Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Małgoś, nie łam się :ok:

Po prostu zdrowiej :ok:

A kiedy trójłapek zasiedli Zosin?

wyłączona z życia byłam-pożegnałam w międzyczasie dwa tymczaski :cry:

... a tu już któraś strona się zrobiła ..

zdrowiej Małgoś :ok:

**Adopcje: 5 >>**

Jak wszystko pojdzie planowo (odbieram w Lublinie kociaki ze Szczebrzeszyna), to powinnam jechac do Lublina w sobote tym pociagiem http://rozklad-pkp.pl/bin/traininfo.exe ... ckLink=tp&

Vipku, a ktos odebralby kotka na dworcu ok. 11.30? Jesli bede wracala po 16, to z dworca PKP pojade na Stare Miasto, czyli blizej dworca autobusowego. Jesli bede wracala od razu, to nie rusze sie z dworca PKP. To zalezy jeszcze od Wilhelm, ktora ma mi przywiezc kociaki.

Cześć, cioteczki

.
Jeśli pozwolicie, odpowiem na wszystkie pytania wieczorem, dobrze?
Wtedy też skontaktuje się z Grażynką w sprawie Tristana.
Poza tym dojrzewam do założenia nowego wątku, który może być dla Was...hmm...zaskoczeniem? Chyba przynajmniej zaskoczeniem, tak myślę

.
To dla mnie decyzje niełatwe, dlatego dałam sobie czas do wieczora, choć myśle nad tym już dwa dni.
Rozważam wszystkie za i przeciw. Niestety, wszystkie powody są " za "...a przeciw tylko jeden.
Nie denerwujcie się, proszę, naprawdę wszystko wyjaśnię wieczorem, choć dziś mogę być późno.
Życzę Wam miłego dnia, słonecznego i ciepłego, bo u nas już bardzo zimno

.

Ojej, ja już się boję jakiejś rewolucji

Ciepło się ubieraj Małgoś :1luvu:

kwinta pisze:Ojej, ja już się boję jakiejś rewolucji

Ciepło się ubieraj Małgoś

I chyba bedzie, no...

.
Witaj, Lucynko, miło Cie znowu widzieć

.
Na razie jeszcze nie wychodzę z domu, ale rzeczywiście zimno juz bardzo.
A na piątek śnieg z deszczem zapowiadają i mróz

.

To się nazywa budowanie napięcia !

doberek

to się nazywa drażnienie ciotek

normalnie dobrze, że do w miarę cierpliwych należę i się zajmę robotą to nie bedę myśleć co Gosia wymyśliła....
choć mam pewne przeczucia.... ale póki co poczekam i zobaczę czy się sprawdzi..... :roll:

u nas niby zimno choć idąc do pracy się wrecz spociłam...
ale zimę już się czuje w powietrzu.... niestety

Och, cioteczki, no....
Wcale nie chcę go budować...zwyczajnie, piszę, jaki jest etap teraz.
A teraz są przemyślenia, ale juz ostatnie.
Witam cioteczkę morelową i Asię

.
Jak pogoda w Częstochowie?

A tam drażnienie :wink:

Mnie sie podoba takie czekanie na niespodziankę ... hmmm... zakładając, że to fajne [co niekoniecznie znaczy 'zabawnie' , nie] będzie, a nie jakiś dramat

Zaraz do pociągu.. a tu zimno, dżdżyście..

morelowa pisze:A tam drażnienie Mnie sie podoba takie czekanie na niespodziankę ... hmmm... zakładając, że to fajne [co niekoniecznie znaczy 'zabawnie' , nie] będzie, a nie jakiś dramat
Zaraz do pociągu.. a tu zimno, dżdżyście..

Ech, pogody ostatnio parszywe

.
Tu niby nic nie pada, ale zimno okrutnie...
Wczoraj troche w piecu napaliłam, w pokoju jeszcze troche trzyma, na szczęście, koteczki mają ciepło :ok:

.

vip pisze:Jak pogoda w Częstochowie?

nawet nie pytaj....
zimno, wieje.... typowa jesień... jeszcze tylko deszczu brakuje, żeby było tak prawdziwie jesiennie

Gosia, co Ty znowu knujesz??

Doberek Vipusie!

johaśka pisze:doberek

to się nazywa drażnienie ciotek
normalnie dobrze, że do w miarę cierpliwych należę i się zajmę robotą to nie bedę myśleć co Gosia wymyśliła....
choć mam pewne przeczucia.... ale póki co poczekam i zobaczę czy się sprawdzi.....

u nas niby zimno choć idąc do pracy się wrecz spociłam...
ale zimę już się czuje w powietrzu.... niestety

Też mam przeczucia, ciekawe czy dobrze myśle .....

A napiszecie czy Wasze przeczucia się sprawdziły, jak Gosia wyjawi nam co wymyśliła? :mrgreen:

Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Kto przegląda forum