Kot Życzeń i Ciemność - wspólne życie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 06, 2013 12:10 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

Och to, że wcześniej czy później się uda to nie mam wątpliwości :ok: , ale zwyczajnie mi przykro, że ona tak ciężko to przechodzi...
Czyli spróbować jego zamknąć, a ją wyciągnąć? O tyle nie chciałam jej wyciągać bo wydaje się taka przerażona, a odsuwanie szafek na pewno nie poprawi tego stanu...
Co do Yraela to on zwykle szybciej się nudzi próbami do zmuszenia do zabawy (przynajmniej ludzi :P ). Teraz Shar najwyraźniej zmieniła pozycję troszkę hałasując, a on już obudzony i patrzy uważnie czy nie wychodzi... Może mój mały głuptasek nie wie czy powinien bronić terenu czy nie, a ją uważa zwyczajnie za dziwo, które trzeba z bliska obserwować? :ryk:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 12:14 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

nie nie zamykać go od razu; zobaczyć czy przeszkadza w trakcie próby ułagodzenia jej (ale nie sądzę żeby tak było, naprawdę reagowałby inaczej); ona jest biedna, bardzo się boi, ale trzeba do niej dużo mówić i próbować ją głaskać, może nie wyciągać na siłę, ale spróbować głaskać tam gdzie jest (nie wiem czy to wykonalne);

Hebi, ja się spodziewałam, że tak to będzie wyglądało :(
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 12:18 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

sory za post po poście, ale znalazłam wątek z podobnymi problemami:

viewtopic.php?f=1&t=97923&view=previous

a tu z kociego ABC o trudnych dokoceniach - masa linków wewnątrz wątku: viewtopic.php?t=44532
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 12:27 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

Hebi, idź z Yraelem do łazienki (razem), weźcie sobie zabawki i posiedźcie tam z godzinę. Ona musi skorzystać z kuwety.

Próbuj też bawić się z kocurkiem na otwartej przestrzeni - niech Shar to widzi.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Śro lut 06, 2013 12:29 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

Yrael akurat zaciekawiony był moim wkładaniem do łazienki kocyka więc skorzystałam z okazji i "przez przypadek" go tam zamknęłam na chwilę. Głaskanie jej w tym miejscu jest troszkę awykonalne niestety :| . Udało mi się ją wyciągnąć z kryjówki. Niekoniecznie uciekała przede mną, ale odginała grzbiet w dól i szukała innej kryjówki. W pewnym momencie kocurek zaczął zawodzić niezadowolony z uwięzienia i wydawało się, że to ją bardziej zestresowało - jak ustawiłam szafki na swoje miejsce i poszłam po kuwetkę ona szybko się tam ewakuowała... Kuwetka stoi teraz w pobliżu wyjścia z bunkra. Yraelowi tylko bardzo nie podoba się przestawienie miejsca kuwetki :ok:
Być może skoro twierdzisz, że on nie stanowi problemu powinnam wyjść z mieszkania na jakąś godzinę czy dwie? Niech najpierw się zaaklimatyzuje w nowym miejscu, zje coś, wypije, wypróżni się. Mogę stać nad nią i mówić do niej, ale ona tylko się boi w tej chwili i nie wiem czy nie powinnam odczekać aż chociaż te trzy czynności uda jej się wykonać?

Edit: Shar nie zobaczy jak się bawimy, bo zza szafki tego nie widać... Wątki zaraz przeczytam, ale naprawdę wydaje mi się, że chyba powinnam wyjść na trochę - pytanie czy na ten czas zamknąć kocurka? Zabawa w łazience ze względu na jej wymiary jest raczej awykonalna również...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 12:37 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

nie, myślę, że nie chodzi o to żeby nie było cię w domu - wręcz odwrotnie ;) (chyba że musisz :wink: ); nawet niekoniecznie o zmykanie małego; ona mniej się boi Yaera niż w ogóle nowego otoczenia - reakcja na niego idzie raczej, można powiedzieć, w pakiecie; mów do niej dużo, to podstawa :ok:

myślę, że jest olbrzymia szansa na to, że wszystko będzie ok - wiem jaka ona jest - początkowo bardzo nieśmiała i strachliwa, ale lubi mizianki i jak poczuje się lepiej na pewno nie będzie problemu, szczególnie między kotami (tego jestem akurat na 100% pewna); a jeśli się nie uda to trudno, mała wróci do nas, ale warto spróbować
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 12:44 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

