Tymuś [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 04, 2014 11:30 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Kotka Milka pisze:Kurczę dziwne to..........
przecież ten kot u Czornego Misia nie byl długo nie mógł sie aż tak przyzwyczaic żeby już nikogo nie akceptowac
może tamta pani jakoś dziwnie do niego podchodzi? lub wykonuje dziwne ruchy?


Być moze to kwestia przyzwyczajenia do czornego Misia, ale nie sądzę.
Może to też kwestia kuwet? Ilości? miejsca gdzie stoją? Wielkości? Inny żwir? A moze potrzebuje dwoch - jednej na siku drugą na kupę?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 04, 2014 11:47 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Ja już sama nie wiem :( na mnie nigdy nie zasyczał, nie podniósł łapy...

Jest otoczony miłością Dużej, Ona rozumie że potrzeba czasu....
ale boje się, że inni mogą mieć dość jego zachowań, sikania, kup....

Duża go pokochała.....

myślę, że trzeba go podleczyć na ile się da i mozę pozbycie się jajec coś zmieni????
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 04, 2014 11:49 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

no wlasnie.moje koty maja po dwie jedna na kupe jedna na siku
jaki zwirek? drewniany?
moze sprobujcie z bentonitem?
no i kuwety najlepiej dac tam gdzie najchetniej kot przebywa nawet w pokoju w kaciku
jaka kuwete macie? moze za mala? i moze potrzebuje wieksza?

czorny misiu ale ty go na dworze widzialas, nie byl zamkniety caly czas
mysle ze pozbawienie jaj tez by pomogla ale...........nie boicie sie ryzyka przy narkozie?
Kotka Milka
 

Post » Pt lip 04, 2014 11:51 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Zabieg może pomóc w wielu zachowaniach. I tak trzeba go zrobić koniecznie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 04, 2014 11:58 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

tylko czy przezyje narkoze? czy zabieg nie nadszarpnie jego lichego zdrowia i nie bedzie to dodatkowy gwozdz do trumny?
Kotka Milka
 

Post » Pt lip 04, 2014 12:00 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Kotka Milka pisze:tylko czy przezyje narkoze? czy zabieg nie nadszarpnie jego lichego zdrowia i nie bedzie to dodatkowy gwozdz do trumny?

Są różne rodzaje znieczulenia, np. specjalny dla starszych, słabych kotów. Dobór zależy od lekarza.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 04, 2014 12:04 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Boimy, ale mamy z wetem ustalone że będzie "szybka" narkoza z wybudzaniem....ale decyzja będzie po wizycie i wynikach krwi w środę, czy i kiedy kastracja...

Kuweta duża, najpierw był cat's best u mnie w domu, w nowym domku, teraz zmieniliśmy na benka, zasypuje kupki...
poobserwujemy, dokupi się najwyżej kolejną kuwetkę

Nie chce tu twierdzić że kot mnie pokochał, ale tak to wygląda....ożywia się na mój widok, wychodzi z legowiska, miaucze, łazi za mną, dopomina się pieszczot,
ociera o nogi, mruczy jak opętany...:) jak przestaje go głaskać, kłądzie się obok mnie, ociera i dopomina o kontakt...

EDIT: kot ma bardzo dobry apetyt, pije wode, dziś mocz nie był już z podbarwieniem czerwonym; wszyscy mamy nadzieję, że idzie "ku zdrowiu", antyiotyki ładnie je....
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 04, 2014 16:06 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Czorny Miś pisze:Nie chce tu twierdzić że kot mnie pokochał, ale tak to wygląda....ożywia się na mój widok, wychodzi z legowiska, miaucze, łazi za mną, dopomina się pieszczot,
ociera o nogi, mruczy jak opętany...:) jak przestaje go głaskać, kłądzie się obok mnie, ociera i dopomina o kontakt...


Bo tak naprawd ę nie powinnas go odwiedzać min 2 tygodnie po adopcji....
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 04, 2014 16:19 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

to niemożliwe
po 1. Czorny Miś jest głównym sponsorem leczenia i wyżywienia
po 2. to adopcja "rodzinna" - nie da się nie chodzić.
a po 3. najważniejsze
to Czorny Miś go wtaszczył do mnie do domu - w końcu odpowiada za to co uratował

trzeba wg mnie ciachnąć - to najważniejsze
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 04, 2014 16:39 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

mamaGiny pisze:to niemożliwe
po 1. Czorny Miś jest głównym sponsorem leczenia i wyżywienia
po 2. to adopcja "rodzinna" - nie da się nie chodzić.
a po 3. najważniejsze
to Czorny Miś go wtaszczył do mnie do domu - w końcu odpowiada za to co uratował

trzeba wg mnie ciachnąć - to najważniejsze



ależ ja nie krytykuje ani nie zarzucam...
tylko napisałam tak, bo tak się robi przy adopcjach, ale wiem, ze sytuacje są różne.
Trzymam nieustająco kciuki!!!!

