Przy uspieniu kota do tomografii jest jeszcze jedno zagrozenie - poza tym ze kot musi dosyc dlugo spokojnie lezec i byc w tym czasie pod wplywem narkozy. Nie wiem jak to wyglada technicznie - ale wydaje mi sie ze kot wtedy nie jest podlaczony do monitora. I w sumie nie wiadomo co sie z nim dzieje. Chyba ze sie myle.
Majac kota z niewydolnoscia nerek, z takimi problemami - chyba bym sie nie odwazyla bez naprawde wyraznej potrzeby - na ten rodzaj diagnostyki - ktory nawet jesli wykaze jakies zmiany w rdzeniu - co jest malo proawdopodobne - to i tak bedzie to tylko informacja. Bo co sie da z tym zrobic?
Jesli przyczyna problemow sa np. jakies zwyrodnienia w kregoslupie - to powinno to byc widoczne na dobrym zdjeciu RTG.