InkaPigulinka - teraz ja :) 43 Wrocławianki, help s.52!

Inusiu, schowaj się głęboko pod kocem, żeby Duża Ciebie nie zaraziła.
Albo lepiej niech Duża chodzi po domu w maseczce chirurgicznej i w nią kicha i kaszle.
Haker

Ciociu, lepiej zdrowiej szybko
Pralcia

Zdrowia dla wszystkich chorowitków! :ok:

i miłego, ciepłego wieczoru!

Hannah12 pisze:Inusiu, schowaj się głęboko pod kocem, żeby Duża Ciebie nie zaraziła.
Albo lepiej niech Duża chodzi po domu w maseczce chirurgicznej i w nią kicha i kaszle.
Haker

Niemożliwe - ona nie ma maseczki :evil:

MalgWroclaw pisze:Ciociu, lepiej zdrowiej szybko
Pralcia

Postaram się, Pralinko. Ale to nie będzie łatwe, bo dziś leje i wieje, a jutro pracuję w trzech miejscach.

maciejowa pisze:Zdrowia dla wszystkich chorowitków! i miłego, ciepłego wieczoru!

Na razie pada :placz:

Pada i pada i pada

Była taka piosenka "Ciągle pada"...

Tekst piosenki:

Ciągle pada!
Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie.

A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic!

Ciągle pada!
Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu,
stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc,
ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze.

A ja?
A ja chodzę, nie przejmując się ulewą ani spiesząc,
czując jak mi krople deszczu usta pieszczą,
ze złożonym parasolem idę pieszo, o tak!

Ciągle pada!
Alejkami już strumienie wody płyną,
jakaś para się okryła peleryną,
przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie.

A ja?
A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym,
żadna siła mnie nie zmusza i nie goni,
idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak!

Ciągle pada!
Nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
potem zaczął deszcz ulewny siać z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze.

A ja?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
Ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.

Ciągle pada!
Nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
potem zaczął deszcz ulewny siać z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze.

A ja?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
Ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.

A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic!

Była i jest, mój ją sobie dzisiaj rano nucił.

Hannah12 pisze:Była i jest, mój ją sobie dzisiaj rano nucił.

Też lubiłam Czerwone Gitary

barbarados pisze::1luvu:

MaryLux pisze:Była taka piosenka "Ciągle pada"...

Tekst piosenki:

Ciągle pada!
Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie.

A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic!

Ciągle pada!
Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu,
stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc,
ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze.

A ja?
A ja chodzę, nie przejmując się ulewą ani spiesząc,
czując jak mi krople deszczu usta pieszczą,
ze złożonym parasolem idę pieszo, o tak!

Ciągle pada!
Alejkami już strumienie wody płyną,
jakaś para się okryła peleryną,
przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie.

A ja?
A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym,
żadna siła mnie nie zmusza i nie goni,
idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak!

Ciągle pada!
Nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
potem zaczął deszcz ulewny siać z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze.

A ja?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
Ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.

Ciągle pada!
Nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
potem zaczął deszcz ulewny siać z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze.

A ja?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
Ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.

A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic!

to cos o mnie bo wczoraj miałam dwa spacery w deszczu i dzisiaj też będe po nim spacerować

Ja dziś dużo się przemieszczałam. Na szczęście bez deszczu.

Mary zdrówka :ok:

i aby do wiosny :piwa:

InkaPigulinka - teraz ja :) 43 Wrocławianki, help s.52!

Kto przegląda forum