elianka pisze:Mój Stich wpada na kołdrę bez niczego i zaczyna skakać po mnie jak opętaniec polując na niewidzialnego wroga i szarpiąc ją wściekle pazurami i zębami. Mnóstwo dobrej zabawy

Zwłaszcza o 3 w nocy

Witaj elianka
Stich to chyba jeszcze gówniarzem jest, co? Nic dziwnego, że wariuje. Ale jest nadzieja, że z wiekiem nieco spoważnieje

I pewnie zatęsknisz za pobudkami o 3 w nocy
Conchita pisze:Mój syn ma specjalną poduszkę, służącą do rzucania w koty, które w środku nocy drapią w drzwi od szafy, żeby się dostać do środka, bawią się grzechoczącymi myszami, odbijają plastikowe, grzechoczące piłeczki, obgryzają stopy (nie własne oczywiście) itd. Nie, Młody nie jest okrutnikiem, to jest bardzo miękka, lekka poduszka

I co, działa taka poduszka? Dłużej niż 2 minuty?
U mnie starczy, gdy głośno powiem "Fjodorrr!". Natychmiast się ucisza. Na kilka sekund

Ale ogólnie nie mogę narzekać. Maurycy śpi calusieńką noc. Fiodor zazwyczaj też. Jedynie nad ranem mu odbija.