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lip 04, 2014 16:43 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

ja wiem, że nie krytykujesz :ok:

czerpiemy z Twoich rad wszystko
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 04, 2014 21:52 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

MamaGiny ma rację, nie mogę go nie widywać...

Ale dziękuję za wszystkie Wasze cenne rady i dobre fluidy, które w naszą stronę kierujecie...

wieczorem Tymuś robił rundki po domu, nawet wskakuje na pralkę, tęsknie na balkon patrzy i płacze pod drzwiami...
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lip 05, 2014 9:04 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

A moze Duża jest "za glosna" dla kota? W sensie, ze nawet sama nie wie, że mowi głosniej niż Ty itp. Poza tym wiedzac, ze to miziak i przytulak byc moze jest zbyt ekspansywna i sama wychodzi z inicjatywa dotknięcia, głaskania kota, jakiegokolwiek bliskiego fizycznego kontaktu? Podpytaj badx poobserwuj troch. koty nie lubią namolniakow.. lepiej ich olewać i czekać aż same przyjdą do czlowieka dopominając się pieszczot i uwagi...
Nieustające :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lip 07, 2014 21:35 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Co u Was?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lip 08, 2014 10:42 Re: Białaczkowy Tymuś ma nowy dom

Sorki za zwłokę w opisywaniu postępów Tymusia, ale ja dalej chora, rozłożona, lekarze itp....

Generalnie jest tak: Tymek zaczyna się interesować domem dookoła niego, leży przy ludziach, choć najbardziej lubi chłodne miejsce pod łóżkiem,
z kórego wychodzi jeść, załatwić się i na mizianki:)

Jest postęp: załatwiam się głównie do kuwetki!! czasami siusiak jest mokry jak si go bierze (czyli jakieś popuszczanie) ale już naprawdę sporadycznie, a nie tak często jak tydzień temu
Lubi chrupki ma apetyt, nawet spiruline je :) chyba czas robi swoje, jakiś żywszy się zrobił: "kopyrtki" robi nie na 3-4 razy, ale z jednym żywotnym zamachem :)
Dzisiaj mu dostarczę ładny domek z drapakiem, mam nadzieję że mu się spodoba i zapomni o miejscówce pod łózkiem...
POza tym, jak troch utyje to się tam po prostu nie zmieści ;)

Jutro mamy wizytę o weta: pobieranie krwi, badanie, ocena stanu. Jesteśmy pod kontrolą dr Wojtyczki - i muszę ją tutaj pochwalić! Kompetentna, miła, nie owija w bawełnę po to żeby wyciągnąć kasę - tylko mówi jak jest. Tydzień temu nie dawała Tymciowi szans na długie życie, mam cichą nadzieję że teraz zmieni zdanie, bo liczymy że stan kotka się poprawia.
Ciekawa jestem ile waży, bo apetyt mu dopisuje. Duża do rozpieszcza, smakołyczki podsuwa co chwilę ;););)

Natomiast chcę wyrazić swoje zdecydowane niezadowolenie z pierwszej wizyty z Tymciem u wetów w zabrzu! Nie dość że cholernie drogo, to w trakcie mojej wizyty pani doktór trzech innych pacjentów załatwiała, przy wyniku felv+ od razu kota skreśliła że to wyrok śmierci i właściwie to nie bardzo jest po co ratować.....
Pani doktor miła, sympatyczna, ale jakieś takie wrażenia mieszane mam....
Byliśmy jeszcze w międzyczasie skontrolować Tymcia u trzeciego weta - ostatecznie bedzie prowadzony tutaj u dr Wojtyczki - blisko i jesteśmy zadowoleni.

Wczoraj wrócił mój głowny pupil do domku - Misiek, było obwąchwiwanie wszytskich kątów, ocieranie się o wszystkie rogi, które zdążył Tymuś zaznaczyć ;);)

Tyle, jutro szczegóły z wizyty, mam nadzieję że będą dość dobre wieści.....
15.07.2014 - Tymusiu [*] zawsze będę Cię kochać....

Czorny Miś

Avatar użytkownika
 
Posty: 200
Od: Czw wrz 05, 2013 18:33
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości