» Pon paź 19, 2015 21:31
Re: Czarkoty,Burkoty.Miny pierwsze urodziny.Powiększenie rod
Murzyn ustawia się tyłem i leje. W zasadzie nie ma większej szkody poza jednym miejscem, ale to jedno miejsce jest. Więc postanowiłam założyć M. obróżkę. We dwie musimy z paw, odczekałam do niedzieli.
Murzyn ma karczycho, które trudno uchwycić, a płochliwy jest. Zaczaiłam się przy miseczce, bo on żerty. Nie udało się, obrażeń nie odniosłyśmy, ale M. stracił zaufanie i prawie całe popołudnie przesiedział pod wanną, gdzie nijakiego dostępu do niechcącego kota nie ma (a jeszcze goście byli, więc może się bał, że wezmą i zabiorą).
Teraz wróciło jakby (kocham wyrażenie jakby) do normy, ale zbójeckim okiem nadal łypie, więc obróżka chyba daleko.