Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 11, 2013 19:39 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Kociara82 pisze:no wiec pewnego dnia pewna klientka wykladala mi na tasme maaaaaaaaase towaru. Wiadomo-w auchanie to kasjer pakuje klientowi towar. W pewnym momencie doszlo do tego, ze juz nie mialam miejsca gdzie pakowac a jeszcze na tasmie tego wszystkiego tyle, ze glowa boli. W dodatku okazuje sie, ze w wozku klientka ma jeszcze mieso.... 8O a juz nie ma tez miejsca na to, by na tej tasmie cokolwiek polozyc 8O 8O 8O
w pewnym momencie ta kobieta podchodzi do mnie, nachyla sie i niesmialo, speszonym glosem pyta-doslownie tymi slowami: "czy ma pani jakies jednorazowki? Bo mi sie piersi rozwalily..." :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Fajnie zabrzmialo, nie? :D Ona miala na mysli filet z kurczaka, bo tego napakowala do zrywki tyle, ze nie dziwota, ze sie rozwalily :ryk: :ryk: Ja o maly wlos a parskla bym smiechem na glos, mialam takie skojarzenia :ryk: :ryk: Normalnie mi geba wykrzywialo ze smiechu, a na sile probowalam zachowac powage, bo wiedzialam, ze jak sie zaczne smiac, to sie poplacze ze smiechu, a mam ograniczony czas na 1 paragon i jak nic braknie mi tego czasu na jego dokonczenie i bedzie trzeba wszystko od nowa kasowac... Na sile wiec zaciskalam zeby w przenosni i doslownie, nie odzywalam sie nic, robie dalej swoje, kasuje reszte towaru tej kobiety non stop z wieeeeeeeeelkim trudem powstrzymujac sie od smiechu, tym bardziej widzac mine klienkti: patrzyla na mnie kompletnie nie czajac o co mi chodzi :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: To mnie jeszcze bardziej rozmieszalo :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: Dopiero po dluzszej chwili sie uspokoilam i nawet na glos z ulga westchnelam.
Klientka wtedy chyba dopiero zalapala o co mi biega, bylo tylko "achaaaaa" i ona sama zaczela sie smiac :D Wtedy obie zrywalysmy boki ze smiechu tak samo. Ale w miedzyczasie nim ona sie polapala w tej sytuacji ja juz zdazylam ocierac lzy ze smiechu :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Do dzis mam ubaw niezly jak ta sytuacje wspominam :ryk: :ryk: :ryk:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: dobre :ryk: :ryk: :ryk:
aż miło się w takich sytuacjach pracuje :ryk: :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lip 11, 2013 19:40 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

barbarados pisze:U mojej koleżanki wymieniali akurat okna a ona spała po nocnej zmianie w sklepie . Panowie monterzy hałasowali więc bidulka zawinięta w kocyk wylazła ze swego pokoju i popatrzywszy z naganą na tych ludzi powiedziała : panowie , nie hałasujcie tak ! Ja się wyspać muszę ! Ja całą noc klientów obsługiwałam ! I poszła spać dalej . Jej mama , czerwona jak buraczek mówi : Córka w sklepie pracuje :mrgreen:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
to też dobre :ryk: :ryk:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lip 11, 2013 19:41 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

agusialublin pisze:
MaryLux pisze:Baffka dla Gumisia: Obrazek
Inka


Inusia a to się Gumis psestrasy :mrgreen: może wrescie psestanie mnie ganiac :mrgreen:

I o to właśnie chodzi :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 11, 2013 19:42 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Widzisz ile fajnych wpisów możesz na swoim wątku poczytać :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 11, 2013 19:43 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

MaryLux pisze:
agusialublin pisze:
MaryLux pisze:Baffka dla Gumisia: Obrazek
Inka


Inusia a to się Gumis psestrasy :mrgreen: może wrescie psestanie mnie ganiac :mrgreen:

I o to właśnie chodzi :)