Nie ma mowy abym się tak szybko miała poddać! :D Może łatwo nie będzie, ale bez walki się nie poddam! :twisted:
Zwyczajnie szukam rad, aby jak najmniej błędów popełnić - było nie było to niestety ona za nie będzie musiała zapłacić, a tego tym bardziej nie chcę.
Za jakąś godzinkę spróbuję może wstawić jej przemrożone mięsko sparzone wrzątkiem - może się skusi, a przy okazji będzie miała mocno nawodniony pokarm :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 12:52 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

I słusznie, że się nie poddajesz. Ja niedawno dopiero zakończyłam epizod dokoceniowy. Długo to trwało, bo moja rezydentka była rozpieszczoną jedyną córunią mamuni, ale w końcu dogadała się z nowym mieszkańcem. A ja przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że długo siedzi sama w 4 ścianach. We dwoje raźniej :)
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Śro lut 06, 2013 13:00 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

:ok: :ok:
Serio - martwić się czy podołam zacznę za miesiąc jeśli wciąż nie będzie efektów (w co zwyczajnie nie wierzę :!: Ot co :P ). Moje opisy mogą teraz wyglądać jakbym miała się poddać, ale tylko dlatego, że ciut zagubiona jestem, a chcę dobrze opisać sytuację. Szczęściem nawet jak się semestr zacznie to i tak nie będzie na długo pozostawiana sama - TŻ pracuje co trzeci dzień, a dla mnie to jest ostatni semestr magisterki więc też spodziewam się sporo czasu wolnego - tak więc, będzie dobrze :ok: . Shar chce czy nie chce w końcu wywiesi białą flagę i może brzuszek pokaże do miziania :1luvu: .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 13:02 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

Ależ wcale nie brzmisz, jakbyś miała się poddać, wręcz przeciwnie! Ja tam też jestem pewna, że Shar się zaaklimatyzuje, potrzebuje po prostu więcej czasu :)

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 06, 2013 13:05 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

No jakby nie patrzeć, teraz miała bardzo mało czasu :roll: . Zalarmowałam, bo mi szkoda jak patrzę na nią taką przerażoną...
Swoją drogą - wyczytałam przed chwilą w jednym wątku, aby nie patrzeć na kotkę z góry. Sęk w tym, że od boku jest to delikatnie rzecz biorąc trudne... Czy w takim razie wystarczy, że będzie słyszała mój głos? (Aktualnie zaczęłam wszystko w necie czytać na głos z braku pomysłu :ryk: )
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 13:08 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

(Aktualnie zaczęłam wszystko w necie czytać na głos z braku pomysłu :ryk: )

:lol:

z głosem to chyba jest tak, że musi wiedzieć, że to do niej, a poza tym trzeba bardzo łagodnie, uspokajająco do niej mówić

dla mnie też najbardziej niepokojący jest jej stres, a z tym niechęć do jedzenia; rzeczywiście spróbuj z tym mięskiem;
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 13:24 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

Ojej... nie wiem czy mięsko podziała. Słyszałam jak się coś tam porusza i przemieszcza jak gadałam. Staram się czytać spokojnym i przyjaznym głosem, dodając swoje komentarze co do niej - koty są mądre, ale mimo wszystko przecież nie wie co mówię, więc ta kwestia jest chyba bez różnicy. W międzyczasie wpadłam na pomysł, aby położyć jej jakieś posłanko za mniejszą szafką, gdy wkładałam okazało się, że bidulka wcisnęła się w jakiś sposób pod większą szafkę częściowo 8O :( . Biedna musi się naprawdę bać, ale może w ten sposób uda jej się zasnąć?
Z tym że teraz raczej nie wyczuje jeśli postawię coś apetycznego :? .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 14:12 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

Próba z mięskiem niestety nie wypaliła. Przy okazji jak się tam już wepchnęłam, aby postawić jej w miarę blisko spróbowałam przemówić do niej i dotknąć. Biedulka skuliła się tylko bardziej i trochę zatrzęsła. Jako że przemawianie i głaskanie nie działało to wycofałam się.
Za jakiś czas spróbuję ze świeżą partią mięska, tym razem bez dotykania. Strasznie mi szkoda bidulki :( .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 06, 2013 15:42 Re: Kot Życzeń, przed którym Ciemność drży! - proszę rady...

i jak tam?
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, januszek i 23 gości