





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Wygląda na to, że była to jakaś trzydniówka.Toluś wstał jak nowo narodzony, zrobił siusiu i bryka jakby nigdy nic mu nie dolegało.Antybiotyk jednak dostanie do środy włącznie i oby już więcej nie fundował mi takich atrakcji.Zauważyłam, że powoli przestawia się na "męskie " jedzonko.Smakują mu puszeczki najbardziej, w końcu to już duży kotek, prawda?
Jestem pod wrażeniem Beni, tym jak opiekuje się malcem.Wczoraj Toluś był na kanapie, chodził sobie po niej.Benia wspięła się na tylne łapki, objęła malca wpół i ściągnęła na podłogę.Po raz pierwszy w życiu coś takiego widziałam.Ona może spać twardo, ale kiedy Toluś wychodzi z łazienki, Benia natychmiast jest przy nim, wylizuje go, bawi się z nim, nie spuszcza z niego oka.
ewar pisze:I znowu się martwięToluś chce być w domku, dostał tylko lakcid, nie chce już jeść.Nie wiem, czy jest śpiący, czy znowu gorzej się czuje.Jeśli będę musiała targać go do lecznicy, bo gorączka to się załamię.Dostał rano antybiotyk, powinien się już poczuć dobrze i rano tak było.Sinusoida taka.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], Lifter, ruda_maupa i 27 gości