Żabunia [*], Jaszeńka[*], Iwonka[*], tęsknię...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2012 9:23 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Przytulam :(

grey

 
Posty: 214
Od: Pon gru 05, 2011 7:14

Post » Nie sie 12, 2012 11:44 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Bardzo mi przykro. Żadne słowa nie pocieszą Cię teraz, wiem. Zrobiłaś dla niej wszystko co mogłaś. Była z Tobą szczęśliwa. I jest szczęśliwa teraz.
Jaszeńko [*]
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sie 12, 2012 12:02 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Bardzo współczuję :oops:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 17:48 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Jak odeszły moje koty płakałam i płaczę do dziś. Jak odeszły moje psy tak samo. Jak odeszła mała tymczaska Lala nie mogłam pogodzić się z niesprawiedliwością , co skazuje niewinne istoty na bezdomność, choroby i czasem śmierć. To nie ty jesteś winna. Niczego sobie nie wyrzucaj. Dałaś jej miłość, opiekę i dom. Zawinił ten ,kto ją porzucił. Koty to kruche istoty...Nie mają 9 żyć.Niestety.
Przytulam

TM...
Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie

ASK@
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sie 12, 2012 19:52 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Podczytywałam wątek. Tak bardzo mi przykro...
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon sie 13, 2012 22:41 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Obrazek

Słoneczko moje :cry:
Dziękuję za słowa pocieszenia kochane.
Nie potrafię poradzić sobie z odejściem małej, chodzę po domu bez sensu i celu, nic nie potrafię zrobić. Chwilami wydaje mi się, że jest już ok. ale za chwilę wraca ta straszna tęsknota.
Moje maleństwo było takie kochane. Może gdybym wydała ją do domku, który ją chciał żyłaby, a tak... tak króciutko była u mnie. Razem z tobą Jaszeńko umarło kawałek mnie. Tak strasznie mi ciebie brak kurczaczku.

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pon sie 13, 2012 23:45 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Grosziwo pisze:Obrazek

Słoneczko moje :cry:
Dziękuję za słowa pocieszenia kochane.
Nie potrafię poradzić sobie z odejściem małej, chodzę po domu bez sensu i celu, nic nie potrafię zrobić. Chwilami wydaje mi się, że jest już ok. ale za chwilę wraca ta straszna tęsknota.
Moje maleństwo było takie kochane. Może gdybym wydała ją do domku, który ją chciał żyłaby, a tak... tak króciutko była u mnie. Razem z tobą Jaszeńko umarło kawałek mnie. Tak strasznie mi ciebie brak kurczaczku.

Wiem przez co przechodzisz :( Ja też przez to przeszłam,i jeszcze nie raz będę musiała przez to przejść :( To bardzo cięzkie przeżycie,żal, złość, poczucie winy,rozpacz :( Ale nie możesz się obwiniac.Zrobiłaś wszystko,co można było zrobić,dałas jej dom,opierę,rodzinę i miłość,o jakiej inne biedy mogą tylko pomarzyć :( Więc nie myśl,co by było gdyby.....,bo tego nigdy sie nie dowiesz.
Ktoś mądry kiedys powiedział,że czas i praca goi rany.Więc staraj się zająć pracą,a czas szybciej popłynie.Pomyśl tez o innych zwierzętach ,które potrzebują pomocy,może akurat Twojej :1luvu:
Ja po odejściu mojego rocznego buraska Małego[*] przygarnęłam dwie kotki,bardzo potrzebujące pomocy.
Absorbowały mnie na tyle,że mniej miałam czasu na rozpacz po Jego stracie.Trochę juz czasu upłynęło,mam duzo kotów,wszystkie kocham,ale On był pierwszy i taki młodziutki:1luvu: Ciągle ma miejsce w moim sercu,ale juz tak nie boli.Wspominam go czasem z łezką w oku,ale też z uśmiechem na twarzy :1luvu:
Staraj sie więcej czasu poświęcać Twoim zwierzętom,jeszcze bardziej ich dopieszczać( o ile to mozliwe,bo sa wypieszczone)bo One Cie teraz jeszcze bardziej potrzebują :1luvu:
Przytulam Cie mocno i jestem z Tobą :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Wto sie 14, 2012 6:19 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Halinka 1403 ma rację . Twoje zwierzaki też cierpią w tej chwili .Czują , stratę , pustkę po odejściu Kici . Umarł przecież pełnoprawny członek rodziny i tak też do tego podchodzicie Ty i Twoja Mama . U mnie po odejściu każdego zwierzaka było to samo . Były opłakiwane i zostawiały ogromną pustkę .Z każdym z nich umierała cząstka nas . Nie wolno Ci się obwiniać . Jasia u Ciebie była szczęśliwa , walczyłaś o nią i nie poddałaś się .Skąd masz pewność , że ktoś inny by to zrobił ? Przytulam Was obie . A Ty przytul Swoje zwierzaczki ode mnie .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto sie 14, 2012 9:30 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Jeszcze raz dziękuję, że jesteście tu ze mną ! I dziękuję Gosi, której nie ma na miu ale wspiera mnie zawsze i rozumie, ma Focusa brata mojej Kasi a syna mojej Zuzi i ma Filipa uciekiniera i Boxę (Żabę w wersji maxi, tzn. bokserkę, kochającą swoje koty).
Poznałam już wcześniej ból rozstania z kochanym czworonogiem, pierwsza była Pysia, potem Żaba nr 1 (sunie) ale one przeżyły po 9 lat. Też odeszły za szybko ale jednak trochę tego życia zaznały. A Jaszeńka dopiero zaczynała swoje życie, była taka radosna, tak bez najmniejszych problemów wkroczyła w moje życie, życie mojego stadka. Już od pierwszej minuty czuła się jak na swoim. Było jej wszędzie pełno. To ona ze mną sprzątała jeżdżąc na szczotce odkurzacza (zero strachu przed tym ryczącym potworem), to ona zmywała ze mną i z mamą naczynia, to ona z nami prała i gotowała a nawet towarzyszyła przy kąpieli, była zawsze i wszędzie ... a teraz próżnia. To strasznie boli !
Moje pozostałe czworaki dopieszczam teraz potrójnie, wpadam w panikę, jak któreś tylko prychnie i wiem, że miejsce Jaszeńki mojej najsłodszej nie pozostanie puste... ale jeszcze nie teraz, za jakiś czas.

