Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO-znalazł DOM :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 24, 2013 22:05 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

To już wiem czemu Mikuś dalej szuka domu: mnie też skutecznie zniechęciłaś...

Ladon

 
Posty: 65
Od: Sob sty 26, 2013 23:19

Post » Pt maja 24, 2013 22:41 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Ja tu nie zauważam nawet nieusilnych prób zniechęcenia kogokolwiek. Trafiłam przypadkiem. I na to forum, i na wątek.

Kocię jest cudowne, potrzebuje pomocy, ciepłego domu, miłości i troski o jego zdrowie.
Chciałabym mu to zapewnić. Nie boję się tego. Wiele już przeszłam. Wielu kocim chorobom stawiłam czoło. Jestem weteranem. Przegrałam ostatnio tylko raz... Z nowotworem... Maniutek i ja walczyliśmy długo i dzielnie, ale nie mieliśmy szans. Maniutek odszedł zabierając mi kawał serca, zostawiając jednak miejsce na kolejne futro do kochania.

Agnesko, to ja Ci dziś zawracałam głowę przez telefon prawie godzinę. Czekam z niecierpliwością na telefon od Ciebie.
Jeśli Ty, opiekunowie Mikusia i w końcu sam Mikuś mnie zaakceptujecie jako potencjalny DS dla kocurka, będę zaszczycona.

Pozdrawiam ciepło.

tuniax

 
Posty: 329
Od: Sob sie 28, 2010 18:07
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 24, 2013 22:48 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Domyślam się, że telefon jest gdzieś na FB, ale ja z tego nie korzystam. Po za tym gdzie tu logika? - telefon podany u największego handlarza danych osobowych, a na forum tajna informacja.
Co do zniechęcania:
0 informacji co dokładnie kot je, ile waży, jak badania (a jest w grupie wysokiego ryzyka przy wielu chorobach), a o samych wymaganiach mieszkaniowych nawet nie wspomnę, bo raczej trudno będzie mi przejść weryfikację mieszkania skoro pół Polski trzeba by przejechać. No i nie mam dzieci, a przecież mogę mieć :ryk:

Ladon

 
Posty: 65
Od: Sob sty 26, 2013 23:19

Post » Pt maja 24, 2013 22:57 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Jakie wymagania mieszkaniowe? Przeczytałam cały wątek. Dwukrotnie.
Podstawowe wymagania są najnormalniejsze na świecie: kot nie może wychodzić i musi być bezpieczny w nowym domu. To chyba logiczne i nie powinno nikogo zaskakiwać.
Mnie nie interesuje, ile kot waży. Jeśli dane mi będzie kota zobaczyć, sama stwierdzę, czy jest wychudzony, czy też ma nadwagę. Nie kocha się kota ze względu na gabaryty. Kocha się bez względu na wszystko. Jeśli jesteś zainteresowany/a 15-kilowym mco, odsyłam na strony licznych hodowli. Równocześnie muszę Cię rozczarować - pogłoski o rekordowych wagach mco są mocno przesadzone. Na zasadzie: "takąąą rybę dziś złowiłem"...
Pozdrawiam.

tuniax

 
Posty: 329
Od: Sob sie 28, 2010 18:07
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 24, 2013 23:11 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Jak mam niby udowodnić opiekę weterynaryjną? - w każdym dużym mieście jest po kilku weterynarzy, więc chyba logiczne, że będzie komu leczyć.
Mieszkam 400km od Warszawy, więc wymogów mieszkaniowych też pewnie nie spełnię, bo trzeba by mi wierzyć na słowo....
A co do wielkości kota: MCO musi mieć duży stabilny drapak, przydało by się albo uniemożliwić mu wchodzenie na meble, albo zapewnić bezpieczne zejście, bo jak 10kg spadnie z 2m to już może się potłuc. Do tego pseudo-hodowla zwiększa jego szanse na problemy np ze stawami, więc czym jest większy, tym bardziej trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami. Skoro chce odpowiedzialnie wziąć takiego kota, to z pełną odpowiedzialnością muszę policzyć, czy w razie problemów stać mnie na leczenie, czy tylko uśpienie. Idąc dalej: jego dokładny pokarm (czy tylko suchy, czy też mokry, na co dokładnie uczulony, czy np kurczaka może zjeść) ma wpływ na późniejsze problemy z układem pokarmowym.
Dlatego pytam o wiele rzeczy i myślę nad sytuacją, bo na początku liczyłem, że już dawno będzie miał dom. Ale ponieważ nie mam żadnych konkretnych i ważnych wiadomości, to w ciemno nawet nie będę się starać.