Dziecko chcecie straszyć 8O 8O 8O
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 11, 2013 19:45 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
agusialublin pisze:
MaryLux pisze:Baffka dla Gumisia: Obrazek
Inka


Inusia a to się Gumis psestrasy :mrgreen: może wrescie psestanie mnie ganiac :mrgreen:

I o to właśnie chodzi :)

Dziecko chcecie straszyć 8O 8O 8O

Dzieci lubią się bać :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław


Post » Czw lip 11, 2013 19:47 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Ewa L. pisze:Widzisz ile fajnych wpisów możesz na swoim wątku poczytać :mrgreen:


no właśnie siedze czytam i co chwile parskam śmiechem :ryk: :ryk:
ach ci klienci :mrgreen:
też takich zdolnych miałam
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lip 11, 2013 19:49 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

A jakich zdolnych jeszcze będziesz miała :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 11, 2013 19:52 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Ewa L. pisze:A jakich zdolnych jeszcze będziesz miała :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


aż strach pomyśleć :mrgreen:
Przez te 10 lat jak pracowałam w wypożyczalni to powiem Ci że właściwie to sami znajomi a nie klienci byli.
A ze ja gaduła i nie miałam problemu żeby samej zacząć rozmowę to miałam wielu znajomych.
Brakuje mi teraz tego. Bardzo.
Ciekawa jestem jak to teraz będzie w nowej pracy.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lip 11, 2013 19:54 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Ja też tak mam. Wielu z nich przychodzi bo tam jestem i mają z kim pogadać a poza tym coś więcej kupią. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 11, 2013 19:56 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Gdy wróciłam po zwolnieniu i fama się rozeszła ze już jestem zwiększyły się utargi.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 11, 2013 20:00 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Ewa L. pisze:Ja też tak mam. Wielu z nich przychodzi bo tam jestem i mają z kim pogadać a poza tym coś więcej kupią. :mrgreen:


Ja miałam takiego klienta a raczej znajomego co jak przychodził to mi kawały opowiadał :D
A wszyscy wiedzieli że ja zwierzaki kocham to przychodzili zawsze ze swoimi psiakami, oj jaka radocha była jak wygłaskałam psiaki :D
a to się o życiu pogadało a to pożartowało
Co więcej miałam sporą wiedze o filmach bo bardzo dużo oglądałam, no więc wszyscy do mnie szli co by im dobry film polecić
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Czw lip 11, 2013 20:54 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

a tez byl w auchanie taki starszy pan, staly klient, co przychodzil regularnie, dokladnie raz w tygodniu w ten sam dzien, o tej samej porze, (czwartek albo piatek-tego juz nie pamietam, ok.10-11 rano) zawsze stawal przy tej samej kasie zawsze ten sam towar mial i mniej wiecej ta sama ilosc sztuk zawsze.
Wiadomo, w kazdym sklepie jakas regulka do klienta obowiazuje. Tam bylo:
"dzien dobry, czy ma pan karte skarbonke?"

tak sie zawsze "szczesliwie" skladalo, ze w oba te dni ja mialam na rano ze wzgledu na szkole i zawsze ja siedzialam na tej kasie przy ktorej ten klient sie ustawial.

na kazde takie pytanie o skarbonke gosciu odpowiadal stanowczo, zdecydowanie ale i grzecznie: "nie, ja mam tylko ulamki! Prosze sobie zapamietac, ze mam tylko ulamki!"

jak mu sie reszte wydawalo w monetach to rzucal tekstem "ach, znow te pierwiastki"... :ryk:

tak wiec zawsze jak go widzialam w kolejce, to sobie myslalam: "ulamki i pierwiastki ida" :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lip 12, 2013 9:46 Re: Były sobie kotki cztery: Rysia, Pysio, Koko i Gumiś cz.3

Hej!
A może teraz jakieś kocie opowieści?
Aguś co tam u twojego stadka słychać?
Zdjęcia wklejaj!
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Silverblue i 47 gości