Jaszeńko kochanie moje niech Pysia i Żabka (ta pierwsza) troszczą się o Ciebie za TM i czekajcie tam na mnie cierpliwie, kiedyś do was przyjdę ja i mama i Żaba, Maciuś, Kasia, Zuzia i będziemy razem na zawsze.
Tęsknie Maleństwo moje najukochańsze :cry:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Śro sie 15, 2012 12:06 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Jasiulku mój kochany właśnie mija czwarty dzień bez ciebie aniołku :cry: a ja nie mogę pogodzić się z twoim odejściem :cry:
Moje słoneczko bure taka byłaś radosna, zdrowa, życie i zabawa były twoim żywiołem ....
to wszystko strasznie niesprawiedliwe............
Twoje "rodzeństwo" tak tęskni, chodzą jak duchy, nie bawią się, ciągle są przy mnie ... wpatrzonymi we mnie oczętami pytają "gdzie ten mały bzik, gdzie ???"

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw sie 16, 2012 7:15 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Ogromnie mi przykro, taka śliczna dziewczynka... :(

karishma

 
Posty: 139
Od: Nie sty 23, 2011 19:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 17, 2012 13:03 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Czekam kiedy obudzę się z tego koszmarnego snu i zobaczę moją Jaszeńkę szalejącą po domu ...
Jutro minie tydzień jak moja kruszynka pobiegła gdzieś w niebyt ....
Dziś musiałam iść do weta z Żabcią, czymś skaleczyła sobie rogówkę oka, i siedząc na poczekalni przypomniało mi się wszystko, ta nadzieja do ostatniej wizyty, to małe wątłe ciałko siłą woli patrzące na mnie, gdy leżała na stole, z niemą prośbą: mamcia zabierz mnie stąd ! Zabrałam cię skarbie do domu, zabrałam i byłaś ze mną już tylko parę godzin.
....nic nie mogłam, nic ... Jaszeńko kocham cię i nigdy nie pogodzę się z twoim tak wczesnym odejściem.

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt sie 17, 2012 13:18 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Niestety to jedna z tych ran, która boli zawsze. Jednak czas na prawdę daje trochę wytchnienia. Czas, zajęcie się czymś, inne potrzebujące serduszka. Moje Franciszka odeszła już kilka lat temu na FIP. Też była kocim dzieckiem. Ja do dziś nie potrafię oglądać jej zdjęć. Najważniejsze, to nie skupiać się na tym, bo taki stan podenerwowania i na zwierzyniec nie wpływa dobrze.

Jak się ma Żabcia? Co z oczkiem?

Trzymaj się! Bądź dzielna.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sie 17, 2012 13:42 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

saintpaulia pisze:Niestety to jedna z tych ran, która boli zawsze. Jednak czas na prawdę daje trochę wytchnienia. Czas, zajęcie się czymś, inne potrzebujące serduszka. Moje Franciszka odeszła już kilka lat temu na FIP. Też była kocim dzieckiem. Ja do dziś nie potrafię oglądać jej zdjęć. Najważniejsze, to nie skupiać się na tym, bo taki stan podenerwowania i na zwierzyniec nie wpływa dobrze.

Jak się ma Żabcia? Co z oczkiem?

Trzymaj się! Bądź dzielna.



Całe szczęście to mały uraz i kropelki trzy razy dziennie powinny załatwić sprawę. W środę idziemy na przegląd oczka. Teraz śpi moja kochana "kocia mamcia w psiej skórce" i pochrapuje jak świnka pekińska.
Kochana robię wszystko, żeby nie myśleć o Jasi, gdyby nie moje pozostałe "dzieciaki" to chyba bym od zmysłów odeszła. Kocham je wszystkie jakby to były "ludzkie dzieci" a może nawet bardziej. Ale Jaszka miała w sobie to tajemnicze "coś" ....

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt sie 17, 2012 15:12 Re: Moja Jaszeńka odeszła na zawsze. Skarbie tak mi ciebie b

Uffff ! Buziaczki dla Żabulki ! W sercu każdego z nas jest takie wyjątkowe miejsce dla tego jedynego futrzaka , mimo , że było i jest ich sporo . Tego jednego ,jedynego pamięta się najlepiej ...

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 31 gości