Ladon

 
Posty: 65
Od: Sob sty 26, 2013 23:19

Post » Pt maja 24, 2013 23:20 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Ladon pisze:Skoro chce odpowiedzialnie wziąć takiego kota, to z pełną odpowiedzialnością muszę policzyć, czy w razie problemów stać mnie na leczenie, czy tylko uśpienie.


Wybacz, ale po tym, co napisałeś, nie mam już ochoty z Tobą polemizować.
Pozdrawiam.

tuniax

 
Posty: 329
Od: Sob sie 28, 2010 18:07
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 24, 2013 23:42 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

tuniax pisze:
Ladon pisze:Skoro chce odpowiedzialnie wziąć takiego kota, to z pełną odpowiedzialnością muszę policzyć, czy w razie problemów stać mnie na leczenie, czy tylko uśpienie.


Wybacz, ale po tym, co napisałeś, nie mam już ochoty z Tobą polemizować.
Pozdrawiam.


Nie wiem, czy w tym zdaniu zgadzasz się ze mną, że nie należy brać kotów na które nas nie stać, czy odwrotnie: chcesz najpierw brać, a w razie problemów usypiać...
W sumie nie istotne, bo futro nie robi na mnie żadnego wrażenia, więc nawet nie zaczynam starać się o Mikusia. Za to mam zamiar przygarnąć innego kota któremu poprawię standard życia, bez przechodzenia przez całą komisję.
Pozdrawiam i kończę pisać w tym wątku :ok:

Ladon

 
Posty: 65
Od: Sob sty 26, 2013 23:19

Post » Sob maja 25, 2013 9:32 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Zgadzam się jedynie z pierwszym Twoim stwierdzeniem. Jeśli nie jestem w stanie zapewnić kotu opieki, nie wychylam się. To oczywiste.
Natomiast niedopuszczalne jest dla mnie usypianie kota "w razie problemów". To jest jedna z najboleśniejszych decyzji dla opiekuna - gdy zwierzę nie ma już szans na wyleczenie i bardzo cierpi.
Na szczęście z większością chorób się wygrywa. Z innymi futro może żyć długo i szczęśliwie.
Z całym szacunkiem, ale mam wrażenie, że traktujesz zwierzęta przedmiotowo. W moim domu one zawsze były członkami rodziny.

A "Komisję" rozumiem. Sama też nie powierzyłabym swojego ukochanego zwierzaka w pierwsze ręce, jakie się zgłoszą.
Zaoferowałam Mikusiowi miejsce w swoim domu. Jestem świadoma jego choroby i tego, z czym to się wiąże. Mam tu doskonałych weterynarzy, którzy być może znaleźliby sposób na poprawę komfortu życia kocurka. Medycyna idzie do przodu.
Być może "Komisja" znajdzie inny, lepszy dom dla Mikusia. Tym lepiej dla niego. Wszak o jego dobro tu chodzi.

Pozdrawiam.

tuniax

 
Posty: 329
Od: Sob sie 28, 2010 18:07
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob maja 25, 2013 10:42 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Tuniax, jako Samozwancza Jednoosobowa Komisja ;) dziekuje Ci bardzo za wczorajsza rozmowe. :)
Opiekunka Mikusia jest w tej chwili w pracy, upewni sie jak wyglada jej sluzbowy grafik we wspomnianym przez nas tygodniu - w niektore dni pracuje do, a w niektore od godz. 14. Przesle mi swoj terminarz, odezwe sie wtedy do Ciebie, mam nadzieje, ze jeszcze dzisiaj.

