

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Szajka musi mieć braciszka lub siostrzyczkę. Będą się lizać nawzajem. Jest szansa, że ten drugi kot będzie miał inny skład śliny i Szajka nie będzie rudziała![]()
elianka pisze:Tak bm chciała Maine Coona... Kocham wielkie kociska.
ale nigdy nie będę miała, to jedyna rasa na którą NIGDY nie zgodzi się mój mąż. One mają genetyczną skłonność do tej choroby na którą odszedł mój Guzik - kardiomiopatii przerostowej. Nawet w najlepszych hodowlach się zdarza... MC chorują na to dużo dużo częsciej niż jakiekolwiek inne koty. Faktycznie, mąż ma rację - nie przeszlibyśmy przez to drugi raz.
Piszę tu o tym, bo decydując się na MC warto wiedzieć, że trzeba mu badać serce co najmniej raz w roku. Bo z wcześnie wykrytą kardiomiopatią da się żyć, ale jak już będzie atak zakrzepicy jak u nas... to raczej już nie.
vanesia1 pisze:To może... niech zupa będzie za słona..?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 178 gości