmiać. Normalnie jest jednorazowa

Człowiek weź te łapy bo mi ujęcie psujesz :evil:

Klaudia, oprócz tego, ze świetnie piszesz, masz lekkie pióro, uwielbiam czytać Twoje wpisy :1luvu:

, to przede wszystkim pokazujesz świat przez obrazki, fotografie; i to jest najważniejsze - cała Ty, Twoja wrażliwość, talent, ciekawość świata, energia i pasja! To jest mało?
Resztę napisała Liliana

Marysia ma zbójecką minę; ona zawsze kojarzy mi się z rozbójniczką, taka żeńską wersją Kota w Butach :ryk:

Moj S jeszcze powiedział (poza tym co napisałam prv :lol:

) ze Marysia wyglada na bardzo zdenerwowana. Zeby jej sie te plomyczki na czole nie zapaliły :lol:

Co u Tosi? :1luvu:

Trzymam mocno kciuki Klaudia. Masz talent. To tylko formalnosc:)

Jeszcze raz dziekujemy za sesje! Ta sesja to dowod ze masz talent

A dziewczyny no coz... w daly sie w mamusie:) Bardzo dobrze masz klientow do fotografoania nie to co moje rozwydrzone :ryk:

klaudiafj pisze:Marysia zawsze zadowolona

Wspaniała mina!

Mam podobną na zdjęciu z przedszkola. Kazano mi pozować, przerywając konsumpcję słodyczy od mikołaja. :wink:

Bytomskie Łobuzy cz.11 - zdj str 11 :)

Kto przegląda forum