Ladon pozegnal sie w tym watku, moze to i dobrze. Oby nigdy nie obnizyly mu sie standardy zyciowe, bo strach padnie na zalezne od niego istoty.
A dla celow tego watku, niech bedzie, ze o Mikusia nie mialby sie co starac, bo moze miec male dzieci. ;)

Miau jest forum dyskusyjnym, dziekuje wszystkim piszacym w tym watku, przykro mi, ze zostalismy podsumowani jako "8 stron bla bla" czy jak to elegancko Ladon ujal. BTW, koty na kilogramy nie sa tu oddawane, to forum a nie targ w Augustowie. ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 25, 2013 14:18 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Ladon pisze:Skoro chce odpowiedzialnie wziąć takiego kota, to z pełną odpowiedzialnością muszę policzyć, czy w razie problemów stać mnie na leczenie, czy tylko uśpienie.

Landon z całym szacunkiem czy Ty na prawdę chcesz mieć kota?
może pluszak by wystarczył? na pewno by Cie nie zaskoczył choroba i koniecznością leczenia
każdy kot może zachorować potłuc się, złamać łapę w warunkach jak najmniej przewidywalnych - czego sama doświadczyłam i co wygenerowało u mnie koszty leczenia na poziomie pary tysięcy złotych
zastanów sie czy jesteś przede wszystkim psychicznie gotowy na posiadanie kota i dzielenie się z kotem wszystkim co posiadasz, a nawet rezygnacji z przyzwyczajeń dla pupila
jak dojrzejesz do posiadania to i kot się znajdzie
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 25, 2013 16:28 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Agneska pisze:Opiekunka Mikusia jest w tej chwili w pracy, upewni sie jak wyglada jej sluzbowy grafik we wspomnianym przez nas tygodniu - w niektore dni pracuje do, a w niektore od godz. 14. Przesle mi swoj terminarz, odezwe sie wtedy do Ciebie, mam nadzieje, ze jeszcze dzisiaj.


Dziękuję. Czekam :)

tuniax

 
Posty: 329
Od: Sob sie 28, 2010 18:07
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt cze 07, 2013 10:27 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Szanowni Państwo, odpinamy bannerki Mikusiowe. :D 8)

Mikuś właśnie jedzie nad morze. Będzie wdychał jod w nowym domu u Tuniax. :1luvu:

Tuniax, dziękuję bardzo za super dom - takich referencji i takiej "dokumentacji przedadopcyjnej" jeszcze w życiu nie widziałam. :D
Cieszę się, że mogłyśmy się poznać.

Można skakać z radości. :dance: :dance: :dance:
Poprzednia i obecna opiekunka Mikusia będą w kontakcie ze sobą, ale oczywiście, ja deklaruję moją pomoc, jeśli tylko jakakolwiek będzie potrzebna. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt cze 07, 2013 10:36 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

:ok:
Bardzo sie cieszę.Bardzo.
a ja dziś ędnowiłam Mikusiowe ogłszenia :mrgreen:
Niech będą na szczęście :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>


Post » Pt cze 07, 2013 16:27 Re: Mikuś - 3-letni kocur w typie MCO

Już jesteśmy w domu. :)
Mikuś nie spuszczał ze mnie wzroku przez całą podróż (rany, jakież on ma cudne oczyska! utonęłam!).

Rezydenci nieco naburmuszeni. Ale również i zaciekawieni nowym domownikiem. W końcu wszyscy są rówieśnikami. Dogadają się. :wink:
Mikuś póki co znalazł sobie bezpieczną kryjówkę pod łóżkiem, na którym właśnie siedzę. Oprócz tego, że cały czas do niego mówię, nie naruszam jego prywatności. Musi się oswoić z nowymi zapachami i nową sytuacją. Wstawiłam mu tam miseczki z wodą i karmą. Przeniosłam też do sypialni jedną z kuwet. Myślę, że na dzisiejszą noc zostawię mu sypialnię na wyłączność, żeby w spokoju mógł pozałatwiać wszystkie swoje sprawy. :wink:

Dziękuję, Agneska, że pomogłaś nam się znaleźć. Zaszczytem i przyjemnością było mi Cię poznać. :)

Pozdrawiam serdecznie.

tuniax

 
Posty: 329
Od: Sob sie 28, 2010 18:07
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 100 gości